Po zaprzysiężeniu prezydenta Karola Nawrockiego premier i lider PO Donald Tusk zamknął się w gabinecie Moniki Wielichowskiej, gdzie przebywał kilkadzisiąt minut. Jak się później okazało, najpewniej obmyślał tam nowy plan ataku na PiS - po wyjściu zaatakował prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego, nazwał też jednego z dziennikarzy „chamem”.
W Sejmie dziennikarzy zamknięto beż możliwości wyjścia w małym sektorze przy stolikach, ponieważ Donald Tusk zamknął się przed 30 min w gabinecie Moniki Wielichowskiej i do tej pory nie wychodzi
— relacjonował dziennikarz Radia WNET Łukasz Jankowski.
Wszystkie korytarze pozamykane dla prasy. Chyba coś zabolało pana premiera
— dodał.
W końcu Tusk wyszedł z gabinety i od razu zaczął od ataku na prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego, nazwał też jednego z dziennikarzy „chamem”. Najwyraźniej Tusk nie trzyma nerwów po nieprzyjemnym dla niego zaprzysiężeniu prezydenta Karola Nawrockiego.
tkwl/X
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/737020-tak-go-zabolalo-zaprzysiezenie-tusk-zamknal-sie-w-gabinecie
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.