„Nagle teraz pan mecenas odżył – gdy prezydent częściowo ułaskawił Roberta Bąkiewicza, który bronił kościoła przed agresją i prawa zgromadzonych w nim ludzi do niezakłóconej modlitwy. Nagle teraz pan mecenas jest pełen wzburzenia, moralnego uniesienia i staje w „obronie zasad”. Zasad, których sam nie ma” - napisał Zbigniew Ziobro, komentując atak Przemysława Rosatiego na prezydenta Andrzeja Dudę.
Prezes Naczelnej Rady Adwokackiej Przemysław Rosati we wpisie zamieszczonym w mediach społecznościowych zaatakował prezydenta Andrzeja Dudę, który częściowo ułaskawił lidera Ruchu Obrony Granic Roberta Bąkiewicza.
Prawo łaski – z jednej strony odwołuje się do takich wartości jak miłosierdzie, przebaczenie oraz humanitaryzm obecny w prawie karnym. Z drugiej – opiera się na przekonaniu, że w pewnych sytuacjach kara wymierzona jednostce może być niesprawiedliwa lub jej wykonanie – z różnych względów – pozbawione sensu
— grzmiał Rosati.
Decyzja Pana prezydenta Andrzeja Dudy budzi głęboki sprzeciw z punktu widzenia standardów państwa prawa. Mamy do czynienia z prawomocnym skazaniem za przestępstwo z użyciem przemocy. Sprawa dotyczy skazanego, którego działalność publiczna wielokrotnie miała charakter skrajnie konfrontacyjny i agresywny. Ułaskawienie w takim przypadku nie tylko podważa autorytet sądów, ale także daje sygnał, że osoby związane lub kojarzone z władzą lub jej ideologicznymi sojusznikami mogą liczyć na szczególne traktowanie
— przekonywał.
To groźny precedens, który rozmywa granice odpowiedzialności karnej i osłabia społeczne zaufanie do państwa
— pisał.
To także jasny sygnał, że przemoc i agresja nie tylko nie spotka się z potępieniem, ale może liczyć na nagrodę
— zakończył Rosati.
Ziobro dosadnie
Na wpis ten zareagował były minister sprawiedliwości, były prokurator generalny Zbigniew Ziobro.
Szef adwokatury Przemysław Rosati to prawnik z prorządową, selektywną wrażliwością i wygodnym, propartyjnym sumieniem. Milczał, gdy Tusk z Bodnarem bezprawnie usuwali Prokuratora Krajowego. Gdy w konsekwencji tysiącom obywateli zakłada się nielegalnie podsłuchy – cisza. A przecież obrona praw i wolności to ponoć misja palestry
— wskazał.
Milczy, gdy dokonują czystek w sądach, łamią ustawy i depczą Konstytucję. Milczy, gdy sądy wydają polityczne wyroki. Milczał, gdy wulgarna, agresywna aktywistka LGBT bezkarnie prowokowała, biła ludzi i policjantów. Milczał, gdy w kościołach przerywano Msze, strącano figury świętych i oblewano świątynie farbą
— wymieniał.
I nagle teraz pan mecenas odżył – gdy prezydent częściowo ułaskawił Roberta Bąkiewicza, który bronił kościoła przed agresją i prawa zgromadzonych w nim ludzi do niezakłóconej modlitwy. Nagle teraz pan mecenas jest pełen wzburzenia, moralnego uniesienia i staje w „obronie zasad”. Zasad, których sam nie ma
— ocenił Zbigniew Ziobro.
CZYTAJ TAKŻE:
as/X
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/735203-ziobro-o-rosatim-milczy-gdy-dokonuja-czystek-w-sadach
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.