Grzegorz Schetyna na antenie RMF FM pogardliwie wypowiadał się o koalicjantach KO, zaznaczając, że nie karpie nie powinny głosować za wcześniejszą Wigilią, czyli skróceniem kadencji Sejmu. Między wierszami przyznał też, iż tak naprawdę nie będzie żadnego zmniejszenia rządu w wyniku rekonstrukcji, a po prostu dojdzie do zmniejszenia liczby ministerstw przez ich łączenie, ale już nie liczby osób pracujących w ogromnym rządzie Donalda Tuska.
Rząd dotrwa do końca kadencji, czy też karpie zagłosują za wcześniejszą Wigilią?
— zapytał Schetynę prowadzący rozmowę red. Tomasz Terlikowski.
Karpie znając swoje wcześniejsze historie nie mogą, nie powinny głosować. Uważam, że nie będzie przyspieszenie, że ta kadencja będzie bardzo trudna, coraz trudniejsza, ale ten Sejm dotrwa do końca kadencji
— odpowiedział Grzegorz Schetyna, tym samym pogardliwie nawiązując do koalicjantów KO, których wyniki sondażowe są ostatnio bardzo słabe.
A co rząd Donalda Tuska ma jeszcze do zaproponowania Polakom? Okazuje się, że to jeszcze jest niewiadomą.
To jest kwestia rozmowy, w efekcie rekonstrukcji rządu i zmiany układów ministerialnych, instytucjonalnych, ale także personalnych, następnym krokiem musi być odświeżenie, refreshment umowy koalicyjnej. (…) Rekonstrukcja, ale następnym korkiem zaraz po musi być pokazaniem, co z programu koalicji, który przyjęliśmy dwa lata temu, będziemy realizować przez ostatnie dwa lata do wyborów
— mówił Schetyna.
Rekonstrukcja? „To nie będzie radykalna zmiana”
Przy okazji rekonstrukcji rządu pojawiły się zapowiedzi odchudzenia gigantycznego rządu Donalda Tuska, gdzie w każdym ministerstwie jest nawet po 6-7 wiceministrów. Schetyna jednak na antenie RMF FM sygnalizował, że radykalnej zmiany w tej kwestii nie będzie. Nastąpi zmniejszenie liczby ministerstw, przez ich wchłonięcie przez inne resorty, ale to tyle - liczba członków rządu i tak ma być podobna jak obecnie.
Będzie komasacja ministerstw. Będą większe ministerstwa. Niektóre ministerstwa znikną. Ministerstw będzie mniej, ale to nie będzie radykalna zmiana
— zapowiedział Schetyna.
Były szef PO o to, że rząd Donalda Tuska jest tak ogromny - bo każdy w koalicjantów chce mieć swoich ministrów lub wiceministrów w każdym resorcie - to wina… PiS-u.
Konstrukcja tego wielkiego rządu i wielkiej liczby ministrów i wiceministrów wynika z tego, co otrzymaliśmy od PiS-u
— powiedział Schetyna.
Panie marszałku, ale chce pan powiedzieć że to, że jest tylu wiceministrów w rządzie KO, PSL-u, Nowej Lewicy i Polski 2050, to jest wina PiS-u?
— zareagował na absurdalne słowa byłego szefa PO red. Terlikowski.
Nie, ale PiS rozbuchał ten rząd. My mówiliśmy, że trzeba zmienić ustawę o działach, trzeba skomasować ministerstwa, trzeba w inny sposób napisać centrum rządowej
— mówił Schetyna.
tkwl/RMF FM/X
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/735359-schetyna-o-koalicjantachkarpie-nie-moga-glosowac-za-wigilia
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.