Niewiele dobrego można było powiedzieć o poprzednim rządzie Donalda Tuska, ale okazuje się, że nigdy nie jest tak źle, by nie mogło być gorzej. „Są takie momenty w historii każdego kraju, że trzeba ogarnąć się” – oświadczył premier, prezentując „zespół komandosów”. Fatalnych ministrów wymienił na jeszcze gorszych, ale za to bardziej zdeterminowanych do zaprowadzania „porządku”. Bo właśnie to zadanie Tusk wymienił na pierwszym miejscu. Skoro Adama Bodnara zastąpił Waldemar Żurek, można spodziewać się zaostrzenia doktryny Bachmana i mocniejszego uderzenia w opozycję, czyli wzmożenia chaosu i destabilizacji. Nie brakuje też elementów obłędu. Zaledwie 3 miesiące temu, Żurek zażądał od państwa polskiego miliona złotych odszkodowania za rzekome represje. Pozwał szereg instytucji państwowych, w tym Kancelarię Sejmu, Kancelarię Prezydenta oraz Ministerstwo Sprawiedliwości. Dziś ma stanąć na jego czele! Takie rzeczy tylko w państwie Tuska.
„Uwierzcie w tych ludzi (…) To jest trochę taki zespół komandosów. Oni naprawdę wiedzą, jakiego zadania się podjęli, jakie towarzyszą ryzyka i bez wahania te ryzyka podjęli
— oświadczył Donald Tusk, prezentując swój zrekonstruowany rząd. Im bardziej prosi o zaufanie, tym trudniej go nim obdarzyć. Nie wybrzmiała żadna konstruktywna wizja, żaden pomysł na zatrzymanie piętrzących się kryzysów. Konsekwentnie narastają za to groźby. Pojawiły się również dzisiaj, głównie pod adresem opozycji, ale i wobec koalicjantów. „Koniec konfliktów w koalicji”, „nie będę tolerował niepotrzebnych konfliktów” – podkreślił kilka razy Tusk.
„Symboliczny” Żurek, który pozwał Polskę
Era Bodnaryzmu wkracza właśnie w nowy etap zapiekłości. Zamordystyczna bezwzględność Adama Bodnara okazała się dla Donalda Tuska niewystarczająca, więc wymienił go na zasłużonego w walce z PiS Waldemara Żurka. Sędzia Żurek jest jednym z najbardziej zaangażowanych aktywistów, zwalczających reformę sądownictwa oraz uczestnik antyrządowych protestów za rządów PiS. Zasłynął podważaniem statusu niektórych sędziów i złożeniem na Polskę skargi w Strasburgu. Brał także udział w Tour de Konstytucja, które – jak dziś już wiemy – była akcją finansowaną z funduszy zagranicznych i stanowiła zewnętrzną ingerencję w proces wyborczy w Polsce. Ma na swoim koncie kilka postępowań dyscyplinarnych i głośne sprawy rodzinne. Zapisał się czymś jeszcze. Złożył pozew przeciwko Polsce, domagając się miliona złotych odszkodowania za „doznane represje” podczas rządów PiS. To pierwszy taki przypadek w kraju! 18 kwietnia do Sądu Okręgowego w Warszawie trafił ponad 300-stronicowy pozew cywilny przeciwko Skarbowi Państwa. Obejmuje on szereg instytucji państwowych, w tym Kancelarię Sejmu, Kancelarię Prezydenta oraz Ministerstwo Sprawiedliwości. Dziś ma stanąć na jego czele! Takie rzeczy tylko w państwie Tuska. Czy jako szef resortu podpisze ugodę sam ze sobą?
Premier nie szczędził Żurkowi zachwytów. Stwierdził, że „wykazał się heroizmem”, a jego kandydatura jest „symboliczną”.
CZYTAJ WIĘCEJ: Żurek ma zaostrzyć represje wobec polityków opozycji? Tusk: Nie chcę przypominać scen z życia, kiedy wykazał się heroizmem
„Pokaz bezradności”
Jarosław Kaczyński nazywa rekonstrukcję rządu „pokazem bezradności”. Twierdzi, że Tusk „miota się między Brukselą a polską rzeczywistością”. Jego rząd, zamiast skupić się na realnych problemach Polaków – rosnących cenach energii, drożyźnie czy bezpieczeństwie – bawi się w polityczne przepychanki. Rekonstrukcja, która miała być „nowym otwarciem” po przegranych wyborach prezydenckich, okazała się zaledwie zmianą szyldów.
O kruchości koalicji coraz ostrzej donoszą światowe media, a Niemcy – wiążące dotąd z Tuskiem duże nadzieje – narzekają na jego słabość. Rozczarowanie przegraną Rafała Trzaskowskiego rezonuje więc na wielu poziomach. Nie radzi sobie z nią przede wszystkim sam premier, który dodatkowo stracił panowanie nad własną koalicją. A zobowiązania rosną równie szybko, jak oczekiwania i pretensje. Czy rekonstrukcja coś zmieni? Bardzo wątpliwe. Zwłaszcza, gdy patrzy się na takie nominacje, jak Żurek, Rutnicki czy Cienkowska.
Donald Tusk wygląda na człowieka przetrąconego i zdesperowanego. Nie ma wizji, konstruktywnych celów, jasnego planu na poprawę jakości państwa. Wyraża jedynie prymitywną chęć zemsty, rozliczenia i odwetu. Nadreprezentacja w rządzie cech bezczelnego bojówkarstwa zwiastować może tylko jedno: postępującą destabilizację państwa. Nadciąga jeszcze większy chaos, a to stanem szczególnie przyjazny do rozgrywania na terenie Polski zewnętrznych interesów. Jedyny sposób na zatrzymanie tego szaleństwa to zmiana władzy. Oby przed planowanym zakończeniem kadencji.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/735812-zurek-pozwal-polske-bedzie-ministrem-rzad-chaosu-i-obledu
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.