„Mam nadzieję, że prokurator podejmie stosowną decyzję już jutro” - powiedział mec. Adam Gomoła reporterowi Telewizji wPolsce24. Obrońca Pawła K., który ma wyjść na wolność, nie chciał komentować argumentów prokuratury domagającej się przedłużenia aresztu, bo jak uważa, po prostu ich nie ma. „Te argumenty nie dotyczyły w żadnej mierze naszego klienta i odnosiły się do innych osób i wątków” - ocenił mec. Gomoła.
Sąd Okręgowy w Warszawie nie przedłużył aresztu Pawłowi K. ws. RARS o kolejne 3 miesiące. Po ponad półrocznym przetrzymywaniu może on teraz wyjść na wolność i odpowiadać z wolnej stopy.
CZYTAJ WIĘCEJ: NASZ NEWS. Paweł K. wychodzi na wolność. Nie przedłużono mu aresztu ws. RARS. Tuleya: Sąd podziela zastrzeżenia obrońców
W ciągu najbliższych 4 dni Paweł K. zakończy swoją gehennę związaną z niezasadnym, zdaniem obrony, pobytem w areszcie śledczymi i go opuści. Mam nadzieję, że prokurator nie będzie czekał na upływ terminu aresztu, który kończy się w godzinach rannych w najbliższy poniedziałek, ale podejmie stosowną decyzję już jutro. I ta decyzja spowoduje, że Paweł K. będzie czekał na dalszy proces i odpowiadał na nim z wolnej stopy
— powiedział reporterowi Telewizji wPolsce24 obrońca Pawła K. mec. Adam Gomoła.
Sąd zgodził się na transmisję posiedzenia przez Telewizję wPolsce24
Dla prokuratury głównym powodem ewentualnego przedłużenia aresztu Pawłowi K. miałaby obawa o mataczenie w śledztwie. Z takimi tezami sąd się nie zgodził, zauważając, że większość materiału dowodowego, na który wskazywała we wniosku prokuratura, został już zabezpieczony. Jak stwierdził sędzia Igor Tuleya areszt nie może być stosowany jako element kary i przedłużany w nieskończoność.
Proszę wybaczyć, ale nie odniosę się do argumentów prokuratury ws. przedłużenia aresztu, ponieważ ich po prostu nie było. W mojej ocenie te argumenty nie dotyczyły w żadnej mierze naszego klienta i odnosiły się do innych osób i wątków. Z uwagi na tajemnicę śledztwa teoretycznie nie mogę o tym mówić. Teoretycznie, bo mieliśmy dziś na sali sądowej dość specyficzną sytuację. Sąd zgodził się na rejestrowanie przez Telewizję wPolsce24 przebiegu tego posiedzenia i co ciekawe prokurator nie oponował przeciwko temu stanowisku. Nie sprzeciwił się, aby w trakcie jawnego posiedzenia były omawiane kierunki postępowania przygotowawczego. W mojej ocenie oznacza to, że prokurator zaprzecza sam sobie. Twierdzi bowiem, że postępowanie wymaga tajności, z uwagi na ewentualną wiedza uczestników postępowania o kierunkach śledztwa co może mu zagrażać, a z drugiej zaś strony nie widzi przeszkód, aby to postępowanie było transmitowane przez ogólnopolskie media
— ocenił mec. Gomoła.
Obrońcy Pawła K. są przekonani, że przetrzymywanie go w areszcie przez tyle miesięcy miało być elementem presji i wymuszenia na nim odpowiednich zeznań.
Myślę, że tak. Dziś sąd przyznał rację obronie, że areszt nie może być traktowany, jako wymuszenie składania przez podejrzanego określonej treści wyjaśnień. Może najwyżej wymuszać określoną postawę procesową. Paweł K. nigdy nie dawał nawet cienia powodu do tego, aby twierdzić, że może w tej sprawie zakłócać prawidłowy tok postępowania karanego. Jako obrońcy zgodnie twierdzimy, że mamy wrażenie, że ten areszt służył do tego, aby nakłonić Pawła K. do składania określonych depozycji. Nie temu ma służyć najbardziej radykalny środek zapobiegawczy
— oświadczył pełnomocnik oskarżonego.
Sąd Okręgowy w Warszawie także doszedł do wniosku, że areszt nie może być odbierany jako „służący wyłącznie temu, żeby złamać osobę tymczasowo aresztowaną, by skłonić ją do współpracy z organami ścigania”.
Konfabulacje Szopy
Paweł K. był przetrzymywany w areszcie głownie na podstawie zeznań Pawła Szopy. Kilka tygodni temu Sąd Okręgowy w Katowicach nie pozostawił na nich suchej nitki. Mec. Gomoła zwrócił uwagę, a to, że Szopa często zmieniał swoje wyjaśnienia w zależności od sytuacji.
Bardzo krytycznie oceniam wiarygodność zeznań Pawła Szopy. Mówiliśmy o tym dziś na sali sądowej, że depozycje składane przez tego człowieka są skrajnie zmienne. Ewoluowały nie tylko w kontekście zarzutów, które temu człowiekowi stawiano, ale ewoluowały także w trakcie składanych przez kilka tygodni przez niego wyjaśnień. Tę ewolucję po prostu widać, w naszej ocenie, ale także w ocenie Sądu Okręgowego w Katowicach – stanowisko sprzed kilku tygodni – to powoduje, że wyjaśnienia Pawła Szopy nie mogą być uznane za takie, które zaskutkują pozbawieniem kogokolwiek wolności. Tym bardziej pozbawieniem wolności na etapie postępowania przygotowawczego, kiedy obowiązuje domniemanie niewinności. Ta kwestia, tym bardziej nie powinna umykać sądom, które decydują się, aby kogoś zamknąć do aresztu
— podsumował mec. Adam Gomoła.
koal/wPolsce24
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/735883-gomola-koniec-gehenny-pawla-k-teraz-decyzja-prokuratury
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.