Jak informuje Muzeum Polskie w Rapperswilu, w zakupionym przez państwo polskie budynku, który miał być nową siedzibą placówki, prowadzona będzie jedynie… działalność restauracyjna. Sprawę w rozmowie z portalem wPolityce.pl skomentował były minister kultury i dziedzictwa narodowego prof. Piotr Gliński.
O sprawie poinformowano na oficjalnym profilu Muzeum Polskiego w Rapperswilu. W hotelu Schwanen miała być zlokalizowana siedziba właśnie tej instytucji. Okazuje się, że w zabytkowym budynku mieścić się będzie… restauracja.
Gastronomia i hotelarstwo - nowa forma działalności Instytutu Solidarności i Męstwa im. Witolda Pileckiego w Rapperswilu - Pilecki Schweiz GmbH. 7 maja tego roku Instytut Pileckiego otworzył restaurację w dużym hotelu Schwanen w szwajcarskim Rapperswilu. Próżno szukać na stronach Instytutu wiadomości o nowym profilu działalności instytutu w Rapperswilu. Również w prasie nie ukazała się informacja o tym doniosłym fakcie w historii instytutu. Na zdjęciach w prasie lokalnej z otwarcia restauracji nie zobaczymy, obok zadowolonych dzierżawców restauracji, właściciela restauracji i hotelu. Nie wspomniano też o sponsorze, który to przedsięwzięcie finansuje. Jest nim polski podatnik
– czytamy.
Wyrzucenie Muzeum
Dlaczego Instytut Pileckiego wybrał na miejsce swojej działalności szwajcarski Rapperswil? Rapperswil kojarzy się Polakom przede wszystkim z działającym od 155 lat Muzeum Polskim, najstarszym muzeum poza granicami Polski, spełniającym szczególnie zaszczytną rolę w polskiej historii, miejscem szczególnym dla Polaków i ich szwajcarskich Przyjaciół. Sejm, wyrażając zgodę na zakup dużego kompleksu w Rapperswilu, kierował się głównie dobrem Muzeum – ta mocno ukorzeniona w historii Polski i Szwajcarii instytucja kulturalna miała otrzymać godną jej zasług i wielowiekowej tradycji siedzibę w hotelu zakupionym przez polskiego podatnika. Muzeum miało być nadal, tak jak dotychczas, wizytówką polskiej historii i symbolem wielowiekowych tradycji związków polsko- szwajcarskich. Restauracja i hotel miały spełniać rolę podrzędną. Decyzją Minister Kultury Hanny Wróblewskiej Muzeum zostało wyrzucone z przeznaczonego dla niego budynku. Poganiany przez lokalnych polityków Instytut Pileckiego szybko przystąpił do prac remontowych. Tak więc podatnik polski zapłacił za koszty remontu, adaptacji pomieszczeń dla celów gastronomiczno- hotelarskich. Będzie nadal ponosił, bo końca jeszcze nie widać. Cieszy to Rapperswilczyków, Otrzymali za polskie pieniądze kolejną restaurację, tym bardziej, że budynek straszył pustką przez prawie 7 lat. Nader adekwatna jest nazwa nowo otworzonej restauracji Cou- Cou – wykukani zostali polski podatnik i Muzeum Polskie w Rapperswilu
– pisze instytucja.
Komentarz prof. Piotra Glińskiego
Do sprawy odniósł się w rozmowie z portalem wPolityce.pl prof. Piotr Gliński. Były wicepremier i szef resortu kultury w rządzie Zjednoczonej Prawicy zwrócił uwagę na fakt, że restauracja i hotel były w planach, ale jedynie jako dodatek do kwestii najważniejszych, czyli działania Muzeum Polskiego oraz Instytutu Pileckiego.
My to przewidywaliśmy jako dodatek do funkcji muzealnej oraz naukowej związanej z Instytutem Pileckiego. Mówimy o kompleksie, który ma aż 2750 metrów kwadratowych. Mieści się tam część na muzeum, centrum konferencyjne, restauracja, część hotelowa i zaplecze. Powierzchnia muzeum na zamku to 300 metrów kwadratowych powierzchni ekspozycyjnej i 150 dodatkowych. Nasi następcy mogli prowadzić Instytut Pileckiego, promocję Polski, konferencje z zapleczem hotelowym. To jednak nie będzie miało miejsca
– mówi prof. Gliński w rozmowie z wPolityce.pl.
Mówimy o prawdziwej perle nad brzegiem Jeziora Zuryskiego, tuż przy przystani statków i to w lepszej lokalizacji niż zamek, w którym do tej pory było muzeum. Kupiliśmy to dla Polski, ale nasi następcy, bez żadnych innych powodów, jedynie na złość, wyrzucili muzeum, wyrzucili Polonię. Przekonują, że to muzeum nie było cenne. To absolutny skandal i kłamstwo. Polska odwróciła się od Polonii i najstarszego polskiego muzeum poza granicami Polski
– przekonuje wiceprezes Prawa i Sprawiedliwości.
Małość Koalicji 13 Grudnia
Prof. Gliński zwraca też uwagę na małość widoczną w zachowaniu obecnej koalicji rządzącej Polską.
Oni zerwali też współpracę z zagranicznymi profesorami. Jeżeli ktoś ma inne poglądy niż niemiecka polityka historyczna, to kończą współpracę. Ich działania to po prostu skandal. Zamiast prowadzić wspaniałą instytucję zagraniczną poza granicami, w niedalekiej odległości od Zurychu – centrum światowej finansjery – wszystko zmarnowali. To małość
– twierdzi.
Pytany o to, gdzie znajdują się eksponaty Muzeum Polskiego w Rapperswilu, prof. Gliński przypomina, co znajduje się w posiadaniu tej instytucji.
Wszystkie eksponaty są w magazynach. A pamiętajmy, że znajdują się tam również archiwa. Muzeum dysponuje m.in. archiwami Józefa Mackiewicza. I to wszystko się marnuje, nie można pokazać światu, bo zwyciężyła małostkowość obecnego rządu
– twierdzi prof. Piotr Gliński.
not. TK
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/734884-skandal-ws-rapperswilu-glinski-malostkowosc-rzadu
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.