„Kto zajmuje się siatkami dywersantów, które są cały czas budowane przez rosyjskich agentów, oni ciągle dostają zadania uderzania w polską infrastrukturę krytyczną” - pyta w rozmowie z portalem wPolityce.pl europoseł PiS Maciej Wąsik. Były wiceszef MSWiA nie ma wątpliwości, że szumne zapowiedzi Donalda Tuska o ściganiu dywersantów i przeciwdziałaniu pożarom to pustosłowie. „Polskie służby nadal są nakierowane na ściganie polityków Prawa i Sprawiedliwości i strażaków z OSP, którzy otrzymali dotacje na zakup koniecznego sprzętu” - stwierdza nasz rozmówca.
Premier Donald Tusk poinformował, że zwrócił się do ministra Tomasza Siemoniaka (koordynator służb), ministra Marcina Kierwińskiego (MSWiA) oraz do ministra Waldemara Żurka (MS), aby podjęli jeszcze bardziej intensywne i energiczne działania w związku a licznymi podpaleniami i aktami dywersji na terenie Polski. Były wiceszef MSWiA Maciej Wąsik nie jest zdziwiony tym, że za rządów koalicji 13 grudnia mamy w Polsce liczne pożary.
CZYTAJ TAKŻE: Wiemy, kto stoi za dwoma podpaleniami w Polsce w 2024 roku! To Kolumbijczyk działający na zlecenie rosyjskiego wywiadu
Kiedy jakiś czas temu dowiedziałem się, że ABW prowadzi postępowania dotyczące środków przekazanych przez rząd Prawa i Sprawiedliwości Ochotniczym Strażom Pożarnych byłem zdumiony. Jeżeli ABW zajmuje się dziś śledzeniem dotacji, które OSP otrzymały na sprzęt do gaszenia pożarów, a nie zajmuje się kontrwywiadem, to mamy to, co mamy. To przecież paraliżuje OSP, które są powołane do działań kryzysowych. Ci ludzie są często przerażeni, bo ileś tysięcy OSP, które otrzymało dotacje, samochody, środki na zakup sprzętu, jest dzisiaj pod pręgierzem śledczych i musi tłumaczyć się z wydatkowania tych środków w prokuraturze. To jest sytuacja absurdalna
— mówi w rozmowie z portalem wPolityce.pl europoseł PiS Maciej Wąsik.
PRZYPOMINAMY: UJAWNIAMY. ABW rozesłało do OSP pisma, żądając „wyjaśnień” ws. funduszy od KGHM. Rozmawialiśmy ze strażakiem!
Służby mają ścigać polityków, na dywersantów nie mają już czasu
Prowadzona przeciwko Polsce operacja nie zaczęła się wczoraj. Wcześniej jednak, za rządów Zjednoczonej Prawicy, Polacy nie doświadczali wybuchających niemal każdego dnia pożarów. W ocenie Maciej Wąsika to pokazuje, że służby nie radzą sobie z atakami dywersyjnymi.
Mamy do czynienia z wojną hybrydową, którą cały czas prowadzi z nami Rosja i Białoruś. To nie są jedynie ciągłe próby przekroczenia granicy polsko-białoruskiej. Ewidentnie mamy do czynienia z działaniami dywersyjnymi. Pokazuje to ogromna liczba różnych i dziwnych pożarów, które wybuchają w polskich miastach. Wcześniej tego typu sytuacji nie mieliśmy. Nie ma wątpliwości, że mamy do czynienia z wieloma podpaleniami. Skoro ABW zajmuje się strażakami, którzy powinni gasić pożary, to kto zajmuje się dywersantami związanymi z rosyjskimi i białoruskimi służbami. Kto zajmuje się siatkami dywersantów, które są cały czas budowane przez rosyjskich agentów, oni ciągle dostają zadania uderzania w polską infrastrukturę krytyczną. To się dzisiaj właśnie dzieje, a polskie służby nadal są nakierowane na ściganie polityków Prawa i Sprawiedliwości i strażaków z OSP, którzy otrzymali dotacje na zakup koniecznego sprzętu
— zauważa europoseł Maciej Wąsik.
Podczas dzisiejszego posiedzenia rządu Tusk oświadczył, że czas ogłosić „taki prawdziwy alert dla wszystkich służb”, w związku z dywersyjnymi atakami oraz pobiciami.
Donald Tusk może sobie ogłaszać alerty. Do resortu sprawiedliwości wziął jednak Waldemara Żurka, żeby przyspieszyć wszystkie śledztwa polityczne. Wiadomo przecież, że służby są dziś przede wszystkim zaangażowane w te śledztwa i poświęcają im ogromną część swoich sił. Widać, że brakuje im czasu na działalność stricte kontrwywiadowczą. Nie mam co do tego żadnych wątpliwości
— komentuje słowa premiera Tuska były sekretarz Kolegium do Spraw Służb Specjalnych Wąsik.
Jeżeli Tusk ogłasza alert, to powinny być wygospodarowane odpowiednie środki dla służb, na rozwinięcie ich działalności. Tymczasem mamy próbę likwidowania służb np. Centralnego Biura Antykorupcyjnego. Oczywiste jest, że jeśli zlikwidują CBA, to część tych zadań będzie musiało przejąć ABW. Poza tym ten alert został ogłoszony już w roku 2021, kiedy zostaliśmy zaatakowani na naszej granicy z Białorusią, a parę miesięcy później Rosjanie zaatakowali Ukrainę. To za czasów ministra Mariusza Kamińskiego, jako szefa MSWiA, ABW zdejmowała siatki, które były zbudowane przez Rosjan. Ich celem było uderzanie w naszą infrastrukturę krytyczną i przeznaczone do działań dywersyjnych. Dziś nie słyszymy o takich spektakularnych działaniach, widzimy za to liczne pożary. Nawet jeśli kogoś złapali, to nie są to działania dużą skale. Przypomnę, że kilka tygodni temu w okolicach Warszawy spaliły się trzy transformatory. Czy ktoś wierzy, że to przypadek?
— podsumował w rozmowie z nami były wiceminister spraw wewnętrznych i administracji Maciej Wąsik.
CZYTAJ TAKŻE: Następnym razem stanie na głowie? Tusk na posiedzenie rządu przyszedł… z pociskami. „Nic nie eksploduje, to są atrapy”
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/736344-wasik-tusk-oglasza-alerty-a-abw-i-tak-ma-scigac-politykow
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.