„I co zrobiła ówczesna opozycja po ogłoszeniu wyroku? Nic. Zero refleksji. Zero przeprosin. Zero odwagi. A przecież przez lata budowano narrację, która jak się okazało – nie miała żadnego pokrycia w rzeczywistości. PiS został oskarżony o coś, czego nie zrobił. I to w najbardziej brutalny sposób - poprzez wykorzystywanie ludzkiej śmierci jako politycznego paliwa! Kiedy prawda wyszła na jaw, nikogo to już nie interesuje. Bo emocje się wyczerpały. Bo cel został osiągnięty” - napisała posłanka PiS Katarzyna Sójka (była minister zdrowia) na portalu X, odnosząc się do wyroku w sprawie śmierci Izabeli z Pszczyny.
Śmierć Izabeli paliwem politycznym dla ówczesnej opozycji
Posłanka PiS Katarzyna Sójka poruszyła na portalu X sprawę pani Izabeli z Pszczyny, której śmierć została wykorzystana przez lewicowo-liberalne środowiska, do walki politycznej.
Nie o prawdę chodziło, a o władzę. To była jedna z tych historii, które wstrząsnęły krajem. Młoda kobieta. Ciąża. Szpital. Śmierć, której nikt się nie spodziewał. I natychmiast fala emocji, że to polityka zawiniła. Pani Izabela z Pszczyny zmarła jesienią 2021 roku. W ciągu zaledwie kilkudziesięciu godzin tragedia została przekształcona w polityczne oskarżenie. Jeszcze zanim ruszyło śledztwo, zanim wypowiedzieli się biegli, zanim przedstawiono dokumentację medyczną -ówczesna opozycja wskazała winnego. Miało to być państwo PiS. Miało to być „barbarzyńskie prawo”. Miało to być dzieło „pseudo Trybunału”
— napisała była minister zdrowia.
CZYTAJ RÓWNIEŻ: Sąd skazał trzech lekarzy ws. śmierci Izabeli z Pszczyny. Są wyroki bezwzględnego więzienia i zakaz wykonywania zawodu
Przypomniała, że tragedia stała się paliwem politycznym, które miało oczernić i zdyskredytować rząd Zjednoczonej Prawicy.
W przestrzeni publicznej dominował przekaz: kobieta zmarła, bo rząd PiS zabronił lekarzom ratować jej życie. Na protestach krzyczano „Ani jednej więcej”, w mediach powielano tezy o „państwie, które zabija kobiety”. Opozycyjna wtedy posłanka Koalicji Obywatelskiej mówiła wprost, że „Izabela z Pszczyny jest ofiarą wyroku Trybunału Konstytucyjnego, za który odpowiedzialność polityczną ponosi rząd PiS”. Nie było faktów. Był gotowy zmanipulowany przekaz. Gotowe emocje. Gotowy cel
— stwierdziła.
Sąd skazał winnych lekarzy. Ci co atakowali PiS, teraz milczą
Posłanka oparła się na wyroku sądu, który stwierdził, że nie zawiódł system, tylko ludzie w szpitalu, którzy podjęli takie, a nie inne decyzje.
Dziś mamy wyrok. 17 lipca 2025 roku sąd wydał decyzję po czteroletnim procesie. Przeanalizował dokumentację medyczną. Wysłuchał świadków. Powołał biegłych. I powiedział jasno: zawiodły decyzje podejmowane w szpitalu. Nie prawo. Nie polityka. Nie Trybunał. Zawiedli ludzie w systemie ochrony zdrowia. Sąd orzekł wprost: doszło do umyślnych zaniechań. Obowiązujące i wtedy, i teraz prawo jednoznacznie wskazywało, że należy ratować życie kobiety - nawet jeśli oznaczało to przerwanie ciąży. Lekarze o tym wiedzieli. Mieli prawo działać. Mieli obowiązek działać..
— czytamy.
Sójka zwróciła uwagę, że obecnie rządzących, którzy byli ówczesną opozycją, wyrok w sprawie już nie obchodzi. Ponieważ nie jest już nośny medialnie i nie można na nim zbić politycznego kapitału.
I co zrobiła ówczesna opozycja po ogłoszeniu wyroku? Nic. Zero refleksji. Zero przeprosin. Zero odwagi. A przecież przez lata budowano narrację, która jak się okazało – nie miała żadnego pokrycia w rzeczywistości. PiS został oskarżony o coś, czego nie zrobił. I to w najbardziej brutalny sposób - poprzez wykorzystywanie ludzkiej śmierci jako politycznego paliwa! Kiedy prawda wyszła na jaw, nikogo to już nie interesuje. Bo emocje się wyczerpały. Bo cel został osiągnięty. To nie polityka zabiła. To zabił brak reakcji tam, gdzie była potrzebna. Ale zamiast mówić o faktach, przez lata Polaków karmiono manipulacją. I to jest coś, co naprawdę powinno wstrząsnąć sumieniami.. jeśli jeszcze jakieś sumienia zostały.
— napisała.
Była minister wprost stwierdziła, że Prawo i Sprawiedliwość zostało niesłusznie oczernione, tylko żeby uderzyć w rząd Zjednoczonej Prawicy.
Dziś, w świetle wyroku, trzeba to powiedzieć otwarcie: Prawo i Sprawiedliwość zostało niesłusznie oskarżone. PiS nie zabił. PiS został ofiarą celowej politycznej manipulacyjnej narracji ówczesnej opozycji, która cynicznie wykorzystała tragedię, by uderzyć w rząd. Prawda wróciła. Ale pytanie, kto odpowie za kłamstwo, pozostaje otwarte
— skonkludowała.
xyz/X
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/735458-sojka-po-wyroku-ws-smierci-izabeli-pis-ofiara-manipulacji
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.