„Mam bardzo mocne argumenty pokazujące zasadność i słuszność naszych działań oraz wielkie zasługi dla bezpieczeństwa Polaków” - powiedział w Sejmie poseł Zbigniew Ziobro. Wśród tych powodów użycia oprogramowania wymienił ściganie sabotażystów wzniecających pożary oraz przestępców z najwyższych kręgów władzy. „Chciałbym o tym opowiedzieć, ale przed legalnie działającą komisją” - oświadczył Ziobro. Były minister sprawiedliwości podkreślił, że nigdy nie uchylał się od stawiennictwa przed komisjami śledczymi, ale przed nielegalnie działającą ds. Pegasusa, pojawić się dobrowolnie nie może.
CZYTAJ TAKŻE: Powtórka z farsy! Większość sejmowa zagłosowała za zatrzymaniem i doprowadzeniem Ziobry na posiedzenie pseudokomisji
Sejm znów zgodził się na zatrzymanie Zbigniewa Ziobry i przymusowe doprowadzenie na posiedzenie niekonstytucyjnej komisji ds. Pegasusa. We wrześniu ubiegłego roku Trybunał Konstytucyjny orzekł, że działa ona nielegalnie, ponieważ uchwała Sejmu ją powołująca jest niekonstytucyjna. Zwracając się dziś do dziennikarzy Zbigniew Ziobro podkreślił, że ma bardzo mocne argumenty wykorzystania i zakupu oprogramowania Pegasus, ale może o nich mówić jedynie przed legalnie działającym organem, legalnie funkcjonującą komisją.
Pegasus służył m.in. temu, żeby wykrywać próby spowodowania dramatycznych zdarzeń przez ludzi opłacanych przez zewnętrzne służby specjalne, rosyjskie i białoruskie. To dzięki Pegasusowi w Polsce nie doszło do licznych tragedii. To jest nasza wielka zasługa. Chciałbym o tym opowiedzieć, ale przed legalnie działającą komisją
— powiedział dziś dziennikarzom były minister sprawiedliwości poseł Zbigniew Ziobro.
Podkreślił, że nigdy nie uchylał się przed stawaniem przed legalnie działającymi komisjami śledczymi.
Jestem tym politykiem polskiego Sejmu, który najczęściej - na przestrzeni historii trwania komisji śledczych - był przesłuchiwany przez te komisje. Tak było i za poprzednich rządów Donalda Tuska, proszę sprawdzić statystykę. Nigdy nie uchylałem się przed stawieniem się przed komisją i zawsze wychodziłem z boju raczej w dobrej kondycji. Nie mam żadnych powodów, aby sądzić, że tym razem mogłoby być inaczej
— oświadczył polityk Prawa i Sprawiedliwości.
„Chciałbym o tym powiedzieć na legalnej komisji”
Zbigniew Ziobro nie chce pojawić się przed komisją nie dlatego, że się boi zeznawać. Jak zapewnił, ma wiele do powiedzenia o sprawach, które mogą interesować opinię publiczną.
Mam bardzo mocne argumenty pokazujące zasadność i słuszność naszych działań oraz wielkie zasługi dla bezpieczeństwa Polaków funkcjonariuszy CBA, którzy używali tego systemu, by chronić Polaków. Chciałbym o tym powiedzieć i się tym pochwalić
— powiedział przed kamerami były minister sprawiedliwości, który przypomniał, do czego używany był Pegasus.
Chroniliśmy Polaków przed rozmaitymi nieszczęściami, na przykład przed rosyjską dywersją, która była przygotowywana i mogła prowadzić do licznych pożarów, czy też przed sabotażem, jeśli chodzi o kolej. To mogło bowiem skończyć się licznymi tragediami. Dziś widzimy rządy Tuska, które są całkowicie bezradne i nie potrafią poradzić sobie z falą pożarów. Zamiast sabotażystami i obcymi służbami, które powodują ogromne straty w Polsce, zajmują się walką z opozycją
— stwierdził poseł PiS Ziobro.
My działaliśmy inaczej, nie walczyliśmy ani w pierwszej, ani w drugiej, ani w trzeciej kolejności z naszymi oponentami politycznymi, o których mieliśmy złe zdanie, bo walczyliśmy z przestępczością. Wśród tych przestępców znajdowali się czasami ludzie dzisiejszej władzy, w tym najbliżsi przyjaciele Donalda Tuska, jak Sławomir Nowak, Stanisław Gawłowski czy Roman Giertych. Dlatego ich ścigaliśmy, a czasami wykorzystywany był Pegasus, bo były ku temu bardzo poważne podstawy kryminalne. Proszę spojrzeć na materiały, które ujawniał Leszek Krasowski, a który także krytycznie pisał na mój temat. Te materiały są powalające, miażdżące i każdy normalny człowiek w takim wypadku już by siedział. Tymczasem poseł Giertych unika odpowiedzialności i jest głównym Consigliere Tuska, a ten się nie wstydzi skręcać takiej sprawy. Tusk chce się mścić za Nowaka, Giertycha i innych swoich kumpli, którzy popełniali przestępstwa. Oni chcą nas ścigać za to, że ścigaliśmy przestępców i broniliśmy Polaków przed rosyjską dywersją
— przypomniał były minister sprawiedliwości w czasie konferencji prasowej w Sejmie.
koal/wPolsce24
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/736042-ziobro-zawsze-stawalem-ale-przed-legalnymi-komisjami
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.