Rekonstrukcja rządu już pojutrze? Gawkowski zdradził, że powstaną "superresorty", a wielu ministrów straci teki. "Lewica popiera premiera"

„Myślę, że rekonstrukcja rządu będzie w środę i czwartek. Na dwa dni, bo trzeba raz, że ogłosić, a dwa konstytucyjnie przeprowadzić i powołać ministrów przez prezydenta - powiedział dziś wicepremier i minister cyfryzacji Krzysztof Gawkowski z Lewicy. Zapewnił on też, że do zmiany na stanowisku premiera nie dojdzie, ale powstaną nowe „superresorty” związane z gospodarką i energetyką. Wicepremier odnosił się też szeroko do tematu sztucznej inteligencji i jej zastosowania w mediach społecznościowych.

Gawkowski stwierdził dziś w Radiu Zet, że szczegóły rekonstrukcji rządu mają być już ustalone.

Wszystko jest dopięte, jeśli chodzi o to, jak mają wyglądać resorty

— zaznaczył.

Według jego relacji jeszcze dziś wieczorem ma dojść do spotkania liderów koalicji, które dotyczyć będzie uzgodnienia formy ogłoszenia zmian w gabinecie Donalda Tuska. Dodał, że jego zdaniem jest to konieczne, gdyż nie można ograniczać się jedynie do informacji na stronie kancelarii premiera.

Rekonstrukcja rządu

Sugerował też jakie są wyniki rekonstrukcji rządu i kto może utracić stanowisko.

Myślę, że część ministrów bez teki zakończy swoją misję, część będzie pewnie przesunięta do rangi sekretarzy stanu w ministerstwach, będą zmiany personalne w niektórych resortach, a część będzie połączona

— mówił enigmatycznie.

Uzupełnił, że można się spodziewać pewnych zaskoczeń, choć rekonstrukcja dotyczyć ma głównie uszczuplenia rządu.

Gawkowski potwierdził natomiast, że utworzone zostaną „superresorty”, związane głównie z gospodarką i energetyką. Nie potwierdził natomiast, że rząd zostanie uszczuplony o połowę.

Zmniejszenie rządu? Będzie zmniejszone, ale nie o połowę. Dokładnie premier o tym powie ja też nie jestem dzisiaj upoważniony żebym powiedział, zmiana będzie, będzie widoczna pewnie będą też zaskoczenia, ale też nie jestem od tego żebym dzisiaj operował o zaskoczeniach bo premier jest szefem tego rządu

— mówił.

CZYTAJ RÓWNIEŻ: W koalicji narasta defetyzm co do rekonstrukcji. Odchudzenie rządu ma się odbyć bez rewolucyjnych ruchów. „Nie będzie to epokowa zmiana”

Mieszkalnictwo

Gawkowski zaznaczył, że Lewica jest dziś odpowiedzialna za sprawy polityki mieszkaniowej w koalicji, a Tomasz Lewandowski odpowiada za to bezpośrednio w Ministerstwie Rozwoju i Technologii. Zaprzeczył jakoby mieszkalnictwo doczekało się swojego odrębnego resortu.

Jeżeli chodzi o nowy resort, to nie sądzę, że on powstanie. Myślę, że będzie włączony w jakąś część innego resortu

— tłumaczył Gawkowski.

Rozwiał też wątpliwości co do tego, czy Donald Tusk pozostanie szefem rządu.

Lewica popiera premiera, bo jest szefem dużej partii koalicyjnej, największej w tym rozdaniu, więc w tej sprawie nic się nie wydarzy. A co będzie za dwa lata, to czas pokaże

— wskazywał.

CZYTAJ TAKŻE: Starcie Żukowskiej i Polski 2050! Poszło o politykę mieszkaniową. „Serce Lewicy miało bić dla ludzi”; „Umiecie tylko kłamać i manipulować”

Podatek cyfrowy

Minister cyfryzacji wyraził nadzieję, że podatek cyfrowy w Polsce będzie obowiązywał od 2026., a najdalej 2027 roku.

Na pewno w tych najbliższych tygodniach zostanie przedstawiona koncepcja. Zleciliśmy analizy, o których mówiłem kilka miesięcy temu. Teraz chcę zrobić takie duże spotkanie, na którym będą zwolennicy i przeciwnicy podatku cyfrowego, przekazać to co udało się też ustalić, jeżeli chodzi o wpływy ewentualne do budżetu, bo podatek cyfrowy to jest nic innego jak wyrównywanie szans

— podkreślił.

Wicepremier przekonywał, że podatnicy polscy łożą tyle samo co podatnicy w innych krajach, natomiast w kilkunastu państwach europejskich podatek ten już funkcjonuje. Ocenił, że w Polsce wielkie, zagraniczne korporacje płacą mniej niż polskie.

Na przykładzie jednej wielkiej polskiej platformy, nie wymieniającej jej nazwy, płaci więcej podatku niż dwie wielkie platformy, które w Polsce płacą mniejszy podatek mając większe obroty

— wskazywał.

Dlatego, że trzeba go przeprocedować nie tylko przez resort cyfryzacji. Od tego zaczynamy, ale jeszcze jest zgoda Komitetu Ekonomicznego Rady Ministrów, Ministerstwo Finansów. Oceniam, że jest szansa, że go wprowadzimy w Polsce, bo jeżeli jest w Austrii, we Francji, poza Unią Wielkiej Brytanii, jest w Hiszpanii, już w Unii, to i w Polsce może

— dodał.

Odrzucił on tłumaczenie, że KE wycofała się z tego podatku i zaznaczył, że nie boi się sprzeciwiać wielkich podmiotom polityki międzynarodowej, jak USA.

No wycofała się, akurat nie dziwi mnie to, myślę, że trochę się przestraszyła. Nie przestraszyłem się administracji amerykańskiej, bo czas, kiedy w Polsce pisano prawo obcymi językami i byliśmy jakąś kolonią poddaną, mówię oczywiście o czasach zaborów, no to już to nie funkcjonuje, a przypominam sobie, że pisanie w Polsce prawa innym językiem skończyło się właśnie rozbiorami

— powiedział.

Cały czas oscylujemy w granicach między 3% a 6% w zależności od tego, jakie są analizy. Nie sądzę, żeby to było nic poza te ramy wychodzące. To są miliardy złotych do budżetu

— ciągnął dalej polityk Lewicy.

CZYTAJ WIĘCEJ: To ma być poważny polityk? Tusk o podatku na big techy: „Może nałożymy, może nie”. Dworczyk: „I tak im leci dzień za dniem”

Okiełznywanie sztucznej inteligencji

Krzysztof Gawkowski poinformował w Radiu Zet, że polski rząd wystąpi z protestem do KE o ukaranie Groka, w związku z  - jak tłumaczył - mieszaniem informacji i „mowy nienawiści”.

Najbardziej zabolało mnie to, że sztuczna inteligencja, nie mówię o tym, co działo się na Groku, czyli na X i jego modelu językowym, że sztuczna inteligencja prowadziła narrację z mową nienawiści. I to mi się nie podobało najbardziej

— objaśniał.

Argumentował też, że Polska przygotowuje modele językowe, które mają być oparte na algorytmach, programowaniu.

Możemy tam wprowadzić pewne zasady. Są takie algorytmy, są takie modele jak polski PLLuM, jak polski Bielik, w których nie doświadczysz tego, że ktoś się będzie obrażał, jak wpisujesz nawet złe pytania, to ci odpowie, że to jest niegrzeczne

— tłumaczył Gawkowski.

Można to zrobić tak, żeby postawić tamę. A Musk i X zdjęli tamę. Powiedzieli tak: „Rób co chcesz”. Ja uważam, że to jest granica. Sztuczna inteligencja będzie zmieniała nasze życie, już to robi. Będzie dokonywała wielkiego też przeobrażenia społecznego. To co się będzie działo, jeżeli chodzi o pracę, wykorzystywanie jej w ochronie zdrowia, w różnych elementach. Będzie bardzo duże i albo będziemy mieli czerwony przycisk i będziemy mogli powiedzieć, że na to się nie zgadzamy, na to się zgadzamy, to doprowadzimy do sytuacji, w której sztuczna inteligencja już nie będzie do wyłączenia. Ja się na to nie godzę

— zadeklarował.

Minister cyfryzacji przypominał, że Polska jest jedynym krajem, który wniósł do KE protest w tej sprawie i obecnie trwa postępowanie w wielomilionowe ukaranie platformy X.

Rozmawiałem zresztą z wiceprzewodniczącą Komisji Europejskiej. Powiedziałem, że Polska się nie cofnie z tego, bez względu jakie są dzisiaj konsekwencje amerykańsko-europejskie

— mówił.

Jeżeli chodzi o platformę X. Teraz nie będziemy wyłączać, ale gdyby się wydarzyło w przyszłości coś, co na przykład uwolni model językowy, który będzie niszczył polską demokrację

— kontynuował Gawkowski i zaznaczył, że w sytuacji, kiedy jakiś model językowy „oszaleje” to powinny istnieć instrument, żeby go wyłączyć.

Zasugerował też, że jeśli nie będzie to możliwe, to cała platforma zostanie wyłączona, jednak póki co nie jest to w planach polskiego rządu.

Nowy mObywatel

Gawkowski zadeklarował, że sztuczna inteligencja pojawi się w aplikacji mObywatel jeszcze w tym roku.

mObywatel stanie się AIObywatelem. W tym roku chcemy, żeby model polski, model językowy PLLuM stał się asystentem osobistym w mObywatelu

— podkreślił.

To pomoże szybko zorientować się, jakie procedury wdrożyć albo gdzie sięgnąć, jeżeli chcemy załatwić jakieś sprawy, to bo może na przykład dowiedzieć się nam, na jakim etapie jest nasza sprawa

— uzupełnił.

Gawkowski podkreślał, że rozwiązania te można zastosować w samorządzie, by przyspieszyć tryb załatwiania rozmaitych spraw.

Naprawdę, te polskie modele językowe są świetnie oceniane. Bielik również bardzo dobry, wielka społeczność, która nad nim pracuje, dzisiaj współpracujący na świecie z wielkimi korporacjami

— zaznaczył.

Wyjasniał, że “PLLuM, który będzie implementowany do mObywatela. To są wielkie zmiany, które zrobiliśmy”.

Aktualizacja myślę, że do grudnia. Chciałbym, żeby na gwiazdkę ten prezent w mObywatelu był

— stwierdził Krzysztof Gawkowski..

CZYTAJ TEŻ:

— Tego na platformie Muska jeszcze nie było! Grok bez hamulców. Nazwał Giertycha „debilem”, za którym „ciągnie się smród korupcji”

— Sztuczna inteligencja obrażała polityków w sieci. Musk: „Chatbot AI Grok zbyt posłusznie wykonywał polecenia użytkowników”

— Harce Groka. Dostało się politykom z różnych stron, ale największe emocje wzbudziły wpisy o premierze Tusku i Giertychu

maz/Radio Zet