Europoseł PiS Patryk Jaki stwierdził, że ułaskawienie przez prezydenta Roberta Bąkiewicza to dobra decyzja. „Dlatego że ta cała sprawa jest skandaliczna i skazany to powinien ktoś inny” - powiedział europoseł PiS Patryk Jaki.
Jaki bronił na antenie Radia Zet decyzji prezydenta Dudy o ułaskawieniu lidera Ruchu Obrony Granic Roberta Bąkiewicza ws. wyroku, który lider Ruchu Obrony Granic usłyszał po wydarzeniach związanych z obroną kościołów i rzekomym naruszeniu nietykalności cielesnej Katarzyny Augustynek, nazywanej „Babcią Kasią”.
Tak [ułaskawienie Roberta Bąkiewicza to dobra decyzja - red.]. Dlatego że ta cała sprawa jest skandaliczna i skazany to powinien ktoś inny. Przypomnijmy, że ludzie, którzy tam stali, którzy byli z Robertem Bąkiewiczem… To jest nieprawda [że zrzucił aktywistkę ze schodów - red.]
— podkreślił.
Filmik pokazuje coś innego. Aktywistka, która atakowała kościół, przypomnijmy, że Kościół znajduje się pod wyjątkową, prawną ochroną konstytucyjną, międzynarodową, nie jest tak, że każdy może sobie przyjść i rzucać farby, napluć i cokolwiek, to co się działo w Polsce w tym czasie, ale to, co najważniejsze moim zdaniem, ona była w tym momencie na obszarze prywatnym. Ksiądz wyznaczył osobę do ochrony kościoła, ma takie prawo
— dodał.
Na tym filmie widać, że to nie Bąkiewicz. Po drugie, to był teren prywatny i oni bronili terenu prywatnego. Pytają się policji, czy w takim razie, jako straż, ochroniarze, którzy bronili to miejsce legalnie, mogą w takim razie przenieść tę osobę. Jest zgoda policji, na tym filmie widać, policja mówi: tak, możecie to zrobić. Co więcej, nie ma tam Bąkiewicza
— wyjaśniał zawiłości sprawy Patryk Jaki.
Broniąc Kościoła, bronił prawa, porządku prawnego, wolności religijnej i to, co robiła ta jędza Kasia. Tak jest. Wcale się nie zgadzam, przynajmniej nie krzyczę tego, co krzyczy ta jędza. Co ona krzyczała, co z Kaczyńskim powinno się stać? Albo „ja biję kijem policjantów”? Trzeba nazywać rzeczy po imieniu
— skwitował polityk.
Polski rząd na niemieckich usługach
Europoseł PiS zauważył, że Robert Bąkiewicz i Ruch Obrony Granic w ogóle nie znaleźliby się na granicy polsko-niemieckiej, gdyby nie fakt, że rząd Donalda Tuska „robi za niemieckie taksówki”.
Robert Bąkiewicz nie musiałby w ogóle być na granicy, gdyby polskie państwo nie robiło za niemieckie taksówki. Oczywiście nie jestem jasnowidzem i nie wiem, jakie są czyje motywacje, natomiast co do jednego jestem przekonany – dobrze, że tam jest Ruch Obrony Granic, już wielokrotnie złapali migrantów, którzy powinni być zatrzymywani przez Straż Graniczną i to, że obywatele się organizują
— ocenił.
Wszyscy widzimy, co dzieje się na granicy. Zaprzeczanie temu, że tam jest bardzo źle, że Niemcy nam wypychają, po dokonaniu selekcji, migrantów, znajduje się poza dyskusją. Jeżeli ktoś temu zaprzecza, to tak, jakby zaprzeczał, że jesteśmy w tej chwili w Radiu Zet
— uzupełnił.
Ocena prezydentury Andrzeja Dudy
Patryk Jaki był też pytany o ocenę prezydentury Andrzeja Dudy. Stwierdził on nieoczekiwanie, że prezydent „popełnił ogromną ilość błędów”.
Ocena prezydentury Andrzeja Dudy jest skomplikowana, dlatego że prezydent jest świetnie przemawiającą osobą, na pewno prowadził spokojnie ten urząd, ale popełnił ogromną ilość błędów, które nas kosztowały dużo i jeszcze Polskę będą kosztowały dużo. Na przykład zablokował reformę sądownictwa i dzisiaj krzyczy w wywiadach o wieszaniu sędziów itd., a przecież był moment, kiedy dostał na biurko swoją ustawę. Nie musiał krzyczeć, tylko mógł pokazać w działaniu, o powołaniu Izby Dyscyplinarnej
— zaznaczył Jaki.
Miał możliwość zrobienia porządku w Sądzie Najwyższym, również to zablokował. A potem krzyczy, no niestety, ileś takich elementów jest
— kontynuował.
Ja prezydenturę oceniam bardzo realnie i uczciwie. Są rzeczy, które zrobił bardzo dobrze, ale są sprawy, które no niestety zawalił. Oczywiście więcej jest na tak
— dodał.
Przedterminowe wybory?
Patryk Jaki wyraził przekonanie, że przedterminowe wybory są jak najbardziej realnym scenariuszem.
Jesteśmy przekonani, że to nie jest pytanie „czy”, tylko „kiedy” wrócimy do władzy, dlatego że im dłużej rządzi Tusk, tym bardziej widać kontrast pomiędzy naszymi rządami, a poprzednią ekipą. Sądzę, że mogą być przedterminowe wybory. Tak, uważam że tak może być, jeżeli poparcie dla tego rządu będzie spadać, koalicjanci będą bardzo poważnie rozważać, czy jest sens uczestniczenia w tym projekcie i pójścia na dno
— wyjaśniał.
W odniesieniu do Konfederacji Jaki wskazywał, że jeśli ktoś chce mieć pewność, że PO do władzy nie wróci, to powinien głosować na PiS. Według niego Konfederacja ma rozważać współrządy z PO.
Jeżeli Konfederacja próbuje powiedzieć, że to i to, to jest to samo, to jedno z najgorszych haseł w polskiej polityce. Będę tego bronił. Jeżeli ktoś chce mieć pewność, że PO nie wróci do władzy, lepiej głosować na nas, bo niestety Konfederacja rozważa też opcję rządów z PO i to komunikat uczciwy, ale warto o tym wiedzieć
— podkreślił.
Mówimy wprost: nie zrobimy żadnej koalicji z PO, bo Platforma to po prostu niemiecka przystawka w Polsce i to jest sprawa jasna. Jeżeli oni uważają, że my i oni to jest to samo, to uważam, że to jest coś, co powinno co najmniej zastanowić wyborcy prawicowego
— ciągnął dalej.
Zaznaczył przy tym, że chętnie spotka się ze Sławomirem Mentzenem na piwo, ale póki co lider Konfederacji go nie zaprosił.
Nie zaprosił, ale bardzo chętnie przyjdę, jeżeli mnie zaprosi. Bo lubię debatować
— przekazał Jaki.
Jestem abstynentem, od lat nie piję. Nic nie piję, nie miałbym inaczej siły na to, żeby tyle pracować
— kontynuował.
Ofensywa programowa
Patryk Jaki zapowiedział też ofensywę programową PiS.
Sądzę, że wkrótce prezes Kaczyński o tym powie. Są opracowane w tej chwili duże inicjatywy, pracujemy przez wakacje, żeby zaraz po wakacjach ruszyć do dużej ofensywy programowej. Nie wykluczam tego [że w październiku będzie konwencja programowa - red.]
— zauważył Jaki.
Polityk partii Jarosława Kaczyńskiego nie wykluczył też, że powstanie projekt nowej konstytucji.
Ja tego bym nie wykluczał, dlatego, że od dawna uważam, że nasz ustrój jest po prostu zły
— ocenił.
Wskazywał przy tym, że właściwie ustrój polski „w ogóle nie istnieje”, a to za sprawą premiera Donalda Tuska, który „całe rozdziały konstytucji zlikwidował”
Nie ma realnego trójpodziału władzy w tej chwili. Jesteśmy jedynym państwem niestety w Europie, gdzie taki bałagan funkcjonuje
— mówił.
Najsilniejsze państwa na świecie mają jednak władzę wykonawczą w jednym ręku, transparentną i nie ma takich cyrków jak my w tej chwili mamy, które osłabiają polskie państwo, że na przykład nie mamy ambasadora w kluczowych państwach, nie mamy ambasadora w kluczowych z punktu widzenia bezpieczeństwa państwa
— dodał.
Patryk Jaki wyjawił, że jest zwolennikiem systemu prezydenckiego na wzór Stanów Zjednoczonych.
CZYTAJ TEŻ:
maz/Radio Zet
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/735167-patryk-jaki-polskie-panstwo-robi-za-niemieckie-taksowki
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.