Trwa 1238. dzień rosyjskiej agresji na Ukrainę. Na portalu wPolityce.pl relacjonujemy dla Państwa wydarzenia na froncie.
CZYTAJ WIĘCEJ: RELACJA z wojny dzień po dniu
Wtorek, 15 lipca 2025 r.
21:48. Kallas: UE oczekuje, że USA podzielą się ciężarem pomocy wojskowej dla Ukrainy
Unia Europejska oczekuje, że Stany Zjednoczone podzielą się ciężarem pomocy wojskowej dla Ukrainy – powiedziała szefowa unijnej dyplomacji Kaja Kallas, odnosząc się do zapowiedzi Waszyngtonu o dostawach broni, które mają zostać sfinansowane przez europejskich sojuszników NATO.
Z zadowoleniem przyjmujemy deklarację prezydenta (USA Donalda) Trumpa o wysłaniu większej ilości uzbrojenia na Ukrainę, choć oczywiście chcielibyśmy, aby Stany Zjednoczone dzieliły się tym ciężarem
— powiedziała Kallas na konferencji prasowej w Brukseli.
Prezydent USA zapowiedział w poniedziałek podczas spotkania z sekretarzem generalnym NATO Markiem Rutte, że Waszyngton dostarczy Ukrainie m.in. wyrzutnie rakietowe Patriot. Koszty tych dostaw mają jednak zostać pokryte przez europejskie państwa członkowskie Sojuszu.
Kallas zaznaczyła, że „Ameryka i Europa współpracują”, a taka jedność może wywrzeć presję na Kreml.
Jedynym sposobem, by zmusić Putina do zakończenia wojny, jest postawienie go pod ścianą
— oceniła.
Szefowa unijnej dyplomacji poinformowała także, że w sierpniu kraje członkowskie będą dyskutować o wykorzystaniu zamrożonych rosyjskich aktywów na rzecz finansowania dostaw broni dla Ukrainy.
Jasne jest, że potrzebujemy coraz więcej środków, by zatrzymać tę wojnę, umożliwić Ukrainie obronę i realnie jej w tym pomóc
— powiedziała.
Każde z państw członkowskich ma swoją opinię publiczną, swoich podatników – i to właśnie oni pytają, dlaczego to nie Rosja, która odpowiada za wszystkie te zniszczenia, ponosi za nie finansową odpowiedzialność
— dodała.
20:50. Czechy mają nie uczestniczyć w dostawach broni dla Ukrainy kupionej w USA
Czeski portal informacyjny Publico napisał, że zgodnie z decyzją premiera Petra Fiali Czechy nie będą uczestniczyć w dostawach broni dla Kijowa kupionej w Stanach Zjednoczonych. Taką ideę zaproponował prezydent USA Donald Trump.
Amerykański prezydent rozmawiał o tym w poniedziałek w Białym Domu z Sekretarzem Generalnym Sojuszu Północnoatlantyckiego Markem Rutte. Europejscy sojusznicy mieliby kupować broń w USA i przekazywać ją Ukrainie. Do projektu zgłosiło się kilka krajów: Niemcy Wielka Brytania, Finlandia, Dania, Szwecja, Norwegia, Holandia i Kanada.
W tym gronie ma nie być Czechów, co potwierdził portalowi premier.
Republika Czeska koncentruje się na innych projektach i sposobach pomocy Ukrainie, na przykład poprzez inicjatywę amunicyjną. Dlatego w tej chwili nie rozważamy przystąpienia do tego projektu
— powiedział portalowi Publico.
Ta postawa może być związana z kampanią przed mającymi się odbyć na samym początku października wyborami parlamentarnymi. Kwestie pomocy dla Ukrainy są jednym z tematów przedwyborczych sporów.
18:08. „NYT”: większość broni dla Ukrainy natychmiast gotowa do wysyłki
Większość amerykańskiej broni, która ma trafić za pośrednictwem sojuszników z NATO na Ukrainę, jest natychmiast gotowa do wysyłki - napisał we wtorek dziennik „New York Times”. Oznacza to, że uzbrojenie jest w zapasach albo zostało dopiero co wyprodukowane - przekazała gazeta, powołując się na źródła.
W poniedziałek prezydent USA Donald Trump ogłosił, że sojusznicy z NATO kupią amerykańską broń, która następnie trafi na Ukrainę. Potwierdził, że dostarczone mają być systemy obrony powietrznej Patriot. Według mediów dostawy obejmą też pociski i amunicję, a także jakąś broń ofensywną.
17:32. Ekspert GMF: Biały Dom chce przetestować Putina
Biały Dom, ogłaszając w poniedziałek sprzedaż broni dla Ukrainy i potencjalne sankcje na Rosję, chce bezpośrednio przetestować Władimira Putina - powiedział we wtorek PAP dr Ian Lesser z German Marshall Fund.
Poniedziałkowa decyzja potwierdziła, że Trump staje się coraz bardziej sceptyczny wobec postawy Moskwy i czuje się zwodzony przez Putina - ocenił ekspert.
Częściowo reakcja Trumpa wynika z jego osobistego rozżalenia, częściowo z uznania realiów strategicznych i konieczności działań na rzecz Ukrainy
— podkreślił Lesser.
Wciąż pozostaje jednak pytanie, w jaki dokładnie sposób będzie wdrażany ogłoszony przez Trumpa plan oraz jaka będzie jego skala
— dodał.
16:02. Walka z rosyjskimi dronami
Żołnierze 3. Brygady Szturmowej zestrzelili 268 rosyjskich bezzałogowych statków powietrznych w ciągu zaledwie jednego miesiąca.
15:52. Spadek liczby rosyjskich ataków z powietrza może wynikać z gromadzenia zapasów dronów
Szef ukraińskiego rządowego Centrum Przeciwdziałania Dezinformacji (CPD) Andrij Kowałenko ocenił, że zmniejszenie intensywności rosyjskich ataków z powietrza może być związane z gromadzeniem przez Rosjan dronów w celu przeprowadzenia jesienią zmasowanych uderzeń na ukraińską infrastrukturę energetyczną.
„Być może (wojska rosyjskie) chcą teraz w ten sposób coś zasygnalizować – np. że nie jest tak strasznie, jak się mówi – żeby (przedstawiciel USA ds. Ukrainy) Keith Kellogg, (przebywający obecnie w Kijowie - PAP), nie odczuł tego, co działo się jeszcze tydzień temu. Ale sądząc po strategii wojennej (Kremla), (Rosjanie) znajdują się obecnie w fazie gromadzenia dronów w celu przeprowadzenia intensywnych ataków na Ukrainę w przyszłości” – oznajmił w poniedziałek Kowałenko na antenie telewizji, odpowiadając na pytanie o przyczyny zmniejszenia intensywności rosyjskich ataków z powietrza.
Według szefa CPD „Rosjanie nadal myślą o zimie i (dlatego) mogą gromadzić zasoby” bezzałogowców.
„Ich operacje wojskowe są planowane według określonego harmonogramu, a intensywne uderzenia na Ukrainę, być może, są planowane właśnie na jesień. Dlatego celem (strony rosyjskiej) na lato jest zgromadzenie zasobów” – dodał Kowałenko.
15:36. Media: Melania Trump wśród największych sojuszników Ukrainy w Białym Domu
Pierwsza dama USA Melania Trump jest w gronie największych sojuszników Ukrainy w Białym Domu – ocenił we wtorek brytyjski portal Independent, nawiązując do wypowiedzi amerykańskiego prezydenta Donalda Trumpa, że to właśnie żona uzmysłowiła mu, że przywódca Rosji Władimir Putin prowadzi fałszywą grę polityczną.
Podczas poniedziałkowego spotkania z sekretarzem generalnym NATO Markiem Rutte Trump powiedział, że to właśnie Melania zwróciła mu uwagę na strategię polityczną przywódcy Rosji, który stale wycofuje się z obietnic dotyczących zawarcia porozumienia pokojowego z Ukrainą.
-Wracam do domu. Mówię pierwszej damie: „Wiesz, rozmawiałem dziś z Władimirem (Putinem - PAP). Mieliśmy wspaniałą rozmowę”. A ona na to: „Naprawdę? Właśnie zaatakowano kolejne miasto (w Ukrainie - PAP)” – zrelacjonował swoją rozmowę z żoną prezydent USA.
Powiedział też, że po innej rozmowie z Putinem, która miała dotyczyć zakończenia wojny, Melania zwróciła mu uwagę na medialne doniesienia o zbombardowaniu przez armię rosyjską domu opieki w Ukrainie.
15:18. Szmyhal podał się do dymisji ze stanowiska premiera
Premier Ukrainy Denys Szmyhal we wtorek złożył rezygnację ze stanowiska, o czym poinformował w komunikatorze Telegram. Dzień wcześniej prezydent Wołodymyr Zełenski zaproponował, by po rekonstrukcji rządu Szmyhal objął tekę ministra obrony - poinformował portal Ukrainska Prawda.
„Jestem wdzięczny naszym obrońcom, którzy trzymają linię frontu i chronią Ukrainę! Jestem wdzięczny prezydentowi Ukrainy Wołodymyrowi Zełenskiemu za zaufanie! Dziękuję całemu zespołowi za nieustanną pracę na rzecz naszego kraju! Chwała Ukrainie!” - napisał Szmyhal.
Na czele rządu Ukrainy stanął w marcu 2020 r.
W poniedziałek Zełenski ogłosił, że zaproponował dotychczasowej wicepremierce i szefowej resortu gospodarki Julii Swyrydenko, by stanęła na czele rządu i znacząco zmodyfikowała sposób jego działania.
Swyrydenko rozpoczynała karierę jako ekonomistka i menedżerka w firmach międzynarodowych, współpracowała z inwestorami z Chin. Od 2015 roku pracowała w administracji publicznej, najpierw w obwodzie czernihowskim, gdzie m.in. krótko pełniła funkcję p.o. szefa administracji obwodowej. Od 2019 roku pracowała w ministerstwie gospodarki, w kolejnym roku została wiceszefową biura prezydenta ds. gospodarczych. W listopadzie 2021 roku została wicepremierką i szefową resortu gospodarki w rządzie Szmyhala.
15:06. Szef MSZ Rosji: Sprostamy wszelkim nowym sankcjom
Minister spraw zagranicznych Rosji Siergiej Ławrow oświadczył, że nie ma wątpliwości, iż jego kraj sprosta wszelkim nowym sankcjom. Powiedział o tym na konferencji prasowej podczas spotkania szefów MSZ państw Szanghajskiej Organizacji Współpracy (SzOW) w mieście Tiencin w pobliżu Pekinu.
Ławrow dodał, że Rosja chce zrozumieć, co było powodem wczorajszej wypowiedzi prezydenta Stanów Zjednoczonych Donalda Trumpa, że Rosja powinna zgodzić się na porozumienie w sprawie wojny na Ukrainie w ciągu 50 dni.
Trump ogłosił wczoraj, że jeśli w ciągu 50 dni nie dojdzie do porozumienia z Rosją w sprawie wojny na Ukrainie, ogłosi surowe cła wobec Moskwy i jej partnerów handlowych. Dodał, że stawka taryf może wynieść 100 proc.
14:01. „FT”: Trump zapytał Zełenskiego, czy Ukraina zaatakowałaby Moskwę, gdyby USA dostarczyły jej broń
Prezydent USA Donald Trump zapytał w rozmowie prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zełenskiego, czy byłby w stanie zaatakować Moskwę, gdyby Stany Zjednoczone dostarczyły Ukrainie broń dalekiego zasięgu – podał dziennik „Financial Times”, powołując się na osoby znające szczegóły tej rozmowy.
Jak zauważyła brytyjski gazeta, rozmowa odbyła się 4 lipca, a więc dzień po rozmowie telefonicznej Trumpa z przywódcą Rosji Władimirem Putinem, którą amerykański prezydent określił później jako „złą”.
Według źródeł „FT” Trump zapytał Zełenskiego, czy ukraińskie wojsko byłoby w stanie uderzyć w cele wojskowe w głębi Rosji, jeśli dysponowało zdolnym do takich uderzeń uzbrojeniem.
Wołodymyrze, czy jesteś w stanie uderzyć w Moskwę? Jesteś w stanie uderzyć w Petersburg?
— miał powiedzieć Trump do Zełenskiego.
Oczywiście. Dam radę, jeśli dacie nam broń
— brzmiała odpowiedź ukraińskiego prezydenta.
13:00. Litwa chce przyjęcia 18. pakietu sankcji wobec Rosji i szybkiego rozpoczęcia pracy nad 19.
Litwa chce przyjęcia 18. pakietu sankcji wobec Rosji i szybkiego rozpoczęcia pracy nad 19. Minister spraw zagranicznych Litwy Kestutis Budrys powiedział we wtorek w Brukseli, że „Europa musi przestać się ociągać”.
Widzimy, że Stany Zjednoczone nadal wykazują się przywództwem i my również musimy zebrać się w sobie i zrobić to samo, aby przyjąć 18. pakiet z obniżoną maksymalną ceną ropy i zacząć już przygotowywać 19. pakiet. Jeszcze nie skończyliśmy i musimy iść dalej, bo widzimy, że nasze obecne środki jeszcze nie działają
— oświadczył Budrys przed spotkaniem szefów dyplomacji państw UE.
Jego zdaniem UE musi „zsynchronizować się” z USA w kwestii działań wobec Rosji.
Termin, który został wyznaczony przez prezydenta (Donalda) Trumpa (Władimirowi) Putinowi – 50 dni na zgodę na zawieszenie broni, bo w przeciwnym razie będą wtórne sankcje – jest sygnałem dla Europy, abyśmy się przygotowali
— ocenił litewski minister.
12:06. Moskiewski bank kieruje pracowników do pracy zdalnej
„Większość pracowników rosyjskiego banku WTB (VTB) została skierowana do pracy zdalnej z powodu zagrożenia atakami ukraińskich dronów” - przekazał portal The Moscow Times. Podobne kroki podjęła część firm moskiewskiego centrum biznesowego.
Jak twierdzi portal, o konieczności zmiany trybu pracy powiadomiono pracowników WTB w ostatni piątek, 11 lipca, jednak nie wyjaśniono, skąd pochodziły informacje o możliwym ataku dronów. Tylko 20 proc. personelu może kontynuować pracę w biurze. Na razie ograniczenia mają obowiązywać przez dwa tygodnie.
Podobnie postąpiły niektóre inne firmy mające biura w moskiewskich wieżowcach
— przekazał portal Ostorozhno Media.
Część z nich uznała, że zakaz wstępu dla pracowników powinien obowiązywać tylko w godzinach nocnych.
11:01. Ekspert: Ukraińcy będą mogli wywrzeć większą presję na Rosjan na polu walki
Dzięki zapowiedzianym przez prezydenta Donalda Trumpa dostawom amerykańskiej broni siły ukraińskie będą mogły wywrzeć większą presję na wojska rosyjskie na polu walki - oceniła dla PAP ekspert Instytutu Studiów nad Wojną (ISW) Christina Harward.
Ogłoszenie przez Trumpa dostaw uzbrojenia dla Ukrainy oraz potencjalne cła i sankcje względem Rosji, a także jej partnerów handlowych mają wywrzeć nacisk na Władimirze Putinie, by zasiadł do negocjacji i zgodził się na zakończenie wojny - przekazała PAP analityczka ds. Rosji w waszyngtońskim think tanku.
Harward zaznaczyła, że „Trump miał rację, gdy powiedział, iż rosyjska gospodarka jest tarapatach, a wiele jej problemów jest związanych z intensywnymi wydatkami na wojnę i dużymi stratami na polu walki”.
10:10. Unia Europejska bliska porozumienia w sprawie 18. pakietu sankcji wobec Rosji
Państwa Unii Europejskiej są bliskie osiągnięcia porozumienia w sprawie 18. pakietu sankcji wobec Rosji - powiedziała we wtorek w Brukseli szefowa unijnej dyplomacji Kaja Kallas przed spotkaniem z ministrami spraw zagranicznych krajów UE.
Mamy nadzieję na osiągnięcie porozumienia politycznego w sprawie 18. pakietu sankcji. Jesteśmy bardzo, bardzo blisko. Mam nadzieję, że nastąpi to dzisiaj
— powiedziała Kallas.
09:02. Resort obrony: ostatniej nocy zniszczyliśmy 55 ukraińskich dronów
Siły rosyjskie zniszczyły w nocy z poniedziałku na wtorek 55 ukraińskich dronów – poinformowało ministerstwo obrony Rosji w komunikacie o ukraińskim ataku. Według władz obwodu lipieckiego na zachodzie Rosji, jedna osoba została ranna.
Samolot bezzałogowy rozbił się (w mieście Lipieck) w strefie przemysłowej. Jedna osoba została ranna i otrzymuje niezbędną pomoc medyczną
— oznajmił gubernator obwodu lipieckiego Igor Artamonow na Telegramie.
Resort obrony podał, że ukraińskie drony zestrzeliwano w nocy nad pięcioma regionami i nad Morzem Czarnym.
Ukraina wielokrotnie atakowała już obwód lipiecki. Znajduje się tam ważna baza lotnicza, gdzie szkolą się załogi rosyjskich sił powietrznych - podał Reuters.
8:12. Media w USA o sprzedaży broni dla Ukrainy: Duża zmiana w polityce Trumpa
Sprzedawanie sojusznikom amerykańskiej broni dla Ukrainy to duża zmiana w polityce prezydenta Donalda Trumpa - oceniają media w USA. Zastanawiają się też, czy Kreml przestraszy się 50-dniowego ultimatum postawionego Rosji przez administrację w Waszyngtonie.
Trump oświadczył w poniedziałek, że jeśli w ciągu 50 dni nie dojdzie do porozumienia z Rosją w sprawie wojny w Ukrainie, ogłosi surowe cła wobec Moskwy i sankcje wobec jej partnerów handlowych. Stawka taryf może wynieść 100 proc. Poinformował też, że Stany Zjednoczone będą wysyłać Ukrainie uzbrojenie, za które zapłacą sojusznicy z NATO.
Amerykańskie media podkreśliły, że jest to duża zmiana w polityce Trumpa względem Ukrainy i Rosji. W ocenie „Washington Post” to dotychczas największa oznaka wsparcia dla Kijowa ze strony Trumpa, który w ostatnim czasie często wyrażał swoje rozczarowanie Władimirem Putinem i brakiem postępów w sprawie rozejmu. Dziennik zaznaczył, że do poniedziałku Trump wstrzymywał się przed otwieraniem amerykańskiego arsenału dla Ukrainy, a realizacja ogłoszonego w poniedziałek planu będzie dla niej dużym wsparciem.
„Wall Street Journal” napisał z kolei, że Trump, pierwszy raz od ponownego objęcia urzędu w styczniu, podjął bezpośrednie działanie, by przeciwdziałać putinowskiej agresji. „New York Times” ocenił, że jest to całkowity zwrot, jeśli chodzi o stanowisko względem wojny, zajęte przez Trumpa na początku kadencji. Nowojorski dziennik powątpiewa jednak, czy to podejście będzie trwałe.
W ocenie „NYT” Trump „zdaje się działać pod wpływem osobistej urazy”. Być może prezydent USA odkrył, że jego relacje z rosyjskim przywódcą nie są takie, jak sobie wyobrażał - czytamy. Dziennik zaznaczył, że Trump podziwiał stanowczość Putina i wierzył, iż to uczucie jest odwzajemnione.
„WP” zaznaczył z kolei, że w poniedziałek Trump wyrażał się na temat Ukraińców z większym współczuciem, niż poprzednio, i podkreślił, że są niezwykle odważni w swojej walce. Jednocześnie powtórzył, że to nie jest jego wojna.
To nie jest wojna Trumpa. To wojna Bidena. To wojna Demokratów
— oświadczył prezydent. „NYT” napisał, że Trump chce pokazać, że zachowuje dystans względem konfliktu i ma nadzieję, że nie będzie postrzegany jako bezpośredni uczestnik wojny.
„WSJ” ocenił, że Waszyngton zwiększa presję na Moskwę. Dziennik zastanawiał się jednocześnie, czy Putin weźmie groźby Trumpa na poważnie. Gazeta zaznaczyła, że Trump już wcześniej zapowiadał, że podejmie działania względem Rosji, jeśli uzna, że Putin nie chce zawrzeć pokoju.
„WSJ” nie wykluczył też, że Trump może przesunąć wyznaczony 50-dniowy termin na zawieszenie broni i opóźnić ukaranie handlujących z Rosją krajów, takich jak Indie czy Chiny. Podany przez Trumpa termin mija 2 września.
Wydaje się, że Rosjanie nie są przekonani co do tego, że Trump na długo pozostanie przy obecnym stanowisku - podkreślił „NYT”. Po poniedziałkowym oświadczeniu amerykańskiego przywódcy notowania na moskiewskiej giełdzie wzrosły o 2,5 proc. Możliwe, że była to oznaka ulgi w związku z brakiem natychmiastowych sankcji - zaznaczyła amerykańska gazeta.
Mimo długiego, 50-dniowego okresu poprzedzającego wejście sankcji w życie, i tak jest to znacząca zmiana w podejściu prezydenta
— napisał portal Hill, oceniając, że stanowisko Trumpa względem Moskwy stało się „bardziej agresywne”.
6:50. Szef węgierskiego MSZ: Żądamy, by UE zajęła stanowisko ws. agresywnego poboru na Ukrainie
Rząd Węgier będzie naciskał na Unię Europejską, aby zajęła wspólne stanowisko w sprawie „brutalnego poboru do wojska, w wyniku którego jeden z Węgrów został pobity na śmierć” - zapowiedział węgierski minister spraw zagranicznych Peter Szijjarto.
Szef węgierskiej dyplomacji stwierdził, że „szokującym jest fakt, że społeczność międzynarodowa przymyka oko na brutalny pobór do wojska na Ukrainie”.
Gdyby nawet jedna dziesiąta tego wszystkiego zdarzyła się gdzieś indziej, UE natychmiast by to potępiła
— ocenił Szijjarto w opublikowanym przez media nagraniu.
Minister powiedział też, że pobór do wojska na Ukrainie często jest równoznaczny z „polowaniem na ludzi”.
Biją na śmierć za to, że ludzie nie chcą iść na wojnę i uczestniczyć w masakrze pozbawionej sensu. To wszystko dzieje się w sercu Europy, a europejscy politycy udają, że nie dzieje się nic
— stwierdził Szijjarto.
10 lipca sekretarz stanu w węgierskim MSZ Levente Magyar poinformował, że w związku ze śmiercią obywatela Ukrainy z węgierskiej mniejszości na Zakarpaciu do siedziby resortu wezwano ambasadora Ukrainy w Budapeszcie. Według węgierskich władz ukraińscy rekruterzy mieli pobić mężczyznę, który stawiał opór przy próbie doprowadzenia go do komisji wojskowej.
Ambasada Ukrainy na Węgrzech napisała następnie na Facebooku, że przyczyną zgonu był zator płucny i odrzuciła oskarżenie, jakoby tragiczne zdarzenie miało jakikolwiek związek z procesem rekrutacji.
Kategorycznie odrzucamy wszelkie zarzuty dotyczące przymusowego poboru do wojska, znęcania się lub łamania praw człowieka
— napisała placówka. Ambasada dodała, że Kijów jest otwarty na „przejrzyste śledztwo” w tej sprawie.
00:05. Kallas o ultimatum Trumpa wobec Rosji: 50 dni to bardzo długo
Szefowa unijnej dyplomacji Kaja Kallas oceniła, że zapowiedziane przez prezydenta USA Donalda Trumpa 50-dniowe ultimatum wobec Rosji to zbyt długi okres w obliczu trwającej agresji na Ukrainę.
Z jednej strony pozytywne jest to, że prezydent Trump przyjmuje twarde stanowisko wobec Rosji. Z drugiej strony – 50 dni to bardzo długo, biorąc pod uwagę, że każdego dnia giną niewinni cywile
— powiedziała Kallas dziennikarzom w Brukseli.
Prezydent USA ogłosił w poniedziałek, że jeśli w ciągu 50 dni nie zostanie zawarte porozumienie z Rosją w sprawie zakończenia wojny w Ukrainie, Stany Zjednoczone nałożą surowe cła na Moskwę i jej partnerów handlowych. Zapowiedział, że taryfy mogą sięgnąć nawet 100 proc.
Wszyscy musimy wywierać większą presję na Rosję, aby również po jej stronie pojawiła się realna wola pokoju. Dobrze, że Amerykanie podejmują działania – zaznaczyła Kallas. - Mam też nadzieję, że USA będą dalej udzielać Ukrainie pomocy wojskowej, tak jak robią to państwa europejskie
— dodała.
CZYTAJ WIĘCEJ: Trump po spotkaniu z Rutte daje Rosji 50 dni. Potwierdził, że państwa UE kupią broń dla Ukrainy. Pierwsze Patrioty już wkrótce
00:01. Prezydent zaproponował premierowi Szmyhalowi objęcie teki ministra obrony
Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski zaproponował w poniedziałek, by obecny premier Denys Szmyhal objął po rekonstrukcji rządu tekę ministra obrony - poinformowały agencja Reutera i portal Ukrainska Prawda.
Wcześniej tego dnia Zełenski ogłosił, że zaproponował dotychczasowej wicepremierce i szefowej resortu gospodarki, Julii Swyrydenko, by stanęła na czele rządu i znacząco zmodyfikowała sposób jego działania.
Szmyhal objął urząd premiera Ukrainy w marcu 2020 r.
Swyrydenko dołączyła do rządu Szmyhala w 2021 r.; miała wówczas 35 lat. Wcześniej przeszła drogę od pracy w administracji regionalnej, w rodzinnym obwodzie czernihowskim, do biura (kancelarii) prezydenta Ukrainy i rady ministrów.
Ogromne doświadczenie Denysa Szmyhala z pewnością okaże się cenne na stanowisku ministra obrony Ukrainy. To właśnie na tym obszarze koncentrują się obecnie największe zasoby, największe zadania i ogromna odpowiedzialność za kraj
— powiedział ukraiński prezydent w nagraniu udostępnionym na platformach społecznościowych.
Zełenski zaznaczył, że liczy na poparcie parlamentu dla proponowanych zmian w rządzie.
Wcześniej w lipcu agencja Bloomberga spekulowała, że premierowi może zostać powierzone kierowanie ambasadą Ukrainy w USA. Portal RBK-Ukraina przypomniał wówczas, że w Kijowie od kilku tygodni krążą pogłoski o nadchodzących zmianach w gabinecie i zwolnieniu premiera.
Serwis Ukrainska Prawda już przed rokiem prognozował, że Szmyhal może pożegnać się ze stanowiskiem szefa rządu. Jako powód podano „zmęczenie nim” prezydenta Zełenskiego. Według mediów szef państwa oczekiwał kreatywnych rozwiązań i propozycji, których Szmyhal - zdaniem źródła Ukrainskiej Prawdy - nie zapewniał.
Drukujesz tylko jedną stronę artykułu. Aby wydrukować wszystkie strony, kliknij w przycisk "Drukuj" znajdujący się na początku artykułu.
Trwa 1238. dzień rosyjskiej agresji na Ukrainę. Na portalu wPolityce.pl relacjonujemy dla Państwa wydarzenia na froncie.
CZYTAJ WIĘCEJ: RELACJA z wojny dzień po dniu
Wtorek, 15 lipca 2025 r.
21:48. Kallas: UE oczekuje, że USA podzielą się ciężarem pomocy wojskowej dla Ukrainy
Unia Europejska oczekuje, że Stany Zjednoczone podzielą się ciężarem pomocy wojskowej dla Ukrainy – powiedziała szefowa unijnej dyplomacji Kaja Kallas, odnosząc się do zapowiedzi Waszyngtonu o dostawach broni, które mają zostać sfinansowane przez europejskich sojuszników NATO.
Z zadowoleniem przyjmujemy deklarację prezydenta (USA Donalda) Trumpa o wysłaniu większej ilości uzbrojenia na Ukrainę, choć oczywiście chcielibyśmy, aby Stany Zjednoczone dzieliły się tym ciężarem
— powiedziała Kallas na konferencji prasowej w Brukseli.
Prezydent USA zapowiedział w poniedziałek podczas spotkania z sekretarzem generalnym NATO Markiem Rutte, że Waszyngton dostarczy Ukrainie m.in. wyrzutnie rakietowe Patriot. Koszty tych dostaw mają jednak zostać pokryte przez europejskie państwa członkowskie Sojuszu.
Kallas zaznaczyła, że „Ameryka i Europa współpracują”, a taka jedność może wywrzeć presję na Kreml.
Jedynym sposobem, by zmusić Putina do zakończenia wojny, jest postawienie go pod ścianą
— oceniła.
Szefowa unijnej dyplomacji poinformowała także, że w sierpniu kraje członkowskie będą dyskutować o wykorzystaniu zamrożonych rosyjskich aktywów na rzecz finansowania dostaw broni dla Ukrainy.
Jasne jest, że potrzebujemy coraz więcej środków, by zatrzymać tę wojnę, umożliwić Ukrainie obronę i realnie jej w tym pomóc
— powiedziała.
Każde z państw członkowskich ma swoją opinię publiczną, swoich podatników – i to właśnie oni pytają, dlaczego to nie Rosja, która odpowiada za wszystkie te zniszczenia, ponosi za nie finansową odpowiedzialność
— dodała.
20:50. Czechy mają nie uczestniczyć w dostawach broni dla Ukrainy kupionej w USA
Czeski portal informacyjny Publico napisał, że zgodnie z decyzją premiera Petra Fiali Czechy nie będą uczestniczyć w dostawach broni dla Kijowa kupionej w Stanach Zjednoczonych. Taką ideę zaproponował prezydent USA Donald Trump.
Amerykański prezydent rozmawiał o tym w poniedziałek w Białym Domu z Sekretarzem Generalnym Sojuszu Północnoatlantyckiego Markem Rutte. Europejscy sojusznicy mieliby kupować broń w USA i przekazywać ją Ukrainie. Do projektu zgłosiło się kilka krajów: Niemcy Wielka Brytania, Finlandia, Dania, Szwecja, Norwegia, Holandia i Kanada.
W tym gronie ma nie być Czechów, co potwierdził portalowi premier.
Republika Czeska koncentruje się na innych projektach i sposobach pomocy Ukrainie, na przykład poprzez inicjatywę amunicyjną. Dlatego w tej chwili nie rozważamy przystąpienia do tego projektu
— powiedział portalowi Publico.
Ta postawa może być związana z kampanią przed mającymi się odbyć na samym początku października wyborami parlamentarnymi. Kwestie pomocy dla Ukrainy są jednym z tematów przedwyborczych sporów.
18:08. „NYT”: większość broni dla Ukrainy natychmiast gotowa do wysyłki
Większość amerykańskiej broni, która ma trafić za pośrednictwem sojuszników z NATO na Ukrainę, jest natychmiast gotowa do wysyłki - napisał we wtorek dziennik „New York Times”. Oznacza to, że uzbrojenie jest w zapasach albo zostało dopiero co wyprodukowane - przekazała gazeta, powołując się na źródła.
W poniedziałek prezydent USA Donald Trump ogłosił, że sojusznicy z NATO kupią amerykańską broń, która następnie trafi na Ukrainę. Potwierdził, że dostarczone mają być systemy obrony powietrznej Patriot. Według mediów dostawy obejmą też pociski i amunicję, a także jakąś broń ofensywną.
17:32. Ekspert GMF: Biały Dom chce przetestować Putina
Biały Dom, ogłaszając w poniedziałek sprzedaż broni dla Ukrainy i potencjalne sankcje na Rosję, chce bezpośrednio przetestować Władimira Putina - powiedział we wtorek PAP dr Ian Lesser z German Marshall Fund.
Poniedziałkowa decyzja potwierdziła, że Trump staje się coraz bardziej sceptyczny wobec postawy Moskwy i czuje się zwodzony przez Putina - ocenił ekspert.
Częściowo reakcja Trumpa wynika z jego osobistego rozżalenia, częściowo z uznania realiów strategicznych i konieczności działań na rzecz Ukrainy
— podkreślił Lesser.
Wciąż pozostaje jednak pytanie, w jaki dokładnie sposób będzie wdrażany ogłoszony przez Trumpa plan oraz jaka będzie jego skala
— dodał.
16:02. Walka z rosyjskimi dronami
Żołnierze 3. Brygady Szturmowej zestrzelili 268 rosyjskich bezzałogowych statków powietrznych w ciągu zaledwie jednego miesiąca.
15:52. Spadek liczby rosyjskich ataków z powietrza może wynikać z gromadzenia zapasów dronów
Szef ukraińskiego rządowego Centrum Przeciwdziałania Dezinformacji (CPD) Andrij Kowałenko ocenił, że zmniejszenie intensywności rosyjskich ataków z powietrza może być związane z gromadzeniem przez Rosjan dronów w celu przeprowadzenia jesienią zmasowanych uderzeń na ukraińską infrastrukturę energetyczną.
„Być może (wojska rosyjskie) chcą teraz w ten sposób coś zasygnalizować – np. że nie jest tak strasznie, jak się mówi – żeby (przedstawiciel USA ds. Ukrainy) Keith Kellogg, (przebywający obecnie w Kijowie - PAP), nie odczuł tego, co działo się jeszcze tydzień temu. Ale sądząc po strategii wojennej (Kremla), (Rosjanie) znajdują się obecnie w fazie gromadzenia dronów w celu przeprowadzenia intensywnych ataków na Ukrainę w przyszłości” – oznajmił w poniedziałek Kowałenko na antenie telewizji, odpowiadając na pytanie o przyczyny zmniejszenia intensywności rosyjskich ataków z powietrza.
Według szefa CPD „Rosjanie nadal myślą o zimie i (dlatego) mogą gromadzić zasoby” bezzałogowców.
„Ich operacje wojskowe są planowane według określonego harmonogramu, a intensywne uderzenia na Ukrainę, być może, są planowane właśnie na jesień. Dlatego celem (strony rosyjskiej) na lato jest zgromadzenie zasobów” – dodał Kowałenko.
15:36. Media: Melania Trump wśród największych sojuszników Ukrainy w Białym Domu
Pierwsza dama USA Melania Trump jest w gronie największych sojuszników Ukrainy w Białym Domu – ocenił we wtorek brytyjski portal Independent, nawiązując do wypowiedzi amerykańskiego prezydenta Donalda Trumpa, że to właśnie żona uzmysłowiła mu, że przywódca Rosji Władimir Putin prowadzi fałszywą grę polityczną.
Podczas poniedziałkowego spotkania z sekretarzem generalnym NATO Markiem Rutte Trump powiedział, że to właśnie Melania zwróciła mu uwagę na strategię polityczną przywódcy Rosji, który stale wycofuje się z obietnic dotyczących zawarcia porozumienia pokojowego z Ukrainą.
-Wracam do domu. Mówię pierwszej damie: „Wiesz, rozmawiałem dziś z Władimirem (Putinem - PAP). Mieliśmy wspaniałą rozmowę”. A ona na to: „Naprawdę? Właśnie zaatakowano kolejne miasto (w Ukrainie - PAP)” – zrelacjonował swoją rozmowę z żoną prezydent USA.
Powiedział też, że po innej rozmowie z Putinem, która miała dotyczyć zakończenia wojny, Melania zwróciła mu uwagę na medialne doniesienia o zbombardowaniu przez armię rosyjską domu opieki w Ukrainie.
15:18. Szmyhal podał się do dymisji ze stanowiska premiera
Premier Ukrainy Denys Szmyhal we wtorek złożył rezygnację ze stanowiska, o czym poinformował w komunikatorze Telegram. Dzień wcześniej prezydent Wołodymyr Zełenski zaproponował, by po rekonstrukcji rządu Szmyhal objął tekę ministra obrony - poinformował portal Ukrainska Prawda.
„Jestem wdzięczny naszym obrońcom, którzy trzymają linię frontu i chronią Ukrainę! Jestem wdzięczny prezydentowi Ukrainy Wołodymyrowi Zełenskiemu za zaufanie! Dziękuję całemu zespołowi za nieustanną pracę na rzecz naszego kraju! Chwała Ukrainie!” - napisał Szmyhal.
Na czele rządu Ukrainy stanął w marcu 2020 r.
W poniedziałek Zełenski ogłosił, że zaproponował dotychczasowej wicepremierce i szefowej resortu gospodarki Julii Swyrydenko, by stanęła na czele rządu i znacząco zmodyfikowała sposób jego działania.
Swyrydenko rozpoczynała karierę jako ekonomistka i menedżerka w firmach międzynarodowych, współpracowała z inwestorami z Chin. Od 2015 roku pracowała w administracji publicznej, najpierw w obwodzie czernihowskim, gdzie m.in. krótko pełniła funkcję p.o. szefa administracji obwodowej. Od 2019 roku pracowała w ministerstwie gospodarki, w kolejnym roku została wiceszefową biura prezydenta ds. gospodarczych. W listopadzie 2021 roku została wicepremierką i szefową resortu gospodarki w rządzie Szmyhala.
15:06. Szef MSZ Rosji: Sprostamy wszelkim nowym sankcjom
Minister spraw zagranicznych Rosji Siergiej Ławrow oświadczył, że nie ma wątpliwości, iż jego kraj sprosta wszelkim nowym sankcjom. Powiedział o tym na konferencji prasowej podczas spotkania szefów MSZ państw Szanghajskiej Organizacji Współpracy (SzOW) w mieście Tiencin w pobliżu Pekinu.
Ławrow dodał, że Rosja chce zrozumieć, co było powodem wczorajszej wypowiedzi prezydenta Stanów Zjednoczonych Donalda Trumpa, że Rosja powinna zgodzić się na porozumienie w sprawie wojny na Ukrainie w ciągu 50 dni.
Trump ogłosił wczoraj, że jeśli w ciągu 50 dni nie dojdzie do porozumienia z Rosją w sprawie wojny na Ukrainie, ogłosi surowe cła wobec Moskwy i jej partnerów handlowych. Dodał, że stawka taryf może wynieść 100 proc.
14:01. „FT”: Trump zapytał Zełenskiego, czy Ukraina zaatakowałaby Moskwę, gdyby USA dostarczyły jej broń
Prezydent USA Donald Trump zapytał w rozmowie prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zełenskiego, czy byłby w stanie zaatakować Moskwę, gdyby Stany Zjednoczone dostarczyły Ukrainie broń dalekiego zasięgu – podał dziennik „Financial Times”, powołując się na osoby znające szczegóły tej rozmowy.
Jak zauważyła brytyjski gazeta, rozmowa odbyła się 4 lipca, a więc dzień po rozmowie telefonicznej Trumpa z przywódcą Rosji Władimirem Putinem, którą amerykański prezydent określił później jako „złą”.
Według źródeł „FT” Trump zapytał Zełenskiego, czy ukraińskie wojsko byłoby w stanie uderzyć w cele wojskowe w głębi Rosji, jeśli dysponowało zdolnym do takich uderzeń uzbrojeniem.
Wołodymyrze, czy jesteś w stanie uderzyć w Moskwę? Jesteś w stanie uderzyć w Petersburg?
— miał powiedzieć Trump do Zełenskiego.
Oczywiście. Dam radę, jeśli dacie nam broń
— brzmiała odpowiedź ukraińskiego prezydenta.
13:00. Litwa chce przyjęcia 18. pakietu sankcji wobec Rosji i szybkiego rozpoczęcia pracy nad 19.
Litwa chce przyjęcia 18. pakietu sankcji wobec Rosji i szybkiego rozpoczęcia pracy nad 19. Minister spraw zagranicznych Litwy Kestutis Budrys powiedział we wtorek w Brukseli, że „Europa musi przestać się ociągać”.
Widzimy, że Stany Zjednoczone nadal wykazują się przywództwem i my również musimy zebrać się w sobie i zrobić to samo, aby przyjąć 18. pakiet z obniżoną maksymalną ceną ropy i zacząć już przygotowywać 19. pakiet. Jeszcze nie skończyliśmy i musimy iść dalej, bo widzimy, że nasze obecne środki jeszcze nie działają
— oświadczył Budrys przed spotkaniem szefów dyplomacji państw UE.
Jego zdaniem UE musi „zsynchronizować się” z USA w kwestii działań wobec Rosji.
Termin, który został wyznaczony przez prezydenta (Donalda) Trumpa (Władimirowi) Putinowi – 50 dni na zgodę na zawieszenie broni, bo w przeciwnym razie będą wtórne sankcje – jest sygnałem dla Europy, abyśmy się przygotowali
— ocenił litewski minister.
12:06. Moskiewski bank kieruje pracowników do pracy zdalnej
„Większość pracowników rosyjskiego banku WTB (VTB) została skierowana do pracy zdalnej z powodu zagrożenia atakami ukraińskich dronów” - przekazał portal The Moscow Times. Podobne kroki podjęła część firm moskiewskiego centrum biznesowego.
Jak twierdzi portal, o konieczności zmiany trybu pracy powiadomiono pracowników WTB w ostatni piątek, 11 lipca, jednak nie wyjaśniono, skąd pochodziły informacje o możliwym ataku dronów. Tylko 20 proc. personelu może kontynuować pracę w biurze. Na razie ograniczenia mają obowiązywać przez dwa tygodnie.
Podobnie postąpiły niektóre inne firmy mające biura w moskiewskich wieżowcach
— przekazał portal Ostorozhno Media.
Część z nich uznała, że zakaz wstępu dla pracowników powinien obowiązywać tylko w godzinach nocnych.
11:01. Ekspert: Ukraińcy będą mogli wywrzeć większą presję na Rosjan na polu walki
Dzięki zapowiedzianym przez prezydenta Donalda Trumpa dostawom amerykańskiej broni siły ukraińskie będą mogły wywrzeć większą presję na wojska rosyjskie na polu walki - oceniła dla PAP ekspert Instytutu Studiów nad Wojną (ISW) Christina Harward.
Ogłoszenie przez Trumpa dostaw uzbrojenia dla Ukrainy oraz potencjalne cła i sankcje względem Rosji, a także jej partnerów handlowych mają wywrzeć nacisk na Władimirze Putinie, by zasiadł do negocjacji i zgodził się na zakończenie wojny - przekazała PAP analityczka ds. Rosji w waszyngtońskim think tanku.
Harward zaznaczyła, że „Trump miał rację, gdy powiedział, iż rosyjska gospodarka jest tarapatach, a wiele jej problemów jest związanych z intensywnymi wydatkami na wojnę i dużymi stratami na polu walki”.
10:10. Unia Europejska bliska porozumienia w sprawie 18. pakietu sankcji wobec Rosji
Państwa Unii Europejskiej są bliskie osiągnięcia porozumienia w sprawie 18. pakietu sankcji wobec Rosji - powiedziała we wtorek w Brukseli szefowa unijnej dyplomacji Kaja Kallas przed spotkaniem z ministrami spraw zagranicznych krajów UE.
Mamy nadzieję na osiągnięcie porozumienia politycznego w sprawie 18. pakietu sankcji. Jesteśmy bardzo, bardzo blisko. Mam nadzieję, że nastąpi to dzisiaj
— powiedziała Kallas.
09:02. Resort obrony: ostatniej nocy zniszczyliśmy 55 ukraińskich dronów
Siły rosyjskie zniszczyły w nocy z poniedziałku na wtorek 55 ukraińskich dronów – poinformowało ministerstwo obrony Rosji w komunikacie o ukraińskim ataku. Według władz obwodu lipieckiego na zachodzie Rosji, jedna osoba została ranna.
Samolot bezzałogowy rozbił się (w mieście Lipieck) w strefie przemysłowej. Jedna osoba została ranna i otrzymuje niezbędną pomoc medyczną
— oznajmił gubernator obwodu lipieckiego Igor Artamonow na Telegramie.
Resort obrony podał, że ukraińskie drony zestrzeliwano w nocy nad pięcioma regionami i nad Morzem Czarnym.
Ukraina wielokrotnie atakowała już obwód lipiecki. Znajduje się tam ważna baza lotnicza, gdzie szkolą się załogi rosyjskich sił powietrznych - podał Reuters.
8:12. Media w USA o sprzedaży broni dla Ukrainy: Duża zmiana w polityce Trumpa
Sprzedawanie sojusznikom amerykańskiej broni dla Ukrainy to duża zmiana w polityce prezydenta Donalda Trumpa - oceniają media w USA. Zastanawiają się też, czy Kreml przestraszy się 50-dniowego ultimatum postawionego Rosji przez administrację w Waszyngtonie.
Trump oświadczył w poniedziałek, że jeśli w ciągu 50 dni nie dojdzie do porozumienia z Rosją w sprawie wojny w Ukrainie, ogłosi surowe cła wobec Moskwy i sankcje wobec jej partnerów handlowych. Stawka taryf może wynieść 100 proc. Poinformował też, że Stany Zjednoczone będą wysyłać Ukrainie uzbrojenie, za które zapłacą sojusznicy z NATO.
Amerykańskie media podkreśliły, że jest to duża zmiana w polityce Trumpa względem Ukrainy i Rosji. W ocenie „Washington Post” to dotychczas największa oznaka wsparcia dla Kijowa ze strony Trumpa, który w ostatnim czasie często wyrażał swoje rozczarowanie Władimirem Putinem i brakiem postępów w sprawie rozejmu. Dziennik zaznaczył, że do poniedziałku Trump wstrzymywał się przed otwieraniem amerykańskiego arsenału dla Ukrainy, a realizacja ogłoszonego w poniedziałek planu będzie dla niej dużym wsparciem.
„Wall Street Journal” napisał z kolei, że Trump, pierwszy raz od ponownego objęcia urzędu w styczniu, podjął bezpośrednie działanie, by przeciwdziałać putinowskiej agresji. „New York Times” ocenił, że jest to całkowity zwrot, jeśli chodzi o stanowisko względem wojny, zajęte przez Trumpa na początku kadencji. Nowojorski dziennik powątpiewa jednak, czy to podejście będzie trwałe.
W ocenie „NYT” Trump „zdaje się działać pod wpływem osobistej urazy”. Być może prezydent USA odkrył, że jego relacje z rosyjskim przywódcą nie są takie, jak sobie wyobrażał - czytamy. Dziennik zaznaczył, że Trump podziwiał stanowczość Putina i wierzył, iż to uczucie jest odwzajemnione.
„WP” zaznaczył z kolei, że w poniedziałek Trump wyrażał się na temat Ukraińców z większym współczuciem, niż poprzednio, i podkreślił, że są niezwykle odważni w swojej walce. Jednocześnie powtórzył, że to nie jest jego wojna.
To nie jest wojna Trumpa. To wojna Bidena. To wojna Demokratów
— oświadczył prezydent. „NYT” napisał, że Trump chce pokazać, że zachowuje dystans względem konfliktu i ma nadzieję, że nie będzie postrzegany jako bezpośredni uczestnik wojny.
„WSJ” ocenił, że Waszyngton zwiększa presję na Moskwę. Dziennik zastanawiał się jednocześnie, czy Putin weźmie groźby Trumpa na poważnie. Gazeta zaznaczyła, że Trump już wcześniej zapowiadał, że podejmie działania względem Rosji, jeśli uzna, że Putin nie chce zawrzeć pokoju.
„WSJ” nie wykluczył też, że Trump może przesunąć wyznaczony 50-dniowy termin na zawieszenie broni i opóźnić ukaranie handlujących z Rosją krajów, takich jak Indie czy Chiny. Podany przez Trumpa termin mija 2 września.
Wydaje się, że Rosjanie nie są przekonani co do tego, że Trump na długo pozostanie przy obecnym stanowisku - podkreślił „NYT”. Po poniedziałkowym oświadczeniu amerykańskiego przywódcy notowania na moskiewskiej giełdzie wzrosły o 2,5 proc. Możliwe, że była to oznaka ulgi w związku z brakiem natychmiastowych sankcji - zaznaczyła amerykańska gazeta.
Mimo długiego, 50-dniowego okresu poprzedzającego wejście sankcji w życie, i tak jest to znacząca zmiana w podejściu prezydenta
— napisał portal Hill, oceniając, że stanowisko Trumpa względem Moskwy stało się „bardziej agresywne”.
6:50. Szef węgierskiego MSZ: Żądamy, by UE zajęła stanowisko ws. agresywnego poboru na Ukrainie
Rząd Węgier będzie naciskał na Unię Europejską, aby zajęła wspólne stanowisko w sprawie „brutalnego poboru do wojska, w wyniku którego jeden z Węgrów został pobity na śmierć” - zapowiedział węgierski minister spraw zagranicznych Peter Szijjarto.
Szef węgierskiej dyplomacji stwierdził, że „szokującym jest fakt, że społeczność międzynarodowa przymyka oko na brutalny pobór do wojska na Ukrainie”.
Gdyby nawet jedna dziesiąta tego wszystkiego zdarzyła się gdzieś indziej, UE natychmiast by to potępiła
— ocenił Szijjarto w opublikowanym przez media nagraniu.
Minister powiedział też, że pobór do wojska na Ukrainie często jest równoznaczny z „polowaniem na ludzi”.
Biją na śmierć za to, że ludzie nie chcą iść na wojnę i uczestniczyć w masakrze pozbawionej sensu. To wszystko dzieje się w sercu Europy, a europejscy politycy udają, że nie dzieje się nic
— stwierdził Szijjarto.
10 lipca sekretarz stanu w węgierskim MSZ Levente Magyar poinformował, że w związku ze śmiercią obywatela Ukrainy z węgierskiej mniejszości na Zakarpaciu do siedziby resortu wezwano ambasadora Ukrainy w Budapeszcie. Według węgierskich władz ukraińscy rekruterzy mieli pobić mężczyznę, który stawiał opór przy próbie doprowadzenia go do komisji wojskowej.
Ambasada Ukrainy na Węgrzech napisała następnie na Facebooku, że przyczyną zgonu był zator płucny i odrzuciła oskarżenie, jakoby tragiczne zdarzenie miało jakikolwiek związek z procesem rekrutacji.
Kategorycznie odrzucamy wszelkie zarzuty dotyczące przymusowego poboru do wojska, znęcania się lub łamania praw człowieka
— napisała placówka. Ambasada dodała, że Kijów jest otwarty na „przejrzyste śledztwo” w tej sprawie.
00:05. Kallas o ultimatum Trumpa wobec Rosji: 50 dni to bardzo długo
Szefowa unijnej dyplomacji Kaja Kallas oceniła, że zapowiedziane przez prezydenta USA Donalda Trumpa 50-dniowe ultimatum wobec Rosji to zbyt długi okres w obliczu trwającej agresji na Ukrainę.
Z jednej strony pozytywne jest to, że prezydent Trump przyjmuje twarde stanowisko wobec Rosji. Z drugiej strony – 50 dni to bardzo długo, biorąc pod uwagę, że każdego dnia giną niewinni cywile
— powiedziała Kallas dziennikarzom w Brukseli.
Prezydent USA ogłosił w poniedziałek, że jeśli w ciągu 50 dni nie zostanie zawarte porozumienie z Rosją w sprawie zakończenia wojny w Ukrainie, Stany Zjednoczone nałożą surowe cła na Moskwę i jej partnerów handlowych. Zapowiedział, że taryfy mogą sięgnąć nawet 100 proc.
Wszyscy musimy wywierać większą presję na Rosję, aby również po jej stronie pojawiła się realna wola pokoju. Dobrze, że Amerykanie podejmują działania – zaznaczyła Kallas. - Mam też nadzieję, że USA będą dalej udzielać Ukrainie pomocy wojskowej, tak jak robią to państwa europejskie
— dodała.
CZYTAJ WIĘCEJ: Trump po spotkaniu z Rutte daje Rosji 50 dni. Potwierdził, że państwa UE kupią broń dla Ukrainy. Pierwsze Patrioty już wkrótce
00:01. Prezydent zaproponował premierowi Szmyhalowi objęcie teki ministra obrony
Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski zaproponował w poniedziałek, by obecny premier Denys Szmyhal objął po rekonstrukcji rządu tekę ministra obrony - poinformowały agencja Reutera i portal Ukrainska Prawda.
Wcześniej tego dnia Zełenski ogłosił, że zaproponował dotychczasowej wicepremierce i szefowej resortu gospodarki, Julii Swyrydenko, by stanęła na czele rządu i znacząco zmodyfikowała sposób jego działania.
Szmyhal objął urząd premiera Ukrainy w marcu 2020 r.
Swyrydenko dołączyła do rządu Szmyhala w 2021 r.; miała wówczas 35 lat. Wcześniej przeszła drogę od pracy w administracji regionalnej, w rodzinnym obwodzie czernihowskim, do biura (kancelarii) prezydenta Ukrainy i rady ministrów.
Ogromne doświadczenie Denysa Szmyhala z pewnością okaże się cenne na stanowisku ministra obrony Ukrainy. To właśnie na tym obszarze koncentrują się obecnie największe zasoby, największe zadania i ogromna odpowiedzialność za kraj
— powiedział ukraiński prezydent w nagraniu udostępnionym na platformach społecznościowych.
Zełenski zaznaczył, że liczy na poparcie parlamentu dla proponowanych zmian w rządzie.
Wcześniej w lipcu agencja Bloomberga spekulowała, że premierowi może zostać powierzone kierowanie ambasadą Ukrainy w USA. Portal RBK-Ukraina przypomniał wówczas, że w Kijowie od kilku tygodni krążą pogłoski o nadchodzących zmianach w gabinecie i zwolnieniu premiera.
Serwis Ukrainska Prawda już przed rokiem prognozował, że Szmyhal może pożegnać się ze stanowiskiem szefa rządu. Jako powód podano „zmęczenie nim” prezydenta Zełenskiego. Według mediów szef państwa oczekiwał kreatywnych rozwiązań i propozycji, których Szmyhal - zdaniem źródła Ukrainskiej Prawdy - nie zapewniał.
Strona 1 z 2
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/735061-relacja-1238-dzien-wojny-na-ukrainie?strona=1
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.