TYLKO U NAS. Dr Piotr Gontarczyk ujawnia nowe informacje nt. biografii Maksymiliana Sznepfa! "Nikt nigdy o tym nie pisał"

Dr Piotr Gontarczyk ujawnił na antenie Telewizji wPolsce24 akta personalne Maksymiliana Sznepfa zgromadzone przez komunistyczny wywiad. Wynikają z nich nowe fakty dotyczące uczestnika zbrodniczej Obławy Augustowskiej.

To jest rzecz nowa, o której nikt nigdy nie pisał

– mówił historyk w programie Michała Karnowskiego.

Akta Sznepfa

Michał Karnowski ujawnił kolejne elementy akt, które mówią o nieznanych dotąd działaniach Sznepfa.

Dowiadujemy się z tych akt szokującej rzeczy. Otóż, „zasługi” Maksymiliana Sznepfa nie ograniczają się jedynie do udziału w Obławie Augustowskiej. Przyznał się do „odniesienia rany w walce z bandytyzmem w 1945 roku”

– powiedział Michał Karnowski.

Pisał, że po wojnie brał udział w „likwidacji band na Białostocczyźnie”, czyli w pacyfikacji Powstania Antykomunistycznego

– dodał dziennikarz Telewizji wPolsce24 oraz portalu wPolityce.pl.

Sznepf i USA

Kluczowe wydaje się to, że sam się tym chwalił

– przekonuje dr Piotr Gontarczyk.

Następnie ujawnił kolejną informację dot. Sznepfa.

Tam może okazać się, że są to inne wydarzenia niż Obława Augustowska. Są tu też inne, nowe informacje. Służąc w Zarządzie II Sztabu Generalnego Wojska Polskiego przeszedł towarzysz Sznepf dokładnie przeszkolenie wywiadowcze i miał być wysłany w 1954 roku, jako agent komunistycznego wywiadu, do Waszyngtonu. Miał pseudonim „Czapla” i miał być funkcjonariuszem rezydentury „Gniazdo”, czyli miał działać w Waszyngtonie i Nowym Jorku

– mówił Gontarczyk.

Jest tam przedstawiany jako oficer, który uczył studentów na uniwersytetach. (…) Mało kto wie, że 1970 roku towarzysz Sznepf przeszedł na emeryturę, a jeszcze w 1969 roku był funkcjonariuszem propagandy Komitetu Wojewódzkiego PZPR w Warszawie

– dodał.

Dlaczego jednak Sznepf nie poleciał do USA?

Tezy są dwie. Pierwsza to nieścisłości w jego biogramie. Może to były życiorysy pisane tylko po to, by ukryć jego służbę w Armii Czerwonej, co samo w sobie jest ciekawe. Najbardziej prawdopodobne jest to, że jest to rok 1954. To już po procesie lekarzy moskiewskich. Tu już przychodziły te pierwsze sygnały by Żydów z wysokich stanowisk w aparacie bezpieczeństwa, w rządzie czy partii usuwać

– tłumaczy dr Piotr Gontarczyk.

CZYTAJ RÓWNIEŻ: TYLKO U NAS. Sznepfa nie umieszczono wśród sprawców Obławy Augustowskiej. Prof. Gliński: „To jest typowe dla tego rządu”

mly/Telewizja wPolsce24