Prawnik prof. Wojciech Sadurski wprost na łamach „Gazety Wyborczej” zachęca ministra sprawiedliwości w rządzie Donalda Tuska Waldemara Żurka, by lekceważył prawo w procesie przywracania nieokreślnej tak zwanej praworządności. „Trzeba być w naprawianiu demokracji bardziej jak Herkules w stajni Augiasza niż jak Syzyf na stromej dróżce wzgórza w Tartarze. A konkretnie? Śmiało lekceważyć ustawowe zasadzki zastawione na demokratyczną władzę przez PiS” - ogłosił Sadurski.
Niech minister Żurek śmiało idzie na rympał. Polemika z Wielowieyską
— to wymowny tytuł tekstu Wojciecha Sadurskiego. Dochodzi zatem do paradoksu - Sadurski przyznaje, że Żurek by wprowadzić rzekomą praworządność ma łamać prawo, uznając, że to rzekomo konieczne dla wyższego celu. W odróżnieniu od Sadurskiego, jego redakcyjna koleżanka Dominika Wielowieyska alarmowała jednak, że praworządności nie można wprowadzać bezprawnymi metodami
Co ciekawe, Sadurski przyznał, że Jarosław Kaczyński wzmacniał swoją władzę… zgodnie z prawem.
W odróżnieniu od tradycyjnych autokratów starego chowu populiści autorytarni w stylu Kaczyńskiego, Orbána czy Erdogana z lubością stosują prawo dla wzmocnienia swej antyliberalnej władzy
— napisał.
„Praworządność to nie jest stosowanie się władzy do jakichkolwiek praw”
Sadurski uznał, że by usunąć wszystko to co stworzył PiS, potrzeba wykorzystać bezprawne metody. Jeśli tak, to jak można się określać jako praworządna władza? Na to pytanie Sadurski nie odpowiedział. Według osoby, która przypomnijmy, że nosi tytuł profesora prawa, w celu przywracania praworządności Żurek powinien stosować w istocie bezprawie.
Praworządność to nie jest stosowanie się władzy do jakichkolwiek praw, także tych o charakterze ustawowych zasadzek, ale wymaga pomijania tych przepisów ustawowych, wydanych przez poprzedników, które sprzeczne są z konstytucją albo prawem europejskim, chociaż centralny organ powołany do orzekania o niekonstytucyjności został przez poprzedników celowo wyłączony, właśnie po to, by nie mógł tego stwierdzać autorytatywnie. Jeśli Trybunał Konstytucyjny stał się częścią problemu, to nie może być rozwiązaniem
— wypalił profesor.
Trzymanie się ściśle litery prawa ustawowego jest drogą donikąd, jeśli to prawo zostało celowo tak napisane przez poprzednią władzę, by sparaliżować demokratyzujące reformy jej następców
— stwierdził Sadurski.
Przesłanie dla ministra Waldemara Żurka: trzeba być w naprawianiu demokracji bardziej jak Herkules w stajni Augiasza niż jak Syzyf na stromej dróżce wzgórza w Tartarze. A konkretnie? Śmiało lekceważyć ustawowe zasadzki zastawione na demokratyczną władzę przez PiS
— zakończył swój tekst.
CZYTAJ TAKŻE:
tkwl/wyborcza.pl
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/736891-oburzajace-sadurski-podjudza-niech-zurek-idzie-na-rympal
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.