„To człowiek, który był bardzo zaangażowany w moją kampanię wyborczą. Z dużą efektywnością, skutecznością. Człowiek także wartości, więc to doskonały kandydat, a już nie kandydat, bo chciałem oficjalnie powiedzieć, że pan Zbigniew Bogucki będzie szefem mojej kancelarii, bardzo się z tego cieszę” - ujawnił prezydent elekt Karol Nawrocki w wywiadzie dla Telewizji Trwam.
Podczas programu Karol Nawrocki potwierdził, że Zbigniew Bogucki będzie szefem jego kancelarii.
To z jednej strony bardzo doświadczony urzędnik państwowy, bardzo dobry wojewoda Zachodniego Pomorza. To przede wszystkim adwokat, prawnik, prokurator a wiadomo, że w pracy w kancelarii te inicjatywy ustawodawcze i w ogóle cała legislacja jest bardzo ważna
— wskazał.
To człowiek, który był bardzo zaangażowany w moją kampanię wyborczą. Z dużą efektywnością, skutecznością. Człowiek także wartości, więc to doskonały kandydat, a już nie kandydat, bo chciałem oficjalnie powiedzieć, że pan Zbigniew Bogucki będzie szefem mojej kancelarii, bardzo się z tego cieszę
— mówił.
Prezydent elekt zwrócił uwagę, że to także człowiek z jego pokolenia – pokolenia 40-latków.
To, że byśmy mieli ze sobą dialog, pewną nić porozumienia, jest także bardzo ważne w tej materii
— zaznaczył.
CZYTAJ TAKŻE: Kancelaria Prezydenta bez Czarnka? Rozmowy trwają. „Musiałbym zrzec się funkcji polityczno–partyjnych, a tego nie chcę robić”
Andruszkiewicz wiceszefem
Karol Nawrocki został zapytany o to, kto będzie zastępcą szefa kancelarii.
Zastępcą Zbigniewa Boguckiego będzie Adam Andruszkiewicz. To jeden z najzdolniejszych polityków młodego pokolenia. To już bardzo doświadczony parlamentarzysta. Dziesięć lat, trzecia kadencja w polskim Sejmie. W młodości prezes Młodzieży Wszechpolskiej, a więc związany ze środowiskami narodowymi, co dla mnie także jest ważne
— powiedział.
Przede wszystkim Adam Andruszkiewicz odpowiadał za sukces kampanii w mediach społecznościowych razem z Jakubem Nadstawnym, Mikołajem Bujakiem. To ta trójka odpowiadała za ten wielki sukces. Oczywiście przewodnictwo miał w tym doświadczony polityk Adam Andruszkiewicz. To jest też człowiek, którego i energia i pomysłowość i Polska w serca będą determinowały pracę całej Kancelarii Prezydenta. Doskonały duet Zbigniew Bogucki – Adam Andruszkiewicz będzie kierować moją kancelarią
— podsumował.
Jędrzak w Kancelarii Prezydenta
Prezydent elekt został zapytany o to, czy myśli o tym, aby w swojej kancelarii mieć kogoś, kto będzie „łącznikiem z Polonią na świecie”.
Karol Nawrocki podkreślił, że jest pełen uznania dla dziennikarzy i serwisów informacyjnych TV Trwam.
Dla mnie ta kwestia Polaków poza granicami jest bardzo ważna. Tutaj zapadła już decyzja. Będzie w kancelarii pani minister odpowiedzialna za Polaków i Polonię poza granicami Polski. Jednocześnie będzie odpowiadała za cały korpus odznaczeń prezydenta Rzeczypospolitej
— wskazał.
I cała kancelaria skonstruowana jest w ten sposób, że poza doświadczonymi politykami, o których wspominałem, ta kancelaria będzie się też składać z ludzi, którzy przychodzą do kancelarii, do współpracy z prezydentem zupełnie spoza polityki, ale ze służby państwu polskiemu
— dodał.
A więc minister odpowiedzialną za Polonię i za odznaczenia będzie pani Agnieszka Jędrzak. To jest osoba, która była dyrektorem Biura Współpracy Międzynarodowej Instytutu Pamięci Narodowej. Na wszystkich kontynentach dbała o dobre imię Polski, Polaków, opowiadała o armii generała Andersa, generała Maczka. I to osoba przede wszystkim z doskonałym kontaktem z Polakami na całym świecie. Więc też cieszę się, że uzupełni kształt mojej kancelarii
— mówił.
Ponowne liczenie głosów
Przyszły prezydent odniósł się także do doniesień dotyczących tego, że „ponowne liczenie głosów” wykazało marginalne nieścisłości.
Smutny to był spektakl ojcze redaktorze, drodzy państwo. Polska demokracja takiego spektaklu chyba nie potrzebowała, bowiem ciężko wytłumaczyć w świecie logiki, jak kandydat opozycyjny, kandydat, przeciwko któremu wykorzystywano aparat państwa polskiego, mógł wpływać w sposób mechaniczny lub metodyczny ze swoim środowiskiem na fałszowanie procesów wyborczych
— zauważył.
Karol Nawrocki wskazał, że akcja ta od samego początku była „zupełnie niepoważna i smutna dla obrazu polskiej demokracji”.
Wydaje się, że to już za nami i z wyrzutami sumienia pozostaną ci, którzy tę akcję organizowali. Polacy wybrali swojego prezydenta. Ponad 10,5 miliona Polaków postawiło krzyżyk przy moim nazwisku i wobec ich wszystkich, także wobec tych, którzy na mnie nie głosowali, czy w ogóle nie brali udziału w głosowaniu, czuję się zobowiązany jako prezydent Polski
— powiedział.
Z dumą, z radością i z pełną determinacją do ciężkiej pracy czekam na swoje zaprzysiężenie 6 sierpnia
— dodał.
Trudna współpraca
Karol Nawrocki odpowiedział także na pytanie dotyczące tego, jak wyobraża sobie współpracę z premierem Donaldem Tuskiem. Prowadzący rozmowę zwrócił uwagę, że rządzący próbują obecnie szantażować prezydenta Andrzeja Dudę, łącząc „ustawę wiatrakową” z obniżeniem cen energii.
Oczywiście dobro Polski wymaga współpracy prezydenta z polskim premierem i wszystkie te projekty, ustawy, które będą dobre dla Polaków, będą spotykać się z moją akceptacją, niezależnie od tego, jak krytycznie oceniam Donald Tuska. Konsekwentnie nazywam Donald Tuska najgorszym premierem Polski po roku 89. Natomiast system demokracji wymaga tego, żeby w rzeczach dobrych dla Polaków prezydent i premier ze sobą współpracowali. Na to też liczę
— wskazał.
Oczywiście nie zgodzę się na tego typu ustawy, które zmieniają kształt naszej narodowej tożsamości, oddają część naszej suwerenności do organów spoza Rzeczpospolitej. Z takim programem zostałem wybrany i jemu pozostanę wierny. Są natomiast rzeczy także takie, w których mogę być bardzo pomocny dla obecnego rządu i dla premiera Tuska, jak choćby podwyższenie kwoty wolnej od podatku. Taką ustawę bym podpisał, to był jeden ze stu konkretów obecnego rządu w kampanii wyborczej. Myślę też o procesie deregulacji, o tym, co miało nastąpić do końca maja i sto takich ustaw miało zostać przygotowanych. Nie zostało to przygotowane. Liczę, że do końca sierpnia i niech to będzie wyraz mojej wielkiej życzliwości i zrozumienia, że przynajmniej 50 do końca sierpnia zostanie takich rozwiązań przygotowanych
— powiedział.
Karol Nawrocki zapewnił, że rząd może liczyć na jego wsparcie w sprawie rozwiązań dobrych dla Polaków. Zapowiedział jednak, że te złe będzie wetował.
Cel: skończyć wojnę polsko-polską
Prezydent elekt zauważył, że „doszliśmy do takiego momentu w polskim życiu politycznym i życiu społecznym, że wśród rodzin, wśród wielu społeczeństw dochodzi do niepotrzebnych napięć”.
Ja oczywiście uznaję, że częścią demokracji jest spór polityczny. On powinien odbywać się w parlamencie. On powinien odbywać się w środkach masowego przekazu, gdy dyskutujemy o naszych programach, natomiast czuję taki obowiązek na sobie ojcze redaktorze, drodzy państwo, aby ta wojna polsko-polska przynajmniej w przestrzeniach rodzinnych, naszych środowisk skończyła się
— wskazał.
My powinniśmy dyskutować o tym, jak Polskę budować silną, budować silną gospodarczą, silną pod względem bezpieczeństwa, tych zagrożeń, które są dzisiaj wokół granic naszego kraju. I oczywiście w tej materii, jako prezydent wszystkich Polaków i do dialogu i do konkretnych działań. Z tym założeniem, że te rozwiązania, które będą proponowane, czy to przez rząd, czy to przez większość parlamentarną, muszą także szanować: polską tradycję, polską tożsamość, polską suwerenność i polską demokrację
— podkreślił.
Jakiego rządu potrzebują Polacy?
Karol Nawrocki został zapytany o to, czy chciałby zostać „patronem” koalicji formacji prawicowych. Wskazał, że jeżeli wszystko odbędzie się w cyklu i trybie, który jest zakładany, to wybory odbędą się dopiero za dwa lata.
Myślę, że taka nieformalna koalicja partii konserwatywnych, prawicowych, koalicja bardziej wyborców, dała wyraźny sygnał w czasie wyborów prezydenckich, w których czasie większość przedstawicieli partii konserwatywnych oddało głos na jednego kandydata – na moją osobę. Choć to ciekawe, także część wyborców lewicy z pierwszej tury, biorąc pod uwagę cały ten aspekt społeczny, aspekt solidarności, który jest obecny w moim programie politycznym, zdecydowało się oddać głos na mnie
— mówił.
Myślę, że powinniśmy mieć w Polsce koalicję dobrych spraw – taki rząd, który otacza troską Polki i Polaków, a nie zajmuje się sam sobą, bo gdy przyglądamy się spektaklowi i całej sadze rekonstrukcji rządu, która trwa od lutego, to tak jak widzę, jak rozmawiam z ludźmi, ona znów wskazuje, że politycy zajmują się samymi sobą
— powiedział.
Karol Nawrocki podkreślił, że nie takiego rządu potrzebują dzisiaj Polacy, zwracając uwagę na trudny stan finansów publicznych i brak realizacji dużych, ważnych projektów
Niezależnie od tego, jak będzie wyglądała koalicja za dwa lata, powinniśmy mieć rząd polskich spraw i rząd, który nie skupia się na wewnętrznych walkach i na kolejnych zapowiadanych miesiącami rekonstrukcjach, tylko na to, żeby Polakom żyło się lepiej
— wskazał.
Apel prof. Manowskiej
Pierwsza prezes SN prof. Małgorzata Manowska zapowiedziała, że zamierza skierować listy otwarte m.in. do premiera, marszałków Sejmu i Senatu oraz do przewodniczących klubów poselskich z zaproszeniem do rozmów nt. rozwiązania problemów wymiaru sprawiedliwości. Jednocześnie zadeklarowała, że jest gotowa ustąpić ze stanowiska, jeśli to miałoby pomóc przeprowadzić reformę wymiaru sprawiedliwości ponad podziałami politycznymi.
Do sprawy odniósł się Karol Nawrocki.
Jestem gotowy do wszystkich rozmów wokół naprawy polskiego wymiaru sprawiedliwości. Chyba trzeba powiedzieć bardziej ogólnie – naprawy polskiego ustroju. Ustroju zapisanego w konstytucji. To nie była tylko dyskusja w czasie kampanii wyborczej, ale polska konstytucja jest w tym zakresie łamana
— zaznaczył.
Podkreślił, że Polacy są dzisiaj zmęczeni dyskusją wobec polskiego wymiaru sprawiedliwości.
To jest rzecz, wobec której z całą pewnością wokół Kancelarii Prezydenta będzie także ośrodek dyskusji i rozwiązania tych problemów. A jeżeli politycy sobie z tym nie poradzą, to tak jak zapowiadałem w kampanii wyborczej, zwrócę się z wnioskiem do polskiego Senatu o narodowe referendum w sprawie polskiego wymiaru sprawiedliwości
— powiedział.
Zielony Ład
Następnie Karol Nawrocki został zapytany o to, co chciałby zrobić w sprawie Zielonego Ładu.
Pozytywnie ocenił on pomysł zorganizowania referendum w tej sprawie, który proponuje Solidarność. Podkreślił swoje uznanie dla związku oraz ludzi, którzy go tworzą, podkreślając ich wrażliwość społeczną.
Zielony Ład nie jest w interesie państwa polskiego, nie jest w interesie polskich domów, polskiego rolnika. Wprowadzenie kolejnych rozwiązań, bo oczywiście nieprawdą jest, że Zielonego Ładu nie ma, jest bardzo trudne dla wielu środowisk w Polsce
— zaznaczył.
Przypomniał, że mamy wyrok Trybunału Konstytucyjnego, który podważa ETS, ale nie został on opublikowany przez rządzących.
Podkreślił, że „Solidarność” będzie jednym z jego głównych partnerów do rozwiązania kwestii Zielonego Ładu.
Sprawy rolników i leśników
Karol Nawrocki zabrał głos także na temat mocno krytykowanego projektu nowego unijnego budżetu, zwracając uwagę na negatywne rozwiązania dla rolników.
Zapowiedział, że w Kancelarii Prezydenta będzie specjalny doradca ds. rolnictwa, ponieważ bezpieczeństwo żywnościowe jest bardzo ważne.
Planuję utrzymać radę do spraw rolnictwa. Dzisiaj na czele tej rady stoi Jan Krzysztof Ardanowski. Jestem przekonany, że poradzi sobie z tymi zagadnieniami, które mamy za sprawą rządu Donalda Tuska i unijnych regulacji
— mówił.
Prezydent elekt zapewnił ponadto, że będzie realizował postulaty, które składał wobec leśników. Wskazał, że przede wszystkim nie zgodzi się na prywatyzację Lasów Państwowych. Podkreślił ponadto, że będzie stał na straży tego, żeby ziemia pozostawała w polskich rękach.
Bezpieczeństwo granic
Mówiąc o bezpieczeństwo granic, wskazał, że Polacy czekają na prawdziwe rozwiązania.
Widzimy, że rząd w jakimś sensie dojrzał do tego, że także zachodnia granica i zachowanie państwa niemieckiego w tej kwestii jest zagrożeniem dla Polski. Długo to trwało, zanim rząd Donalda Tuska dojrzał do takiego stanowiska, ale wiemy też, że ten sam rząd zgodził się na pakt migracyjny, którego ja jestem zdecydowanym przeciwnikiem
— podkreślił.
Wskazał, że nie zgodzi się na rozwiązania w nim zawarte.
Karol Nawrocki podkreślił, że podobnie jak w przypadku Zielonego Ładu, tak samo w sprawie migracji, należy budować koalicję państw, które nie zgadzają się na tego typu rozwiązanie.
Ta kwestia w dyplomacji prezydenta, czy pewnych rozwiązaniach prawnych jest możliwa. W dłuższym oczywiście czasie zaplanowanym
— podkreślił.
Moi przyszli doradcy już pracują nad rozwiązaniami w tej kwestii. Zarówno w kwestii Zielonego Ładu, jak i paktu migracyjnego będę zdeterminowany w swojej misji dyplomatycznej
— wskazał.
Ruch Obrony Granic
Prezydent elekt podkreślił, że zmartwiła go kwestia próby doprowadzenia do podziału społecznego przez obecny rząd, który atakował Ruch Obrony Granic.
ROG obudził świadomość Polaków na temat tego, co dzieje się na zachodniej granicy
— powiedział.
Prowadzący rozmowę zauważył, że mieliśmy w Polsce ogromne manifestacje w tej sprawie, podczas której zwaśnieni kibice różnych klubów, stanęli ramię w ramię.
Kibice to też jest pewien fenomen. Gdy są potrzebni, czy do obrony granic, czy do manifestowania, zawsze są tam, gdzie być powinni, a więc po stronie Polski
— zauważył.
To wszystko pokazuje, że w ostatnim czasie obudził się w Polsce pewien ruch obywatelski, ruch społeczny, ruch odpowiedzialności za Polskę. Wiele środowisk angażuje się do rozwiązań politycznych, czy budzi elity polityczne do tego, żeby działać w konkretnych sprawach
— powiedział.
Straż Graniczna
To, co jednak niepokojące, to to, że nasi wspaniali strażnicy graniczni, którzy strzegą polskiej granicy, zostali za sprawą opieszałości rządu Donalda Tuska, wprowadzeni w taki rodzaj konfrontacji ze społecznikami
— wskazał.
Karol Nawrocki podkreślił, że nie jest to uderzenie w strażników granicznych, bo ci są naszymi bohaterami, którzy wykonują rozkazy i realizują politykę rządu.
Mnie to najbardziej jako przyszłego prezydenta bolało, że za sprawą opieszałości i pewnej propagandy komunikacyjnej rządu Donalda Tuska, doszło do próby podzielenia społeczników ze Strażą Graniczną, bo jedni są naszymi bohaterami w mundurach, strzegą polskich granic, a drudzy po prostu bardzo skutecznie zwrócili uwagę na to, co dzieje się na polskiej zachodniej granicy
— zauważył.
4 procent PKB na obronność
Karol Nawrocki podkreślił, że naszym celem jest dzisiaj 5 procent PKB na obronność.
To stawia nas w mocnej pozycji w samym sojuszu. Miałem okazję rozmawiać z sekretarzem generalnym NATO Markiem Rutte i tam też Polska w ustach pana sekretarza jest tym partnerem, na którego zawsze można liczyć za sprawą doprowadzenia do wzmocnienia Wojska Polskiego za czasów Zjednoczonej Prawicy, za sprawą pana prezydenta Andrzeja Dudy, który dbał też o te relacje i o sojusz polsko-amerykański
— mówił.
Karol Nawrocki podkreślił, że Polska jest dzisiaj ważnym członkiem NATO i będzie dbał o to, żeby tak pozostało.
Zaznaczył, że żyjemy w takich czasach, kiedy tylko zbrojenia zagwarantują nam pokój, w którym wszyscy chcemy żyć.
Nato-bis
Prezydent elekt odniósł się do działań niektórych państw UE, które próbują tworzyć „Nato-bis”.
To niepokojąca tendencja. My powinniśmy współpracować w ramach Unii Europejskiej także w zakresie projektów zbrojeniowych, projektów finansowych wokół przemysłu zbrojeniowego, ale nie kierunku alternatywy dla Sojuszu Północnoatlantyckiego
— podkreślił.
Zauważył, że pierwsze co państwa sojuszu mogłyby zrobić dla podniesienia bezpieczeństwo, to wypełnienie oczekiwań NATO ws. przeznaczania odpowiedniej ilości PKB na zbrojenia.
Ja jeszcze w czasie kampanii wyborczej sygnalizowałem, że rozwiązania wokół i rezolucji i „białej księgi” i mechanizmu obronności, mogą prowadzić do dominacji przemysłu zbrojeniowego francuskiego i niemieckiego. Zresztą to sygnalizowali konserwatywni europosłowie zarówno z Prawa i Sprawiedliwości, jak i z Konfederacji. I po jakimś czasie sami posłowie Platformy Obywatelskiej zauważyli, że jest pewne zagrożenie wokół tych rozwiązań. Jako przyszły zwierzchnik sił zbrojnych nie wyobrażam sobie, że nie możemy korzystać z tego sprzętu, który jest potrzebny, a który pochodzi czy ze Stanów Zjednoczonych, czy z Korei Południowej. I że będziemy wspierać niemiecki, czy francuski przemysł zbrojeniowy kosztem naszego przemysłu zbrojeniowego
— wskazał.
Oczywiście, czym więcej środków Unii Europejskiej przeznaczonych na obronność tym lepiej także dla nas, ale jest tam pewna gradacja odpowiedzialności. To nie może być tak, że z tymi środkami idzie kolejna dominacja niemieckiego przemysłu, czy francuskiego przemysłu
— dodał.
Waloryzacja
Media donoszą, że Karol Nawrocki pracuje nad swoją propozycją dotyczącą waloryzacji rent i emerytur.
Przedstawienie tego postulatu w mediach jest dowodem na to, że media tworzą swoją alternatywną rzeczywistość. Oczywiście dla mnie seniorzy i emerytury są bardzo ważne i z całą pewnością przygotuję pewne rozwiązania, zresztą w moim programie się one pojawiały i będę upominał się o waloryzacje rent i emerytur, ale przez ostatni tydzień śledziłem z głębokim zainteresowaniem te inicjatywy, które media podejmują, jako „przygotowywane na pierwsze dni po zaprzysiężeniu, po 6 sierpnia”. I to jest właśnie jeden z przykładów
— wskazał.
Ja oczywiście już 7 sierpnia przedstawię swoje inicjatywy ustawodawcze i w kolejnych dniach tych inicjatyw będzie wiele
— dodał.
as/TV Trwam
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/735644-nawrocki-potwierdza-bogucki-pokieruje-kancelaria-prezydenta
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.