Po podaniu przez GUS ostatniego dnia lipca tzw. szybkiego szacunku wskaźnika inflacji w wysokości 3,1 proc. w ujęciu r/r natychmiast na mediach społecznościowych pojawiły się komunikaty o obniżeniu inflacji o 1 p.p. do poziomu 3,1 proc., z mocną sugestią, że to zasługa obecnej ekipy rządowej.
Premier Tusk na platformie X posunął się nawet do wręcz stwierdzenia będącego wprost ruską narracją w tej sprawie. „Inflacja ostro w dół. Trzeba było pogonić PiS, żeby uwolnić polskie rodziny od drożyzny”. Otóż wysoka inflacja roku 2023 i to w całej Europie, a szczególnie w krajach sąsiadujących z Ukrainą, aż w 2/3 była spowodowana czynnikami zewnętrznymi, gwałtownym wzrostem cen nośników energii, wywołanym przez Rosję w związku z przygotowaniami do agresji na Ukrainę, a następnie samą napaścią na ten kraj. Premier Tusk od momentu objęcia rządów 13 grudnia, cały czas publicznie posługuje się antyrosyjską retoryką, ale jak się okazuje skwapliwie korzysta z „ruskiej narracji”, wtedy kiedy chce maczugą uderzać w politycznych przeciwników.
A jakie są zasługi Tuska w walce z inflacją, jak się okazuje miał wpływ na jej spadek ale tylko i wyłącznie poprzez wymianę prezesa GUS. Ten nowy, w lutym tego roku zmniejszył wagi głównie wydatków na żywność i na nośniki energii w budżetach gospodarstw domowych aż o 3 pkt., czym spowodował sztuczne zmniejszenie inflacji w lutym i kolejnych miesiącach o ok. 0,5 p.p. Dzięki tej operacji inflacja w lutym 2025 roku wyniosła tylko 4,9 proc. zamiast spodziewanych 5,4 proc. i to wspomniane wyżej 0,5 p.p. w kolejnych miesiącach dodatkowo obniżało poziom inflacji.
Przypomnijmy, że na poziom inflacji mają wpływ zarówno polityka monetarna banku centralnego jak i polityka fiskalna rządu, przy czym na jeżeli chodzi o jej obniżanie, to jest to, przede wszystkim skutek polityki stóp procentowych realizowanej przez Radę Polityki Pieniężnej (RPP). To przede wszystkim wyraźne 11-krotne podwyższenie stóp procentowych banku centralnego z poziomu 0,1 proc. do poziomu 6,75 proc., doprowadziło to tego, że inflacja z najwyższego poziomu w marcu 2023 roku w wysokości 18,4 proc. została sprowadzona do poziomu 2 proc. w lutym 2024 roku. Wprawdzie spowolniło do wzrost gospodarczy do 0,1 proc. PKB w 2023 roku, ale tym razem udało się uniknąć negatywnego wpływu tego spowolnienia na rynek pracy, a bezrobocie należało do najniższych w Unii europejskiej.
Z kolei polityka fiskalna, za którą odpowiada rząd, może mieć wpływ na zmniejszanie się inflacji, ale tylko wtedy kiedy prowadzone jest jej zacieśnienie, a nie poluzowanie jak w przypadku rządu Tuska, czego dobitnym wyrazem są gigantyczne, niespotykane do tej pory w naszej historii deficyty budżetowe , ten wykonany w 2024 roku w wysokości 211 mld zł i ten planowany na 2025 rok w wysokości 289 mld zł. Ponadto rząd wpływa na inflację poprzez ceny regulowane, tak jak w przypadku cen energii, ale tutaj rząd Tuska rezygnując np. z 0 proc. stawki VAT na żywność 1 kwietnia 2024 roku i ograniczając stosowanie tarczy energetycznej najpierw od lipca 2024 roku, a w kolejnym korku od stycznia 2025 roku, doprowadził do wyraźnego wzrostu tych cen , a to z kolei przełożyło się na wzrost inflacji z 2 proc. w lutym 2024 roku do 4,7 proc. w grudniu 2024 roku i aż 5,3 proc. w styczniu 2025 roku.
Tusk i ale także Domański chwaląc się spadkiem inflacji i sugerując, że to zasługa tego rządu, liczą na niewiedzę większości obywateli i próbują ugrać jakieś punkty polityczne, w sytuacji kiedy nie idzie dobrze w żadnej dziedzinie, za którą ten rząd naprawdę odpowiada. Premier Tusk wręcz rozpaczliwie poszukuje jakiekolwiek sukcesu, stąd była już próba wykorzystania polonizacji przetargów w zamówieniach publicznych, deregulacji, obrony wschodniej granicy przed nielegalną imigracją, czy polonizacji kontraktów zbrojeniowych, tyle tylko, że wszystko to, po jakimś czasie okazuje się tępą propagandą rodem z PRL. Tak samo jest z sukcesami rządu Tuska w walce z inflacją , to RPP ją obniża, a decyzje jego rządu ją podwyższają ( podniesienie VAT na żywność do 5 proc., czy likwidacja tarczy energetycznej), więc jest to sytuacja, jak w polskim przysłowiu „konia kują, a żaba nogę podstawia”.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/736702-tusk-i-domanski-licza-na-niewiedze-obywateli
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.