„Prezydent powiedział, że te osoby, które w fioletowej todze uprawią politykę, nie spotkają się z jego akceptacją” - mówi w rozmowie z portalem wPolityce.pl mec. Michał Skwarzyński. Adiunkt w Katedrze Praw Człowieka i Prawa Humanitarnego KUL nie ma wątpliwości, że prezydent podejmie skuteczne działania, by zawrócić rządzących ze ścieżki niepraworządności. „Minister Żurek to człowiek, który jest bardzo radykalny w swoich poglądach i stosowanych metodach. Będzie wykonywał gwałtowne ruchy” - oceniła nasz rozmówca, odnosząc się także do sytuacji wokół KRS oraz do faktu inwigilowania sędziów TK.
Portal wPolityce.pl: Prezydent chce powołać radę ds. naprawy ustroju państwa. Czy to coś może zmienić w obecnej sytuacji?
Mec. Michał Skwarzyński: Generalnie kompetencją prezydenta jest dbanie o przestrzeganie konstytucji, dbanie o ustrój Rzeczypospolitej. W oczywisty sposób rząd, który jest nieodpowiedzialny, czyli ten, który mamy w tej chwili, który dla bieżącego celu politycznego zdewastował prokuraturę, wiele innych instytucji, a teraz próbuje zdewastować sądy, musi spotkać się ze zdecydowaną reakcją. Chodzi o to, aby w przyszłej konstytucji zapisać odpowiednie bezpieczniki, broniące nas przed takim nadużywaniem władzy. W taki dokładnie sposób rozumiem orędzie prezydenta i interpretuję jego słowa w zakresie konieczności zmian konstytucji. Temu ma także służyć powołanie i praca organu doradczego, a zarazem twórczego, czyli rady ds. naprawy ustroju państwa. To będzie odpowiedź prezydenta na to, co się do tej pory zdarzyło.
Jednym z najmocniejszych akcentów wystąpienia prezydenta przed Zgromadzeniem Narodowym były słowa o tym, że Polska nie jest dziś na drodze praworządności. Widać, że to bardzo leży mu na sercu.
Prezydent wyraził to wprost, wskazując, że legalny Prokurator Krajowy nie może wykonywać swojej funkcji. Trzeba mieć świadomość tego, że na tym właśnie polega odpowiedzialność prezydenta RP za państwo, odpowiedzialność za przestrzeganie konstytucji. Prezydent Nawrocki chce tę odpowiedzialność wziąć na siebie, co bez wątpienia należy pochwalić.
Nie wszyscy tak to widzą. Myśli pan, że minister Waldemar Żurek będzie chciało tym rozmawiać z prezydentem Nawrockim?
Słowa prezydenta są odpowiedzią na to, że próbuje zrobić minister Waldemar Żurek, który bezpodstawnie kwestionuje część sędziów, z którymi się nie lubi i nie zgadza. Warto przypomnieć, że ostatnio przegrał jedno z głosowań w kolegium gdańskiego sądu, które nie zgodziło się na usunięcie prezesa i wiceprezesa. To nie jest tak, że wszyscy sędziowie, którzy awansowani po 2018 roku, to nie są sędziowie. To są jakieś bzdury, to jest czysta polityka i z prawem nie ma to nic wspólnego.
Sędziowie parający się polityką i łamiący prawo nie mają co liczyć na nominacje. Co to oznacza w praktyce?
Prezydent powiedział, że te osoby, które w fioletowej todze uprawią politykę, nie spotkają się z jego akceptacją. Proszę pamiętać, że wybór drogi ścieżki awansowej i życia zawodowego sędziego ma oznaczać to, że taka osoba dla dobra Rzeczypospolitej w odbiorze publicznym nie może być identyfikowalna politycznie. Nie powinniśmy wiedzieć, jakie sędzia ma poglądy dlatego, że mamy prawo do bezstronnego i niezależnego sądu. A jak jest teraz w Polsce, to wszyscy doskonale wiemy. W zasadzie jesteśmy w stanie zidentyfikować każdego sędziego, co do jego poglądów i tak być nie powinno. Pan prezydent jasno się tu wyraził i bardzo dobrze zrobi, jeśli tak postąpi.
Czy sędziowie politycznie aktywni o awansie mogą zapomnieć?
W Polsce sędziego do pełnienia urzędu powołuje prezydent na wniosek Krajowej Rady Sądownictwa. Oczywiście ktoś może próbować robić różne inne rzeczy, ale w oczywisty sposób będzie to niezgodne z prawem.
Należy spodziewać się ostrego sporu ministra Żurka z prezydentem, kiedy odmówi takiej nominacji?
Minister Żurek to człowiek, który jest bardzo radykalny w swoich poglądach i stosowanych metodach. Nie powstrzyma się przed jakimikolwiek zachowaniami, będzie podejmował gwałtowne ruchy.
Przygotowywane ma być siłowe wejście do Krajowej Rady Sądownictwa. Minister Żurek nie uznaje KRS, dla niego ona nie istnieje.
To jest kompletny absurd. Przypomnę, że w Krajowej Radzie Sądownictwa oprócz członków, którzy są sędziami, są także z mocy przepisów przedstawiciele Sejmu, Senatu i prezydenta. Wszyscy oni pobierają wynagrodzenie. Rozumiem, że ci, którzy są tam na tej podstawie i pobierają za to wynagrodzenie, robią to w ocenie Waldemara Żurka niesłusznie. Trzeba być konsekwentnym i w tej sytuacji postawić im zarzut, skoro to nieistniejący organ.
Waldemar Żurek obawia się odpowiedzialności karnej, o czym niedawno mówił wprost. Jak pan ocenia słowa i zachowanie Donalda Tuska tuż przed i po zaprzysiężeniu prezydenta Karola Nawrockiego?
W mojej ocenie to jest reakcja człowieka głęboko znerwicowanego i głęboko wystraszonego.
Czego tak bardzo Donald Tusk się boi?
Odpowiedzialności karnej za to wszystko, co do tej pory zrobił. I wcale się temu nie dziwię, że oni obaj się tego obawiają.
Mamy kolejny skandal. Prokuratura inwigilowała sędziów Trybunału Konstytucyjnego w związku ze sprawą, którą mieli na wokandzie, do czego sama się przyznała. Nie za grubo tym razem?
Oni na pewno będą mocno atakować tych sędziów TK, którzy mieli jakikolwiek związek z PiS, m.in. jako byli parlamentarzyści. To jest coś wyjątkowo małego, ale takie podsłuchy są przy tej władzy absolutnie do wyobrażenia. To wszystko jest niezgodne z prawem.
Proszę wyjaśnić dlaczego?
Z dwóch powodów. Po pierwsze, żeby objąć kontrolą operacyjną, czyli znieść tajemnicę korespondencji - w bilingach są także SMS-y – wymagana jest zgoda sądu. Nie wyobrażam sobie, żeby sąd wydał zgodę na inwigilację sędziów, którzy orzekają aktualnie w Trybunale Konstytucyjnym. Drugą rzeczą jest bardzo poważna wątpliwość, czy w ogóle sąd powszechny mógłby taką zgodę wyrazić bez wiedzy Trybunału Konstytucyjnego. Mam poważne wątpliwości, czy w ogóle jest to dopuszczalne. A jak znam życie i działanie tej władzy, to oni zrobili to bez jakiejkolwiek zgody sądu.
Czyli mają kolejne przestępstwo na swoim koncie?
Owszem. Tylko oni się do tego nie będą przyznawać. Będą wymyślali jakieś uzasadnienia. Zamówią sobie w sklepie z opiniami, jakąś opinię prawną za 6,4 tys. plus VAT od jakiegoś znanego adwokata z Warszawy. Napisze im, że mogli tak zrobić.
Dziękuję za rozmowę.
CZYTAJ TAKŻE:
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/737148-skwarzynski-raczej-nie-mieli-zgody-sadu-na-inwigilowanie-tk
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.