„Trzeba też wiedzieć, że prezydent Trump pomógł wygrać prezydenturę Karolowi Nawrockiemu. Prezydent elekt może przyjechać do Ameryki i powiedzieć prezydentowi Trumpowi: dziękuję za pomoc w wygraniu, wspólnie to zrobiliśmy” - powiedział były ambasador Stanów Zjednoczonych w Polsce Mark Brzezinski w wywiadzie opublikowanym na portalu Onet.pl.
CZYTAJ WIĘCEJ: Nawrocki spotkał się z prezydentem Trumpem! „Był taki moment, w którym rozmawialiśmy o wyborach”; „Powiedział ‘You will win’”
Słowa byłego ambasadora można przyjąć z pewną dozą zdumienia, biorąc pod uwagę fakt, że Brzezinski prezentował się w Polsce jako jawny przyjaciel… środowisk lewico-liberalnych.
Spotkałem Karola Nawrockiego w Chicago w październiku zeszłego roku. Siedzieliśmy przy tym samym stole podczas obchodów 80. rocznicy powstania Kongresu Polonii Amerykańskiej i muszę pani powiedzieć, że byłem pod wrażeniem jego inteligencji, wiedzy o Ameryce i znajomości języka angielskiego
— powiedział Mark Brzeziński.
Najważniejsze będą relacje z Trumpem
Były ambasador wskazał, że „teraz bardzo dużo zależy od Karola Nawrockiego, od tego, jak szybko rozwinie relacje z prezydentem Trumpem”. W jego opinii największym zadaniem Nawrockiego jako prezydenta będzie „pokierowanie tak relacjami z ekipą Trumpa, by mieć wpływ na to, co się będzie działo w kontekście Ukrainy”. Brzeziński zaznaczył, że nowy polski prezydent ma na to szansę.
Istnieje ogromna społeczność polsko-amerykańska w kluczowych stanach, takich jak Michigan, Ohio i Pensylwania. I trzeba wiedzieć, że polska demografia amerykańska w tych stanach ma ogromny wpływ
— wskazał.
Trzeba też wiedzieć, że prezydent Trump pomógł wygrać prezydenturę Karolowi Nawrockiemu. Prezydent elekt może przyjechać do Ameryki i powiedzieć prezydentowi Trumpowi: dziękuję za pomoc w wygraniu, wspólnie to zrobiliśmy, a teraz, jako prezydent, chcę nawiązać bliską relację z panem, aby omówić, zwłaszcza to, co stanie się dalej w Ukrainie, ponieważ to jest ważne i dla Polski i dla USA. I my w Polsce możemy bardzo pomóc w tej kwestii
— zaznaczył.
„Polacy nie siedzą przy stole”
Mark Brzezinski przyznał, że dziś Polska „nie siedzi przy stole” w dużej polityce międzynarodowej.
Widać wyraźnie, że na razie Polacy nie siedzą przy stole. Wiemy, kto zwołuje spotkania między Rosjanami a Ukraińcami. Saudyjczycy. Oni utrzymują bardzo bliskie stosunki dyplomatyczne ze Stanami Zjednoczonymi, szczególnie dzięki Rimie Bandar, ambasador Arabii Saudyjskiej w Waszyngtonie. Ona porusza się w dynamice Waszyngtonu w zakresie dyplomacji handlowej, politycznej. Uważam, że to właśnie Polska mogłaby przejąć rolę Arabii Saudyjskiej w zwoływaniu posiedzeń amerykańsko-ukraińsko-rosyjskich. Przyniosłoby to dużą korzyść Amerykanom, ponieważ Polacy mają największą wiedzę o Ukrainie, wyczucie, jak pracować w Ukrainie, z kim rozmawiać, a z kim nie, dokąd najpierw się udać. Polska wie, co oznacza prawdziwe bezpieczeństwo w odniesieniu do Wschodu. Potrafi odczytywać działania Rosji i Ameryka, na czele z prezydentem Trumpem, powinna z tego skorzystać
— stwierdził były ambasador Stanów Zjednoczonych w Polsce.
CZYTAJ RÓWNIEŻ:
nt/Onet
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/735946-brzezinski-bylem-pod-wrazeniem-inteligencji-nawrockiego
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.