„Nie do przecenienia” – tak określa postawę Szymona Hołowni wobec nacisków ekipy Tuska, by nie dopuścić do zaprzysiężenia Karola Nawrockiego, znany konserwatywny publicysta Marek Pyza.
Już 6 sierpnia zaprzysiężenie prezydenta elekta Karola Nawrockiego. To, że dochodzi do niego w terminie może zbudować znacznie lepsze niż dotąd relacje pomiędzy PiS a środowiskiem marszałka Sejmu Szymona Hołowni.
Przypomnijmy, że Hołownia był – jak sam stwierdził – namawiany przez polityków koalicji do storpedowania zaprzysiężenia nowego prezydenta. Mogło to polegać na przykład na realizacji planu prof. Andrzeja Zolla, czyli zwołania Zgromadzenia Narodowego, ale przerwania jego posiedzenia zanim marszałek odbierze przysięgę od Nawrockiego.
Wielokrotnie proponowano mi czy sugerowano, rozpytywano mnie, czy jestem gotowy przeprowadzić zamach stanu, bo do tego to się sprowadza
— mówił Hołownia.
Mówię o zamachu stanu mając na myśli sytuację, w której prezydent został wybrany, a ja mówię: nie podoba mi się ten prezydent, to może go nie zaprzysięgnę, pobędę sobie prezydentem, bo przecież takie były koncepcje
— tłumaczył.
Propaństwowa postawa
Marszałek nie chciał wymieniać nazwisk tych „namawiaczy”, ale przyznał, że podczas „spotkania w gronie liderów” temat przesunięcia zaprzysiężenia poruszył Donald Tusk.
Padło ze strony premiera Tuska takie pytanie: „Panowie, pojawiają się takie głosy, co robimy?”
— relacjonował Szymon Hołownia.
Propaństwowa postawa Szymona Hołowni zniweczyła te plany. Opór marszałka Sejmu wobec podżegania do zamachu stanu (to jego własne słowa) jest nie do przecenienia
— komentuje na łamach „Sieci” Marek Pyza.
Gdyby bowiem uległ namowom i przerwał Zgromadzenie Narodowe, nie tylko sprowadziłby kłopoty prawne na siebie, lecz przede wszystkim wywołał trudny do wyobrażenia chaos związany z kryzysem konstytucyjnym
— podkreśla Pyza.
To nam już nie grozi. Dlatego o 12.00 (6 sierpnia, w dniu zaprzysiężenia – red.) można planować uczestnictwo w mszy w intencji ojczyzny i nowego prezydenta w warszawskiej archikatedrze, o 14.00 obecność na pl. Zamkowym, gdy na Zamku Królewskim będzie on odbierał insygnia Orderu Odrodzenia Polski i Orderu Orła Białego, o 15.15 przy Krakowskim Przedmieściu, gdzie wraz z pierwszą damą będą uroczyście wchodzić do pałacu prezydenckiego i o 16.30 na pl. Piłsudskiego w czasie przyjmowania zwierzchnictwa nad Siłami Zbrojnymi RP
— puentuje publicysta.
Wcześniej w podobnym tonie wypowiadali się o Hołowni politycy PiS. Paweł Jabłoński ocenił, że ujawnienie przez marszałka faktu, iż był naciskany, by dokonać de facto zamach stanu oznacza „najpoważniejszą sprawą karną w historii ostatnich 30 lat” i wyraził „wielki szacunek dla pana marszałka, że nie dał się zastraszyć”.
Chcę wyrazić uznanie dla marszałka Hołowni za jego propaństwową postawę. Nie dał się wykorzystać jako marionetka w rękach Donalda Tuska, w jego próbie przeprowadzenia w Polsce zamachu stanu. Myślę, że możemy być z tej postawy pana marszałka wszyscy zadowoleni
— tak z kolei komentował zachowanie Szymona Hołowni poseł PiS Jacek Sasin.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/736912-prawica-chwali-holownie-przed-zaprzysiezeniem-szacunek
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.