„Byłoby dobrze usłyszeć, że pan marszałek spotyka się z drugą stroną sceny politycznej w budynku Sejmu, w swoim gabinecie i porozmawiać o tym, jak wspólnie zarządzać państwem w tej sytuacji, w której się znaleźliśmy. (…) Taką historię bardzo bym chciała usłyszeć. Historię o prywatnych wizytach w mieszkaniach posłów opozycji już mniej” - stwierdziła mecenas Sylwia Gregorczyk-Abram na antenie TVP Info w likwidacji. Jeśli przypomnimy sobie, w jaki sposób w grudniu 2023 r. obecna władza przejęła media publiczne i że pani mecenas była w grupie „Wejście” w komunikatorze WhatsApp, można by nawet pomyśleć, że musi mieć całkiem niezłe poczucie humoru i dystans do siebie. Niestety, najprawdopodobniej wypowiedź była całkiem poważna. „Jako obywatelka wolałabym, żeby tego rodzaju rozmowy nie odbywały się w prywatnych mieszkaniach po północy, ale odbywały się w przeznaczonych do tego miejscach, tak właśnie, żeby obywatele też o tym byli informowani”- pouczała pani prawnik.
Część polityków i zwolenników Koalicji 13 Grudnia rozpoczęła swoisty „lincz” na marszałku Szymonie Hołowni za to, że nie miał zamiaru robić problemów z zaprzysiężeniem Karola Nawrockiego na prezydenta RP, a następnie - że miał czelność spotkać się z ważnymi politykami PiS.
Szału Berserkera nie podzieliła jednak Sylwia Gregorczyk-Abram, czyli adwokat znana z zaangażowania politycznego raczej po stronie obecnego rządu niż opozycji.
Mnie zawsze podobała się narracja pana marszałka Hołowni, która mówiła o takim budowaniu mostów, o takim działaniu w różnych grupach i przeciwdziałaniu tej polaryzacji, która stała się ogromna i zawsze byłam wielką zwolenniczką takiego, takiej narracji, takiego postępowania
— tłumaczyła w neo-TVP Info.
Jako obywatelka wolałabym, żeby tego rodzaju rozmowy nie odbywały się w prywatnych mieszkaniach po północy, ale odbywały się w przeznaczonych do tego miejscach, tak właśnie, żeby obywatele też o tym byli informowani, bo byłoby dobrze usłyszeć, że pan marszałek spotyka się z drugą stroną sceny politycznej w budynku Sejmu, w swoim gabinecie i porozmawiać o tym, jak wspólnie zarządzać państwem w tej sytuacji, w której się znaleźliśmy. Czyli z prezydentem, który jest z innej opcji politycznej. Taką historię bardzo bym chciała usłyszeć. Historię o prywatnych wizytach w mieszkaniach posłów opozycji już mniej
— podkreśliła.
Czas chyba szykować się do grupy „Wyjście”
Przypomnijmy, że takie słowa wypowiedziała adwokat, która znalazła się w grupie „Wejście” w komunikatorze WhatsApp, gdzie omawiano w grudniu 2023 r. plan przejęcia mediów publicznych przez rozpoczynający wówczas pracę rząd premiera Donalda Tuska.
Wypowiedź mecenas wywołała falę komentarzy.
A przez grupę na WhatsApp można nielegalnie przejmować media publiczne? 😏 Tak pytam, Dorota Wysocka-Schnepf i Karolina Opolska
— napisał Piotr Müller, europoseł PiS.
Dobre rady od Pan z grupy „Wejście”… Czas chyba szykować się do grupy „Wyjście”.
— napisał europoseł Arkadiusz Mularczyk.
Na stacji benzynowej?
— pytał Paweł Szrot, poseł PiS.
Bo?
— skomentował Dariusz Lasocki.
A z którego paragrafu polskiego prawa to wynika?
— pytał Miłosz Lodowski.
To zupełnie jak z pisaniem i drukowaniem prokuratorskich wniosków. Powinno się odbywać w prokuraturze, a nie miejscu do tego nieprzeznaczonym
— zauważył Patryk Słowik.
CZYTAJ TAKŻE: To wtedy omawiano zamach na media? Prawniczka z „Wolnych Sądów” widziała się z Bodnarem dzień przed włamem do TVP!
aja/TVP Info, X
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/734430-adwokat-z-grupy-wejscie-poucza-holownieposzlo-o-spotkanie
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.