Podczas posiedzenia rządu w pewnym momencie Marcin Kierwiński, minister spraw wewnętrznych i administracji, zdawał premierowi Donaldowi Tuskowi raport w sytuacji powodziowej. W pewnym momencie niemal powtórzył słynną wypowiedź Tuska, w której obecny premier się skompromitował. Powstrzymał się jednak przed popełnieniem podobnego błędu jak jego szef.
Donald Tusk tuż przed nadejściem powodzi z września 2024 roku zapewnił, iż „prognozy nie są przesadnie alarmujące”. Wkrótce okazało się jednak, że sytuacja jest fatalna, a obecny szef rządu był wielokrotnie krytykowany za swoje nieodpowiedzialne słowa.
Prognozy – oczywiście na bieżąco je monitorujemy - ale dla tych najbliższych dni pokazują nawet…
— mówił tymczasem Marcin Kierwiński podczas dzisiejszego posiedzenia rządu, gdy jak się wydaje, zainterweniował sam Tusk, upominając swojego ministra.
Tak, staram się bardzo uważać na słowa w tym zakresie, ale prognozy są znacznie mniejsze niż dla tych dwóch minionych nocy, więc wydaje się, że wszystko jest pod kontrolą, lokalne podtopienia
— kontynuował Kierwiński.
CZYTAJ TAKŻE: Następnym razem stanie na głowie? Tusk na posiedzenie rządu przyszedł… z pociskami. „Nic nie eksploduje, to są atrapy”
tkwl
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/736338-kierwinski-uniknal-bledu-tuska-tak-staram-sie-uwazac
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.