Mecenas Jerzy Jurek, obrońca m.in. znanej prowokatorki Katarzyny Augustynek (nazywanej „Babcią Kasią”), może zostać doradcą Komisji Etyki Poselskiej, zajmującej się wymierzaniem parlamentarzystom kar za nieetyczne zachowanie. Jak podaje „Rzeczpospolita”, do tej funkcji prawnika zgłosiła Koalicja Obywatelska, przy oczywistym sprzeciwie posłów PiS. Oprócz emerytki znanej z agresji i wulgarności, szarpiącej się na manifestacjach z policją, mec. Jurek reprezentował także innego prowokatora - Zbigniewa Komosę, który 10. dnia każdego miesiąca pojawia się przed Pomnikiem Ofiar Katastrofy Smoleńskiej z wieńcem z oszczerczym napisem wymierzonym w śp. prezydenta Lecha Kaczyńskiego.
Katarzyna Augustynek to osoba doskonale znana z wulgarnego, agresywnego zachowania i prób zakłócania manifestacji i wydarzeń nieodpowiadających jej poglądom. W ostatnim czasie przedstawiana jest przez polityków Koalicji 13 Grudnia i lewicowo-liberalne media jako „ofiara” Roberta Bąkiewicza. Lider ROG, niedawno ułaskawiony przez prezydenta Andrzeja Dudę, miał odpowiadać za zepchnięcie Augustynek ze schodów, mimo iż w sieci krąży nagranie, na którym widać, że nawet nie dotknął prowokatorki. Tylko w 2022 r. wobec ulicznej prowokatorki skierowano 18 aktów oskarżenia. Za swoje zachowania otrzymywała śmiesznie niskie grzywny, była też uniewinniana, a swego czasu nawet otrzymała odszkodowanie za rzekomo nieprawidłowe zatrzymanie.
CZYTAJ TAKŻE:
KO zachwycona „ogromnym doświadczeniem” mecenasa
Kobieta nazywana „Babcią Kasią” w miniony weekend próbowała zakłócić także manifestację „Stop migracji”, a policja siłowo usunęła ją z trasy marszu. Okazuje się, że jej adwokat - mec. Jerzy Jurek - może niebawem zostać… doradcą sejmowej Komisji Etyki Poselskiej! Który klub rekomendował go do tej funkcji? Koalicja Obywatelska! Agnieszka Hanajczyk, poseł tego klubu, podczas posiedzenia zwracała uwagę na „ogromne doświadczenie prawnicze” tego adwokata - podaje „Rzeczpospolita”.
Mecenas Jurek przekonywał natomiast, że - mimo iż ma „sprecyzowane” poglądy, to „potrafi się wznieść ponad pewne uwarunkowania bieżącego sporu politycznego”.
Jurek bronił także Komosy
Dodajmy, że Katarzyna Augustynek to nie jedyna prowokatorka, którą reprezentuje mec. Jurek. Jest on także adwokatem Zbigniewa Komosy. Przypomnijmy, że chodzi o mężczyznę, który 10. dnia każdego miesiąca pojawia się przed Pomnikiem Ofiar Katastrofy Smoleńskiej z oszczerczym wieńcem. Na szarfie widnieje napis, w którym winę za tragedię z 10 kwietnia 2010 r. przypisuje się śp. prezydentowi Lechowi Kaczyńskiemu. Niedawno na wspomnianej Komisji Etyki Poselskiej omawiano zresztą sprawę Komosy. Nie jego prowokacyjnego zachowania (nie jest posłem, w ubiegłym roku kandydował za to z list KO w wyborach samorządowych, jednak nie zdobył mandatu radnego), ale reakcji prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego na regularne zaczepki ze strony Komosy. Aktywista twierdził, że były wicepremier dwukrotnie uderzył go pięścią w twarz.
Tymczasem nagranie, które ma potwierdzać agresywne zachowanie lidera PiS, pokazuje jedynie szarpaninę, a „uderzenie pięścią w twarz” wygląda raczej na plaśnięcie wynikające raczej z tego, że były wicepremier próbował przedrzeć się przez otaczający go tłum ludzi. Tym niemniej, choć Jarosław Kaczyński przez polityków i zwolenników Koalicji Obywatelskiej jest wyśmiewany i przedstawiany jako „zniedołężniały starzec” bez kontaktu z rzeczywistością, na ten jeden moment najwyraźniej zamienił się w Sylvestra Stallone’a i Chucka Norrisa w jednym i „straszliwie poturbował” młodszego, wyższego i zapewne silniejszego od niego Komosę. Dodajmy, że na jednej z miesięcznic smoleńskich (w styczniu tego roku) prowokator od wieńca sam uderzył pięścią w twarz starszego mężczyznę, najprawdopodobniej zwolennika PiS.
Świat: To byłby konflikt interesów
Wspominamy o Komosie, ponieważ - zapewne za radą mecenasa Jerzego Jurka - w kwietniu 2025 r. zaproponował prezesowi PiS obrzydliwą i upokarzającą dla polityka „ugodę”. Hejter chciał, aby prezes Kaczyński w ramach ugody przeprosił za „kłamstwo o zamachu”.
Sąd wyznaczył rozprawę po tym, gdy oskarżony nie skorzystał z możliwości pojednania
— informował wówczas w rozmowie z PAP pełnomocnik Zbigniewa Komosy.
Sprzeciw posłów PiS wobec kandydatury tak zaangażowanego politycznie prawnika na stanowisko doradcy komisji zajmującej się wymierzaniem parlamentarzystom kar za nieetyczne zachowanie, wydaje się naturalne.
Funkcjonowałby w warunkach konfliktu interesów
— ocenił poseł Jacek Świat, który kieruje obecnie komisją (przewodnictwo jest w niej rotacyjne) w rozmowie z „Rz”.
Polityk opozycji zwrócił też uwagę, że Komosa kandydował z list KO na radnego, a „w swoich wypowiedziach podczas kampanii formułował bardzo ostre sądy polityczne”.
Praca doradcy, będąca w dużym stopniu pracą adwokacką, wymaga jednak zaufania między stronami i nie ukrywam, że raczej trudno będzie o zaufanie pomiędzy ludźmi znajdującymi się w tak ostrym sporze politycznym
— powiedział Świat.
Decyzje zapadną po wakacjach. Parlamentarzysta PiS wyraził przekonanie, że większość komisji podzieli jego zdanie o tym, że doradcą powinien być raczej ktoś bezstronny.
CZYTAJ TAKŻE:
jj/Rz, wPolityce.pl
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/735579-obronca-augustynek-doradca-sejmowej-komisji-etyki
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.