„Rząd celowo eksponował małe liczby, pomijając tryb, którego głównie używają Niemcy” - podkreślił Krzysztof Bosak, wicemarszałek Sejmu, na antenie radiowej Trójki. Polityk odniósł się do danych udostępnianych przez rząd na temat liczby przebywających obecnie w Polsce migrantów. „MSWiA unikało przez ostatni rok podania informacji w ogóle o zawróceniach. Manipulacja wykonywana na opinię publiczną polegała na podawaniu informacji wyłączenie o readmisjach i zwrotach w trybie przepisów unijnych, tzw. dublińskich, które pozwalały rządowi przedstawiać, że ma lepszą statystykę niż PiS” - wskazał Bosak.
W rozmowie z radiową Trójką wicemarszałek Sejmu Krzysztof Bosak ocenił, że „w głębokim błędzie” jest każdy, kto uważa, że kontrole na granicach z Niemcami i Litwą „inspiruje Konfederacja, PiS czy Robert Bąkiewicz”.
Wystarczy pojechać na granicę i zobaczyć, że ludzie są poruszeni, zwykli ludzie
— podkreślił.
Sukcesem wszystkich Polaków jest to, że wreszcie udało się nagłośnić temat przerzucania nam imigrantów ze strony niemieckiej. Przypomnijmy, że pierwsze doniesienia medialne w tej sprawie były w poprzednim roku, one się nasiliły gdzieś w połowie roku na tyle, że my w październiku pojechaliśmy robić wizytację na granicy
— wskazał.
Polityk zwrócił uwagę, że media przez ostatnie miesiące ignorowały temat, a dziś okazało się, że „już dłużej nie można”, bo sytuacja na granicy wywołała powszechne poruszenie.
CZYTAJ TAKŻE:
Jak manipuluje rząd?
Rząd, choć wprowadził (czasowo) kontrole na granicach z Niemcami i Litwą, to jednocześnie próbuje przekonywać, że to za PiS najwięcej migrantów trafiało do Polski. Publikowane są statystyki, m.in. takie jak te zamieszczane przez wiceszefa MSWiA Macieja Duszczyka:
Ten wykres obecnie najlepiej pokazuje jak bardzo udało się ograniczyć imigrację do Polski w 2024 roku. Dane Eurostat o pierwszych wydanych pozwoleniach pobytowych, głównie czasowych. Najmniej od 2015 roku i połowę mniej niż w 2021 roku. Zlikwidowano zezwolenia składane dla pozoru
W ocenie Krzysztofa Bosaka, problem z rządowymi danymi leży w podawaniu jedynie tych korzystnych dla obecnych władz.
MSWiA unikało przez ostatni rok podania informacji w ogóle o zawróceniach. Manipulacja wykonywana na opinię publiczną polegała na podawaniu informacji wyłączenie o readmisjach i zwrotach w trybie przepisów unijnych, tzw. dublińskich, które pozwalały rządowi przedstawiać, że ma lepszą statystykę niż PiS. Pomijanie największej pozycji, idącej w sumie za okres rządów Platformy w kilkanaście tysięcy, było całkowitą manipulacją, moim zdaniem po prostu było kłamstwem, oszukiwaniem opinii publicznej
— powiedział gość radiowej Trójki.
Rząd celowo eksponował małe liczby, pomijając tryb, którego głównie używają Niemcy
— dodał wicemarszałek Sejmu.
W ocenie Bosaka, nie powinno się sprowadzać tematu nielegalnej migracji i działalności Ruchu Obrony Granic do „rasizmu i ksenofobii”.
Sprowadzanie wszystkiego do ksenofobii i rasizmu to zły trop. Ludzie, którzy są na granicy, monitorują przede wszystkim działania służb niemieckich. Strona niemiecka potwierdziła, że przerzuca imigrantów wbrew Straży Granicznej
— zwrócił uwagę polityk.
Polska stała się pojemnikiem na odrzuty. Niemcy nas tak traktują. Rząd od roku nie robił nic w tej sprawie. Teraz został zmuszony do działania
— ocenił.
CZYTAJ TAKŻE:
jj/PR3
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/734371-bosak-niemcy-traktuja-polske-jak-pojemnik-na-odrzuty
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.