TYLKO U NAS. Obrońcy granicy zostaną usunięci?! Padło ultimatum, na miejscu zjawił się wojskowy Jelcz. "Musimy zrobić swoje"

Obrońcy granicy mogą niebawem zostać usunięci siłą z Rosówka przy granicy z Niemcami! Na miejscu pojawili się funkcjonariusze Straży Granicznej i Żandarmerii Wojskowej, którzy poinformowali działaczy Ruchu Obrony Granic, że mają usunąć swój namiot, ponieważ niebawem ma stanąć w tym miejscu kontener, poprzez który ma być przeprowadzana kontrola graniczna pojazdów. Wobec odmowy działaczy ROG-u, niebawem może dojść do siłowego usunięcia obrońców granicy. Całą sytuację uchwyca kamera Telewizji wPolsce24 i reporter Szymon Szereda.

Pan wygłosił swoje stanowisko, my je zrozumieliśmy, natomiast ja pana informuję, że my nie usuniemy tego namiotu, ponieważ jesteśmy tu od ponad miesiąca, w związku z powyższym żeby wejść na teren legalnie przez nas teraz zajmowany. Musicie Państwo posiadać wyrok sadu. Natomiast oczywiście nie możecie Państwo tego robić jako Straż Graniczna, ale jedynie w asyście policji

— zwrócił się do jednego z funkcjonariuszy Straży Granicznej działacz Ruchu Obrony Granic.

Poseł PiS Artur Szałabawka, który jest obecny na miejscu, zwrócił się do funkcjonariusza SG z pytaniem, na czym polega problem.

Problem jest z namiotem, bo w tym miejscu ma stać kontener, który już jest w drodze. Zostaliście Państwo powiadomieni w piątek, że macie czas do poniedziałku, żeby przenieść ten namiotem

— mówił funkcjonariusz SG.

Transport za chwilę tutaj będzie i po prostu my musimy zrobić swoje. Musimy postawić tutaj posterunek graniczny, kontener, w którym będzie dokonywana kontrola graniczna pojazdów

— dodał.

Czy wobec tego dojdzie do siłowego usunięcia obrońców granicy? Reporter Telewizji wPolsce24 Szymon Szereda, który jest na miejscu, zauważył już wojskowego Jelcza, jadącego na miejsce zdarzenia.

To nie jest konflikt pomiędzy Strażą Graniczną a ludźmi. Nie ma żadnej decyzji o wprowadzeniu strefy buforowej, nie ma żadnego rozporządzenia MSWiA dot. tego, że tutaj jest strefa wyjątkowa

— powiedział poseł PiS Dariusz Matecki.

W posiadaniu tego namiotu, tego miejsca są wolontariusze z patroli obywatelskich, którzy są zupełnie niezwiązani politycznie. I usunięcie tego namiotu bez podstawy prawnej będzie nielegalne, dlatego próbowaliśmy dogadać się ze Strażą Graniczną, żeby to przesunąć legalnie we wskazane miejsce. Wszyscy by się zmieścili bez żadnego problemu

— podkreślał.

Czy sprawę uda się rozwiązać polubownie? Coraz więcej na to wskazuje.

Z Artur Szałabawka wychodzimy z polubowną inicjatywą - jadę kupić nowy namiot, przenosimy się kawałek dalej. Nie będzie mieć Kierwiński satysfakcji, że policja siłowo atakuje Polaków

— zapowiedział na X Dariusz Matecki, poseł PiS.

tkwl/Telewizja wPolsce24/X