„Nie wyobrażam sobie takiej sytuacji, żeby przy stoliku siedzieć z ludźmi od Nawrockiego” - oświadczył poseł Nowej Lewicy Tomasz Trela w Polsat News. W ten sposób uderzył w Szymona Hołownię, który przed kilkoma dniami mówił o konieczności współpracy z nowym prezydentem. Marszałka Sejmu nazwał kolaborantem, stwierdzając, że polityków PiS należy ścigać szybciej. „Tutaj niepotrzebne są procedury. Tu jest potrzebne sprawne zarządzanie” - powiedział Trela, nazywając byłego ministra sprawiedliwości Zbigniewa Ziobrę wrogiem. „O swoje zdrowie powinien zadbać. Tym bardziej, że ja bym chciał, żeby jego aparat mowy był sprawny na przesłuchaniu” - stwierdził członek nielegalnie działającej komisji ds. Pegasusa.
CZYTAJ TAKŻE: TYLKO U NAS. Słowa Hołowni, 6 sierpnia i represje wobec opozycji. Jarosław Kaczyński komentuje: „Chodzi o pacyfikację”
Według zapowiedzi posła Tomasza Treli z Nowej Lewicy wniosek do sądu o doprowadzenie Zbigniewa Ziobry na spotkanie nielegalnie działającej komisji ds. Pegasusa zostanie wysłany lada dzień.
Wniosek będzie złożony w tym tygodniu, musi go rozpatrzyć sąd okręgowy
— oświadczył poseł Trela, który nazwał Zbigniewa Ziobrę „wrogiem politycznym”.
Pan Ziobro sygnalizował, że musi mieć jakiś zabieg chirurgiczny. Ja to rozumiem. Zdrowie jest ponad wszystko i nawet wróg polityczny, jakim jest Zbigniew Ziobro, o swoje zdrowie powinien zadbać. Tym bardziej, że ja bym chciał, żeby jego aparat mowy był sprawny na tym przesłuchaniu. Więc myślę, że ten ostatni poniedziałek września to jest ten termin, gdzie wystąpimy z takim terminem do sądu, żeby sąd mógł to dokładnie zbadać i wtedy odbędzie się przesłuchanie
— kontynuował polityk Nowej Lewicy. Według jego zapowiedzi nielegalnie działająca komisja ds. Pegasusa chce zakończyć swoje prace w tym roku.
Później odpowiednie służby będą robiły swoją robotę
— oświadczył polityk Nowej Lewicy.
Trela uderza w Hołownię, bo chce „kolaborować” z prezydentem
Poseł Trela zaatakował Szymona Hołownię, który domaga się respektowania postulatów Polski 2050 oraz nawiązania współpracy z nowym prezydentem w zakresie przygotowywanych projektów ustaw. Trela nazwał sugestie Hołowni chęcią kolaboracji z Nawrockim i PiS-em.
Ja mam bardzo konsekwentne podejście w tej sprawie i miałem takie konsekwentne podejście od samego początku, kiedy rządzimy. Powinniśmy robić swoje w parlamencie, swoje w rządzie i na biurko prezydenta składać konkretne ustawy, które wychodzą z parlamentu. Konsultacje są na etapie, kiedy ustawa wychodzi i kiedy trafia do prezydenta albo na etapie konsultacji społecznych. Nie wyobrażam sobie takiej sytuacji, żeby przy stoliku siedzieć z ludźmi od Nawrockiego i mówić: „Ten zapis jest dobry, ten zapis jest zły, a jak się na to zgodzicie, to ja wam to podpiszę”. Jeżeli pan Hołownia chce takie kolaboracje z Nawrockim uskuteczniać, to jest jego sprawa. Tylko te jego kolaboracje zaraz się skończą, bo za trzy miesiące on już nie będzie drugą osobą w państwie
— oświadczył Trela.
Tomasz Trela skarcił marszałka Hołownię za jego słowa o „wielokrotnych propozycjach i sugestiach przeprowadzenia zamachu stanu”.
Nie wiem, czy będzie ważnym liderem koalicji, bo mam wrażenie, jak rozmawiam z polityczkami i politykami Polski 2050, że to nie jest jedna pięść, to nie jest hermetyczna drużyna, która za swoim liderem wskoczy w ogień. Takie wypowiedzi jak z piątku, myślę, że co najmniej połowie parlamentarzystów Polski 2050 niespecjalnie się podobają, bo to są po prostu wypowiedzi niemądre. W polityce, kiedy się rządzi, trzeba wypowiadać się drużynowo i trzeba grać drużynowo
— stwierdził Trela, który na sugestię, że to wyborcy nakazali koalicji rządzącej współpracować z nowym prezydentem stwierdził, że koalicja rządząca nie powinna czekać na zmiany w Pałacu Prezydenckim.
Tak, wyborcy nam nakazali, ale wyborcy nakazali nam 15 października 2023 roku robić swoją robotę. I powiem panu tak, gdybyśmy robili swoją robotę i nie zdominowałaby większości parlamentarnej, narracja typu poczekajmy na zmianę w Pałacu Prezydenckim, to uważam, że werdykt wyborczy mógłby być inny, bo gdyby gro ustaw lądowało na biurku Andrzeja Dudy i on by wetował te ustawy, moglibyśmy z pełną odpowiedzialnością wyjść, powiedzieć: „Tak, myśmy zrobili absolutnie wszystko, potrzebujemy zmiany w Pałacu Prezydenckim z PiS, a Karol Nawrocki jest z Prawem i Sprawiedliwością”. Oprócz formalnych spotkań nie kolaboruje się, bo to nigdy dobrze się nie kończy
— oświadczył Tomasz Trela.
Ale po co procedury?
Trela został zapytany o ocenę nominacji Waldemara Żurka na stanowisko ministra sprawiedliwości.
Czytam w Newsweeku opinię o ministrze Żurku, o którym jeden z sejmowych posłów, prawników rzekł: „Znam Waldka Żurka, wejdzie z nożem w zębach, bazooką na plecach, kałachem w jednej ręce i maczetą w drugiej będzie jatka”. Szykować się na jatkę?
— zacytował słowa polityka obozu władzy prowadzący program Marcin Fijołek.
Ja aż tak pana ministra nie znam, ale trzymam kciuki, kibicuję, dlatego że - to powiem bardzo wyraźnie - dla mnie sytuacją niejasną i dość niedopuszczalną jest, że prokuratura otrzymuje zawiadomienie o popełnieniu przestępstwa, prokuratura stawia zarzuty, a od zarzutu mija kilkanaście miesięcy do aktu oskarżenia i końca tej procedury prokuratorskiej nie widać. Pan Morawiecki, zastępca Ziobry, pan Woś, to są osoby, które mają już zarzuty postawione w różnych sprawach, wybory kopertowe, Pegasus i gdzie są oskarżenia? Tu prokuratura powinna być naprawdę szybka, sprawna i konsekwentna
— powiedział poseł Trela, który na uwagę, że minister Bodnar mimo wszystko starał się przestrzegać procedur ocenił, że ważniejsze od procedur jest sprawne zarządzanie.
Tutaj niepotrzebne są procedury. Tu jest potrzebne sprawne zarządzanie. Nie chcę, żeby ktokolwiek łamał prawo, żeby łamał procedury. Ja nie wnikam w działania prokuratury, ale oceniam jej szybkość działania. Opieram się też na opiniach ludzi, a ludzie mówią tak, skoro mówicie publicznie, że Morawiecki jest winny, bo skręcił wybory kopertowe i prokuratura stawia zarzuty, to gdzie są akty oskarżenia? Dlaczego nie ma tej rozprawy przed niezawisłym sądem? I myślę, że to są oczekiwania od tej strony rozliczeniowej wobec pana ministra prokuratora generalnego Żurka. Myślę, że ten cytat jest oczywiście bardzo barwny, który pan odczytał. Natomiast ja bym oczekiwał takiej konsekwencji żelaznej w dążeniu do celu. Myśmy się zobowiązali 15 października, że rozliczymy złodziejstwo PiS-u i naprawimy Polskę po PiS-ie. Polskę po PiS-ie naprawiamy, ale z tymi rozliczeniami muszę przyznać, jest marnie. Chociaż pan Świrski to dobry przykład, bo to też mówiliśmy, że ci, którzy będą łamać konstytucję, działać niezgodnie z konstytucją, będą trafiali przed Trybunał Stanu. I pierwszy efekt naszej pracy komisji odpowiedzialności konstytucyjnej w piątek był
— powiedział poseł Tomasz Trela
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/736215-trela-uderza-w-holownie-chce-kolaborowac-z-nawrockim
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.