Narastają pytania wokół - wydawałoby się - pewnej nominacji Aleksandry Leo na nową minister kultury. Jak wynika jednak z medialnych doniesień i zakulisowych pogłosek, posłanka miała sama zrezygnować z kierowania resortem, po rozmowie z Martą Cienkowską, która finalnie obejmie ministerstwo. „Słyszymy, że Aleksandra Leo nie mogła się podjąć kierowania ministerstwem kultury z przyczyn rodzinnych. Ale jeszcze wczoraj mogła. Z tego, co słyszę z Polski 2050 to Marta Cienkowska, ostatecznie powołana na ministrę, spotkała się dziś z Aleksandrą Leo i w bardzo twardych, męskich słowach powiedziała jej, że się po prostu do tego nie nadaje” - mówiła dziennikarka Dominika Długosz w podcaście Onetu.
Przypomnijmy, to Aleksandra Leo na stanowisku ministra kultury miała zastąpić Hannę Wróblewską. Szef klubu Polski 2050 Paweł Śliz poinformował, że resort kultury ma nadzorować właśnie ta partia. Dodał, że poseł ugrupowania Aleksandra Leo „raczej nie zostanie nowym ministrem”. Wcześniej wiceszef Polski 2050 Paweł Zalewski przekazał, że zarząd tej partii, na wniosek jej lidera Szymona Hołowni, udzielił posłance Leo rekomendacji na stanowisko ministra kultury i dziedzictwa narodowego.
Jak dowiedział się Business Insider Polska, Aleksandra Leo ofertę ostatecznie odrzuciła, a powodem ma być sytuacja rodzinna.
To ogromne wyróżnienie, ale i odpowiedzialność. Trudna decyzja, ale w mojej obecnej sytuacji rodzinnej nie mogę się tego podjąć
— przekazała poseł Polski 2050 i wiceprzewodnicząca klubu parlamentarnego ugrupowania.
CZYTAJ WIĘCEJ: Aleksandra Leo odrzuciła propozycję Donalda Tuska, by zostać ministrem. Resortem kultury pokieruje jednak Marta Cienkowska
Tłumaczenia Hołowni
O posłankę Aleksandrę Leo, która - choć otrzymała rekomendację zarządu Polski 2050 na stanowisko ministra kultury - ministrem nie została, był pytany na konferencji prasowej lider partii, marszałek Sejmu Szymon Hołowni. Potwierdził, że Leo otrzymała taką propozycję, ale „nie podjęła się tej misji z powodów rodzinnych, z powodu swojej sytuacji osobistej, z powodu sytuacji dotyczącej jej najbliższych”.
Według niego takie decyzje trzeba szanować i przyjmować w milczeniu, „że ktoś dochodzi do wniosku po długim namyśle i po rozmowach, że musi w takim stopniu poświęcić się trosce o swoich najbliższych, że nie będzie, być może, w stanie wykonywać tak odpowiedzialnego zadania w takiej formie i w taki sposób w jaki dyktowałaby jej, jej odpowiedzialność”.
Leo została przestraszona?
Tymczasem dziennikarka portalu Onet Dominika Długosz rzuca na sprawę nowe światło, wskazując, że motywy, które stały za wyborem Marty Cienkowskiej, a nie Aleksandry Leo, były inne niż oficjalnie podano.
Słyszymy, że Aleksandra Leo nie mogła się podjąć kierowania ministerstwem kultury z przyczyn rodzinnych. Ale jeszcze wczoraj mogła. Z tego, co słyszę z Polski 2050 to Marta Cienkowska, ostatecznie powołana na ministrę, spotkała się dziś z Aleksandrą Leo i w bardzo twardych, męskich słowach powiedziała jej, że się po prostu do tego nie nadaje. Stąd Cienkowska, a nie Leo
— zaznaczyła Długosz.
To właśnie partyjna koleżanka miała uzmysłowić posłance Leo, że ta ma się nie nadawać na objęcie stanowiska po Hannie Wróblewskiej.
Cienkowska przekonała ją, że ona nie ma zielonego pojęcia, o co chodzi z kulturą i jak zarządzać tym resortem i nie wie kompletnie co do czego i pani Leo się zwyczajnie przestraszyła. I tą metodą pani Cienkowska została ministrą kultury
— mówiła, powołując się na anonimowe źródła.
Uzupełniła, że ponoć na godzinę przed konferencją premiera otrzymała telefon od Donalda Tuska, że ma jechać do KPRM i odebrać nominację.
Decyzja zapadła o 8 rano!
W podobnym duchu sytuację przedstawiał dziennikarz Wirtualnej Polski Michał Wróblewski, powołujący się z kolei na doniesienia Michała Tracza z TVN24.
Red. Michał Tracz w TVN24 ujawnia, że decyzja o tym, iż to jednak nie Aleksandra Leo - mimo rekomendacji Polski 2050 - zostanie ministrą kultury, zapadła o godz… 8. Dwie godziny przed konferencją premiera. W tym samym momencie złożono propozycję ministrze Cienkowskiej
— napisał na X.
CZYTAJ TEŻ:
maz/wPolityce.pl/Onet/PAP/X
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/735803-tak-przejela-resort-cienkowska-miala-wystraszyc-leo
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.