Podczas dzisiejszej sesji radni odwołali wiceprzewodniczącą rady Warszawy Melanię Łuczak i wiceprzewodniczącego komisji środowiska Jana Mencwela. To konsekwencja happeningu na poprzedniej sesji, podczas którego rozdawali puste buteleczki po alkoholu ze zdjęciami radnych KO. „To polityczna zemsta za happening z ‘małpkami’. Taki obraz ‘demokratów’ - napisał na X Jan Mencwel. Rozczarowania nie krył też przewodniczący stowarzyszenia Miasto Jest Nasze. „Polityczni bokserzy z PO uderzyli dziś w nasz klub i radną Melanię Łuczak. Wszystko dlatego, że miała odwagę walczyć o uchwałę, która popiera 80 % warszawiaków. To bardzo niepokojący gest złej woli ze strony rządzących” - zaznaczył Eryk Baczyński.
Na potrzeby głosowania nad odwołaniem wiceprzewodniczącej Rady Warszawy powołano komisję skrutacyjną, bo głosowanie było tajne.
Za odwołaniem Melanii Łuczak głosowało 35 radnych, 18 było przeciw. Za odwołaniem Jana Mencwela głosowało 33 radnych, 17 było przeciw.
Dintojra w radzie miasta
Z wnioskiem o odwołanie wiceprzewodniczącej wystąpił szef klubu radnych KO Jarosław Szostakowski. Zaznaczył, że jego wniosek ma związek z sytuacją na poprzedniej sesji. Radni ze stowarzyszenia Miasto Jest Nasze (MJN) rozdawali wtedy puste buteleczki po alkoholu z wizerunkami radnych. Wśród rozdających była Melania Łuczak.
Nie wiem, czemu miała służyć ta akcja, ale naruszała ona godność radnych – członków KO. Spieraliśmy się, czasami ostro, ale nigdy nie zdarzyła się taka sytuacja, że personalnie został zaatakowany taki czy inny radny
— powiedział Szostakowski.
Zaznaczył, że różne rzeczy robi się w polityce, ale Rada Warszawy nie jest miejscem do organizowania happeningów. Przypomniał, że Łuczak i Mencwel (oboje z MJN) zostali wybrani na swoje stanowiska głosami radnych KO.
Zaufaliśmy im, że będą to reprezentanci, którzy zachowają standardy, jakie zawsze w tej radzie obowiązywały. Pomyliliśmy się
— podkreślił.
Przekazał, że jeśli klub Lewica, w którym byli radni MJN, zaproponuje radnych na te stanowiska, to klub będzie głosował „za”. Nie będzie jednak głosował na radnych stowarzyszenia MJN.
„Kara polityczna”
Radna Marta Szczepańska z MJN zaznaczyła, że są inne narzędzia, np. komisja etyki, żeby takie kwestie wyjaśniać. Podkreśliła, że Melania Łuczak i Jan Mencwel są bardzo aktywnymi radnymi i dbają o interesy warszawiaków. Według niej w happeningu nie chodziło o obrażanie radnych, ale o zwrócenie uwagi na to, że wnioski są procedowane zbyt długo.
Radny Tomasz Herbich w imieniu radnych PiS zaznaczył, że klub będzie głosował przeciw odwołaniu. Przypomniał, że klub nie ma swojego reprezentanta w prezydium Rady Warszawy, co złamało istniejący od zawsze konsensus.
W naszej ocenie Miasto Jest Nasze powinno mieć swojego reprezentanta w radzie, tak jak klub Prawa i Sprawiedliwości, który został tego pozbawiony na początku tej kadencji
— dodał.
Odwołana wiceprzewodnicząca podkreśliła, że kroki, jakie podejmuje KO, to jasny sygnał, że nie akceptuje MJN w radzie.
To kara polityczna
— dodała.
Podczas sesji 26 czerwca na sali obrad m.in. radni MJN rozdawali puste butelki po tzw. małpkach, które zebrali pod całodobowymi sklepami monopolowymi. Na butelkach były naklejone zdjęcia radnych KO.
Miał to być symbol braku odwagi miasta we wprowadzeniu nocnej ciszy alkoholowej, za którą opowiedziało się 81 proc. mieszkańców biorących udział w konsultacjach.
Melania Łuczak jest związana ze stowarzyszeniem aktywistów Miasto Jest Nasze, w którym zajmowała się sprawami Mokotowa. W 2024 r. została radną – głosowało na nią 8 269 osób.
Polityczna zemsta
Odwołany Jan Mencwel ocenił w mediach społecznościowych, że odwołanie jego i radnej Łuczak jest „polityczną zemstą” za akcję happeningową.
PO odwołała Melanię Łuczak z funkcji wiceprzewodniczącej Rady Warszawy. A mnie z wiceprzewod. Kom. Ochrony Środowiska. To polityczna zemsta za happening z „małpkami”. Taki obraz ‘demokratów’… Ale spokojnie, pozostajemy w Radzie i będziemy dalej stać po stronie mieszkańców
— zapewnił na X Jan Mencwel.
Polityczna zemsta KO na reprezentantach Miasto Jest Nasze wywołała negatywną reakcję przewodniczącego stowarzyszenia Eryka Baczyńskiego.
Polityczni bokserzy z PO uderzyli dziś w nasz klub i radną Melanię Łuczak. Wszystko dlatego, że miała odwagę walczyć o uchwałę, która popiera 80 % warszawiaków. To bardzo niepokojący gest złej woli ze strony rządzących. Koniec dialogu w Radzie. Melanio dziękujemy za reprezentacje
— zaznaczył Eryk Baczyński.
Do rozliczeń w warszawskiej radzie miejskiej odniósł się też Jan Śpiewak.
Radni PO właśnie odwołali radną z klubu MJN/Lewica z funkcji wiceprzewodniczące rady Warszawy. Już wcześnie PO odebrało możliwość zasiadania w prezydium klubowi PiS. Teraz w prezydium nie ma żadnego przedstawiciela opozycji!! Tak wygląda demokracja w wykonaniu
— napisał na X Jan Śpiewak.
CZYTAJ TEŻ:
maz/PAP/X
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/734686-dintojra-w-radzie-warszawy-radni-ko-odwolali-dzialaczy-mjn
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.