„Nie jesteśmy formacją, która będzie mówiła: cały świat nam jest winny, wszyscy są odpowiedziani za nas samych. Nie, my sami jesteśmy odpowiedzialni przed wyborcami. Jesteśmy w procesie głębokiego namysłu, jak działać skutecznie, lepiej, spójniej. Też się lepiej komunikować” - zapewniała minister funduszy i polityki regionalnej. Mówiła też, że jej ugrupowaniu należy się stanowisko wicepremiera i marszałka Sejmu.
Minister funduszy i polityki regionalnej Katarzyna Pełczyńska-Nałęcz wskazywała w Polsat News, na co trzeba położyć nacisk po rekonstrukcji rządu Donalda Tuska.
Zmiany personalne są oczywiście istotne, bo za działania odpowiadają konkretni ludzie, ale od samego początku my jako Polska 2050 mówimy, i ja też mówię, że kluczowe są cele. Musimy sobie jasno postawić cele, które chcemy zrealizować
— powiedziała.
Usłyszałam częściowo o tych celach, takie wielkie wartości, które przed sobą stawiamy. No i trudno się z tymi wartościami nie zgodzić, takimi jak bezpieczeństwo czy przyszłość. Usłyszałam też, że jest wola położenia dużego i poważnego nacisku na kwestie rozwojowo-gospodarcze. I to akurat jest mi niezwykle blisko ideowo. Uważam, że siła Polski, przyszłość Polski dzisiaj to jest ustawienie zupełnie po nowemu, według nowych realiów i nowych wyzwań, polityki rozwojowo-gospodarczej
— dodała.
Według Pełczyńskiej-Nałęcz najważniejsze w poprawie notowań rządu jest ulepszenie i wzmocnienie komunikacji.
Ja odpowiadam za resort i Polska 2050 odpowiada za jakąś część tego rządu. Oczywiście zrobimy wszystko co możliwe, żeby pozytywnie, konstruktywnie dołożyć się do tego, żeby wokół rządu całego była ta dobra energia, nadzieja. Ja myślę, jak to uzyskać
— oceniła.
Tu są dwie rzeczy. Po pierwsze, bardzo jasne komunikowanie planów do przodu. To jest ważne dla ludzi, żeby ludzie rozumieli, jaką idziemy ścieżką, dokąd zmierzamy. To jest polityka informacyjna, ale też jasne zrozumienie, jakie są plany do przodu. I myślę, że to jest kolejny krok. Jest bardzo słuszna i dobra nominacja pana ministra Berka jako osoby, która będzie wdrażała, pilnowała tak horyzontalnie wdrażanie programów rządu
— ciągnęła dalej.
Krok kluczowy, żeby to miało sens, to jest w moim przekonaniu siąść i te 10 rzeczy, które chcemy zrobić w określonym czasie, ustalić i wykomunikować ludziom
— wyjaśniała.
Negocjacje z Tuskiem
Pełczyńska-Nałęcz przyznała, że rozmawiała w poniedziałek w imieniu Szymona Hołowni z premierem Donaldem Tuskiem. Marszałek Sejmu przebywał w tym czasie na urlopie.
To były rozmowy dyskretne, bardzo dobre, długie, oparte na wzajemnym szacunku. Jednym z elementów tych rozmów jest to, że naszą intencją, i myślę pana premiera, jest wykomunikowanie spójne i zgodne tego, co wynegocjowaliśmy
— relacjonowała.
Minister miała jasno przedstawić szefowi rządu oczekiwania Polski 2050 po zmianie na stanowisku marszałka Sejmu.
Polska 2050 musi otrzymać stanowisko wicepremiera i wicemarszałka (…). Lepiej o tym zdecydować już teraz
— wskazywała.
Uzupełniła, ż jej ugrupowanie otrzyma tekę wicepremiera w listopadzie.
Reforma mediów publicznych
Minister zapewniała, że media publiczne wymagają pilnej reformy i w tym celu jej środowisko jest gotowe do rozmów z prezydentem.
Nie słyszałam nigdzie w przestrzeni publicznej, żeby ktoś wyszedł i powiedział: „żadnych zmian w TVP, niechaj będzie jak jest”. Przeciwnie. Jako koalicja, i jest to zapisane w umowie koalicyjnej, szliśmy z takim jasnym zobowiązaniem, i my jako Polska 2050 to zobowiązanie na 100% kontynuujemy, że media muszą publiczne stać się naprawdę publiczne, nowoczesne i atrakcyjne
— powiedziała.
Jest projekt ustawy, oceniany przez nas naprawdę dobrze, który już wchodził do prac rządu, tam doszło do jakichś jeszcze konieczności uzgodnień na poziomie ministra finansów i ten projekt ustawy musi wejść do prac rządu i zostać przeprocedowany
— kontynuowała.
Ona musi wejść do prac rządu jak najszybciej. Potrzebny jest jakiś czas na jej procedowanie, dlatego, że to jest poważna ustawa, ale myślę, […] że na początku przyszłego roku myślę, że powinna się znaleźć w Sejmie
— uzupełniła.
Zapewniała o chęci współpracy z prezydentem w tej materii.
Z naszej strony, jako Polski 2050, jest pełna gotowość, żeby ten projekt ustawy trochę udoskonalić, przeprocedować przez rząd, parlament i rozmawiać o tym z prezydentem
— mówiła Pełczyńska-Nałęcz.
Nabór do SSP
Minister potwierdziła, że forsowany przez Polskę 2050 projekt profesjonalizacji spółek Skarbu Państwa cały czas jest na tapecie.
My to cały czas podnosimy, też publicznie
— zapewniała.
Jej zdaniem w tym kierunku został uczyniony „krok do przodu”, co potwierdzić miał sam premier Tusk.
Pan premier w swoim wystąpieniu zaznaczył konieczność takiego zatrudniania w spółkach Skarbu Państwa, żeby to było absolutnie oparte na profesjonalizacji
— przekonywała, dodając, że ważne są też „rozwiązania ustawowe”.
Te rozwiązania są w Sejmie i będziemy upierać się do skutku w tej sprawie
— powiedziała.
Polska 2050 położyła projekt, położyła drugi projekt. Walczy o to. Jeżeli inni wkładają kij w szprychy, to będą za to odpowiadać przed wyborcami, bo wspólnie zapisaliśmy to w umowie koalicyjnej. My nie zapomnimy, zobowiązaliśmy się i to wreszcie trzeba w Polsce zrobić
— podkreśliła Katarzyna Pełczyńska-Nałęcz.
Co dalej z Polską 2050?
Odnośnie zapowiedzi Szymona Hołowni ws. zmian w Polsce 20250, polityk rozważała też jaka przyszłość czeka jej ugrupowanie i co trzeba zrobić w następnych krokach, by zwiększyć jego atrakcyjność wśród wyborców.
Szyld, brand, nazwa to nie jest to co uważamy że jest istotą. Istotą jest bardzo jasne doprecyzowanie tożsamościowe i programowe, a także wyciągnięcie wniosków z wszystkiego tego, co przydarzyło się rządowi, koalicji i nam samym w ciągu półtora roku rządów
— wskazywała.
Sugerowała też, że wiele rzeczy można było zrobić lepiej.
To jest pierwsze półtora roku realnej odpowiedzialności nowej formacji, jaką jest Polska 2050. Nam się wiele udało zrobić, ale też wiele rzeczy, ja to uczciwie powiem, mogło być zrobione lepiej. My mamy plan, będziemy o nim mówić, mówimy cały czas, będziemy mówić jeszcze wyraźniej, a przede wszystkim będziemy wdrażać
— mówiła.
Nie jesteśmy formacją, która będzie mówiła: cały świat nam jest winny, wszyscy są odpowiedziani za nas samych. Nie, my sami jesteśmy odpowiedzialni przed wyborcami. Jesteśmy w procesie głębokiego namysłu, jak działać skutecznie, lepiej, spójniej. Też się lepiej komunikować
— podkreśliła.
CZYTAJ TEŻ:
— Już 10. „nowe otwarcie” premiera Tuska. Kolejne jesienią, będzie już związane z jego dymisją
maz/Interia
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/735858-pelczynska-nalecz-musimy-miec-wicepremiera-i-wicemarszalka
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.