Prezes Nowej Nadziei i jeden z liderów Konfederacji Sławomir Mentzen poinformował na platformie X o serii spotkań z politykami różnych opcji w ramach Piwa z Mentzenem. Na takie spotkania mieli przystać telefonicznie także prominentni politycy KO, w tym Radosław Sikorski. Teraz jednak nagle okazało się, że publicznie stawiają warunki swojego udziału. Wobec tego Mentzen wycofał zaproszenia dla nich. „Wielokrotnie powtarzałem, że nie dam się nikomu szantażować. I nie zamierzam tego zmieniać. Skoro nagle zaczęliście się porozumiewać ze mną publicznie, to publicznie wycofuję zaproszenia dla was. Nie mam ochoty poważnie traktować kogoś, kogo poważnie traktować się, pomimo wielkich chęci, nie da” - zaznaczył Mentzen we wpisie na platformie X.
Sławomir Mentzen rozpoczął swój wpis od potępienia słów Grzegorza Brauna, w których lider Konfederacji Korony Polskiej zakwestionował fakt ludobójstwa w niemiecki obozie zagłady Auschwitz za pomocą komór gazowych.
Jest zupełnie oczywiste, że potępiam Brauna za jego ostatni wywiad. Uważam, że takimi wypowiedziami działa na szkodę Polski i daje paliwo naszym nieprzyjaciołom. Zresztą nie powinno to dla nikogo być zaskoczeniem, każdy wie, że od dawna się z Braunem nie dogadywałem, nie podobała mi się jego metoda uprawiania polityki i cieszę się, że nie działa dłużej na mój rachunek
— podkreślił Mentzen. Następnie przeszedł już do kwestii swojego wydarzenia Piwo z Mentzenem, na które zaprosił polityków różnych opcji.
Przechodząc do spraw mniej oczywistych. Dzisiaj najpierw Radosław Sikorski, a potem Krzysztof Kwiatkowski i Borys Budka zaczęli stawiać mi publicznie warunki swojego udziału w Piwie z Mentzenem. Moje intencje były jasne i czyste. Chciałem porozmawiać z politykami najróżniejszych opcji politycznych. Uważam, że warto rozmawiać i dialog jest potrzebny. Przekonany jestem, że mnóstwo Polaków myśli podobnie
— napisał lider Nowej Nadziei.
W ostatnich tygodniach telefonicznie skontaktowałem się z każdym zaproszonym gościem. Przedstawiłem pomysł, opowiedziałem dlaczego moim zdaniem jest to dla obu stron opłacalne. Wszystkim pomysł się spodobał, ucieszyli się, każdy od razu się zgodził. Tylko Sikorski poprosił o tydzień do namysłu. Po tym tygodniu potwierdził mi swój udział smsowo i telefonicznie. Dzisiaj nagle czytam, że panowie z Platformy zaczęli stawiać mi jakieś warunki i to jeszcze publicznie. Nie stawiali ich oczywiście w rozmowach telefonicznych, w których byli bardzo otwarci na moje zaproszenie. To jest niepoważne
— zaznaczył poseł Konfederacji.
„Nie dam się nikomu szantażować”
Wielokrotnie powtarzałem, że nie dam się nikomu szantażować. I nie zamierzam tego zmieniać. Skoro nagle zaczęliście się porozumiewać ze mną publicznie, to publicznie wycofuję zaproszenia dla was. Nie mam ochoty poważnie traktować kogoś, kogo poważnie traktować się, pomimo wielkich chęci, nie da. Chciałem dać wam możliwość pokazania się moim widzom, przedstawienia swoich argumentów. Mogliście na tym tylko zyskać, co zresztą sami rozumieliście. A teraz wy stracicie, a zyska PiS. Na wasze życzenie. Chciałem, aby było trochę normalniej w naszej polityce. Niestety się nie udało
— podkreślił.
W sumie to nie powinienem być zaskoczony. Tak samo wcześniej potraktowaliście swoich wyborców. Umówiliście się z nimi na coś, a potem niczego nie dowieźliście. A jak było z Litewką, to nie wiem. Możliwe, że się nie dogadaliśmy, bo inaczej rozumiemy dogadanie szczegółów, możliwe, że zmienił zdanie po tym jak naskoczyła na niego Żukowska, a może jedno i drugie. Rozmów telefonicznych nie nagrywam, to nigdy się nie dowiem, jak było
— wyjaśnił Mentzen.
tkwl/X
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/734971-piwo-z-mentzenem-bez-politykow-ko-nie-dam-sie-szantazowac
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.