Bartosz Kramek tak bardzo ucieszył się z nominacji Waldemara Żurka na ministra sprawiedliwości, że aż podzielił się radością na łamach „Gazety Wyborczej”. Przewodniczący Rady Fundacji Otwarty Dialog(!), który w 2017 r. zaprezentował instrukcję „wyłączenia” rządu PiS, a w 2021 r. „wsławił się” niszczeniem zabezpieczeń na granicy polsko-białoruskiej, dziś zapowiada: „Koniec miękkiej gry w prokuraturze i sądach”, a na końcu podkreśla: „Albo dorżniemy watahę, albo stracimy demokrację, jaką znamy”. Wszystko to nie przeszkadza Kramkowi nazywać przedstawicieli obecnego rządu i koalicji „obozem demokratycznym”, oraz pochylać się nad „pokrzywdzonymi politycznymi prześladowaniami czasów rządów PiS”.
Na łamach „Gazety Wyborczej” Bartosz Kramek z fundacji Otwarty Dialog był łaskaw popełnić hybrydę hagiografii Waldemara Żurka, nowego ministra sprawiedliwości, z najgorszą gadzinówką z czasów słusznie minionych. Skrót tekstu opublikował także na platformie X.
Koniec miękkiej gry w prokuraturze i w sądach
— cieszy się aktywista.
Nominacja sędziego Waldemara Żurka na nowego ministra sprawiedliwości jest sporym zaskoczeniem i bodaj jedną z najbardziej pozytywnych decyzji kadrowych premiera Donalda Tuska
— czytamy.
Według człowieka, który wzywał do „wyłączenia państwa” i niszczył zabezpieczenia na granicy polsko-białoruskiej, Adam Bodnar sprawdził się jako Rzecznik Praw Obywatelskich, na którym to stanowisku był „powszechnie szanowany”, jednak „powody charakterologiczne” rodziły pewne wątpliwości, czy poradzi sobie jako minister sprawiedliwości i Prokurator Generalny, którego „głównym zadaniem miało być posprzątanie w sądownictwie i w prokuraturze po PiS”.
„Niespójny” jak Bodnar
Kramek oskarża Bodnara o „brak stanowczości, konsekwencji i wystarczającej determinacji”. Hmmm, może dlatego, że kiedy wykazywał „stanowczość, konsekwencję i determinację”, za każdym razem się kompromitował?
jego działania były zasadniczo niespójne i nierzadko sprzeczne, co nie uchodziło uwadze opinii publicznej – zarówno po stronie demokratycznej, jak i pisowskiej.
— charakteryzuje aktywista. Ciekawe, że ma w ogóle czelność dzielić strony na „demokratyczną” i „pisowską” (Konfederacja jest dla niego demokratyczna czy też nie? A Razem?), podczas gdy zarówno obecna większość parlamentarna, jak i opozycja, pochodzą z demokratycznego wyboru.
Działania Bodnara, w ocenie Bartosza Kramka, powodowały „rosnącą frustrację pokrzywdzonych politycznymi prześladowaniami w czasach PiS i - najdelikatniej mówiąc - dezorientacja elektoratu demokratycznego” (znowu! Dlaczego autor uznał za stosowne sugerować, że elektorat drugiej strony jest „niedemokratyczny”?).
CZYTAJ TAKŻE:
„Fighter” Żurek i „czkawka” Ziobry
Dalszy fragment tekstu to obszerna laurka dla nowego ministra sprawiedliwości.
Waldemara Żurka mam przyjemność i honor znać osobiście – łączyła nas zarówno walka o praworządność, jak i niepodległą Ukrainę. Ten znienawidzony przez PiS człowiek to pierwszy fighter wśród polskich sędziów. Na tej podstawie zakładam, że skupi się na zadaniu, a nie kalkulacjach politycznych. Jako jeden z najaktywniejszych działaczy Stowarzyszenia Themis, ostatni rzecznik legalnej KRS i sędzia delegowany przed laty do pracy w Ministerstwie Sprawiedliwości, zna system sądowniczy od podszewki.(…) Waldek nie będzie dzielił włosa na czworo, lecz szukał rozwiązań poszczególnych problemów. Jeśli będzie mógł liczyć na pełne poparcie szefa rządu i sformuje mocny zespół, to buńczuczne pokrzykiwania Ziobry, że przedstawiciele obozu demokratycznego to „fujary”, wkrótce odbiją mu się czkawką
— czytamy dalej.
Autor tekstu pochyla się dalej nad trudami „przywracania praworządności”.
(…)niewdzięczny proces codziennej walki z regularną uzurpacją w instytucjach przejętych przez PiS i z pozostającymi w cieniu lojalistami poprzedniej władzy na stanowiskach urzędniczych.
Czy w ramach „walki z regularną uzurpacją” Żurek pozbędzie się ze stanowiska Dariusza Korneluka?
Nowy minister będzie świadomy stawki w grze i ekstraordynaryjności obecnych realiów. Wie, że nie da się naprawić systemu bez oparcia się bezpośrednio na konstytucji
— i to tak mocnego oparcia, że konstytucja pewnie aż złamie się pod tym ciężarem „przywracania praworządności”!
Kramek od wrażliwości do dorzynania watah
Na koniec Kramek podsuwa nowemu ministrowi kilka autorytetów prawniczych. Zachęca Żurka do wykorzystywania „ekspertyz i rad profesorów Wojciecha Sadurskiego i Michała Romanowskiego”, „zapału prokurator Ewy Wrzosek” (przypomnijmy, że prokuratura bada obecnie, czy w przypadku pani Barbary Skrzypek „zapał” prokurator Wrzosek podczas przesłuchania nie poszedł za daleko) i wreszcie „autorytet byłej zastępczyni rzecznika praw obywatelskich Hanny Machińskiej”.
Tej ostatniej poświęcił zresztą więcej miejsca:
Autorytet i wrażliwość doktor Machińskiej to konieczna druga strona medalu: bezwzględność w rozliczaniu przestępstw urzędniczych musi iść w parze z poszanowaniem praw człowieka i wzięciem przez państwo odpowiedzialności za liczne krzywdy wyrządzone wielu osobom i zbiorowościom w imieniu Polski. Zdecydowanej reakcji wymaga także działalność samozwańczych „obrońców granic” i dramatycznie postępująca faszyzacja przestrzeni publicznej. Ważnym sojusznikiem na tych polach może się stać społeczeństwo obywatelskie – od organizacji strażniczych i antyfaszystowskich, przez ratowników humanitarnych, po organizacje przedsiębiorców.
A żeby było jeszcze zabawniej, swój tekst, choć kilka linijek wcześniej pisał o „postępującej faszyzacji przestrzeni publicznej”, zakończył takim oto zdaniem:
Albo dorżniemy watahę, albo stracimy demokrację jaką znamy.
Jedyne, co udowodnił pan Kramek tym tekstem, to że nie rozumie znaczenia słów, którymi się posługuje. I nie chodzi tu wcale o żadne specjalistyczne, trudne pojęcia. Chodzi o tak proste i znane już dzieciom w szkołach podstawowych pojęcie demokracji. Z nią bowiem „dorzynanie watah” nie ma jednak zbyt wiele wspólnego. Podobnie jak wychwalanie „zapału” takich postaci jak Ewa Wrzosek.
jj/Wyborcza.pl, X
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/735892-kramek-dorzyna-watahe-na-lamach-gwkoniec-miekkiej-gry
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.