Giertychiada nie zwalnia, ale tym razem okazuje jawne lekceważenie dla państwa polskiego. „Złożyłem do Marszałka Sejmu protest w formie załącznika do protokołu Zgromadzenia Narodowego, w którym wyrażam sprzeciw wobec przyjęcia przysięgi od Karola Nawrockiego bez uchwały Sądu Najwyższego” – poinformował dziś poseł KO Roman Giertych.
Giertych uprzedził w mediach społecznościowych, że po hymnie narodowym opuści Zgromadzenie na znak protestu.
Po odśpiewaniu Hymnu Narodowego wyjdę ze Zgromadzenia Narodowego. Wiem, że tego spodziewają się po mnie ci, którzy razem ze mną złożyli protest wyborczy. Proszę nie atakujcie jednak tych, którzy dzisiaj, z racji choćby urzędu, musieli wziąć udział w tym smutnym wydarzeniu
— napisał na X Roman Giertych.
Niedojrzałość do demokracji
Poseł KO pokazał w całej krasie, że najwidoczniej nie dojrzał do demokracji i zamieścił w mediach społecznościowych nagranie, w którym powiedział, że nie uznaje nowego prezydenta Karola Nawrockiego i w związku z tym złożył do marszałka Sejmu protest.
Mamy warunkowego prezydenta, który będzie warunkowym, ponieważ część z obywateli, a może nawet większość, uznaje, że te wybory nie miały charakteru skutecznego. Będziemy się domagać, aby po przywróceniu stanu normalności i praworządności w Sądzie Najwyższym te protesty zostały ponownie rozpoznane, a właściwie - rozpoznane do nowa
— zapowiedział poseł KO.
Zgromadzenie Narodowe odebrało przysięgę prezydencką od Karola Nawrockiego. W opublikowanym na chwilę przed zaprzysiężeniem materiale wideo, poseł Koalicji Obywatelskiej Roman Giertych przedstawił swój załącznik do protokołu Zgromadzenia, w którym wskazał, że nie popiera decyzji marszałka o przyjęciu przysięgi od Nawrockiego.
W związku z tym Zgromadzenie Narodowe nie ma w tej sprawie consensusu, a akt przyjęcia przysięgi jest złamaniem Konstytucji RP, gdyż pozbawia obywateli prawa do rozpoznania protestów wyborczych przez Sąd Najwyższy
— powiedział Giertych.
Jego zdaniem, sama decyzja marszałka Hołowni „narusza Konstytucję”, gdyż „nie zakończył się protest wyborczy”, a w szczególności „nie zostało wydane orzeczenie Sądu Najwyższego o stwierdzeniu ważności wyborów i nie zostały rozpoznane dziesiątki tysięcy protestów wyborczych obywateli”.
Nie przyjmuję do wiadomości tego, że grupa kolegów pana Jarosława Kaczyńskiego, podających się za Sąd Najwyższy pozostawiła, bez właściwego rozpoznania protesty, które przysługują obywatelom
— powiedział Giertych.
Giertych znów o fałszerstwach…
Giertych podkreślił, że obywatele mają prawo do rzetelnego kontrolowania procesu wyborczego.
Dodał ponadto, że w tegorocznych wyborach prezydenckich pojawił się „szereg zdarzeń, które mogłyby mieć wpływ na wynik wyborczy”.
Wprost: były to po prostu fałszerstwa
— mówił Giertych.
Nie znamy skali tych fałszerstw. Prokuratura ujawnia coraz to kolejne komisje, w których dochodziło do fałszowania głosów i w związku z tym tak naprawdę nie jest znany wynik wyborczy
— ocenił.
Do kuriozalnej „akcji” Romana Giertycha odniósł się poseł PiS Dariusz Matecki.
Roman Giertych opuścił salę posiedzeń Sejmu na czas zaprzysiężenia. Wysoki, a mały
— napisał na X.
Żałosne podszczypywania zza węgła
Roman Giertych, mimo, że nie chciał wysłuchać w Sejmie wystąpienia prezydenta Nawrockiego, postanowił odnieść się do niego w mediach społecznościowych. Odniósł się do słów nowej głowy państwa w kontekście wyniku wyborów prezydenckich.
W wystąpieniu K. Nawrockiego zainteresował mnie fragment, w którym stwierdził, że otrzymał 10 i pół miliona głosów. Skąd on to wie? Bo z uchwały PKW wynika, że fałszerstwa mogły mieć wpływ na ten wynik
— napisał Giertych na platformie X.
Wybory prezydenckie, w których zwyciężył Karol Nawrocki, odbyły się 18 maja (I tura) i 1 czerwca (II tura). Ważność tych wyborów stwierdziła 1 lipca Izba Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych, która zgodnie z prawem jest właściwą Izbą do rozpatrywania protestów wyborczych oraz stwierdzania ważności wyborów.
Taki załącznik złożyłem dzisiaj rano do Marszałka Sejmu i będę się domagał zamieszczenia go w oficjalnym protokole
— napisał popołudniu Giertych.
Roman Giertych nie przedstawił lekceważenia dla prezydenta Karola Nawrockiego, ale w swoich niskich pobudkach zaprezentował całkowite lekceważenie dla państwa polskiego.
CZYTAJ TEŻ:
maz/PAP/X
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/737012-pajacowanie-giertycha-posel-opuscil-zgromadzenie-narodowe
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.