Mec. Dariusz Lasocki, były członek Państwowej Komisji Wyborczej, wystosował apel do środowisk prawniczych w Polsce. Jak podkreśla, stawiane są, bądź wkrótce będą zarzuty członkom obwodowych komisji wyborczych. „Nie możemy zostawić zwykłych Polaków, którzy pracując w ObKW (w stresie, długie godziny, pod presją) popełnili być może (nie przesądzam) zwykłe błędy/omyłki w protokołach (nieumyślne, bez woli fałszowania)”; „Nie możemy stać obojętnie” - napisał prawnik do swoich kolegów po fachu.
Bodnarowcy wzięli się za komisje wyborcze
Bodnarowska prokuratura wszczyna śledztwa w sprawie dopuszczenia do nadużycia przy obliczaniu głosów w związku z przeprowadzonymi wyborami prezydenckimi. Uzurpujący sobie prawo bycia Prokuratorem Krajowym Dariusz Korneluk powołał nawet zespół prokuratorów, który ma się zajmować ściganiem za nieprawidłowości.
CZYTAJ RÓWNIEŻ: Bodnar ściga członków komisji wyborczej w Mysiadle. Faktycznie chodzi o bezprawne liczenie głosów przez prokuratorów
Apel do prawników
Szanowne Koleżanki i Koledzy! Mamy potwierdzone dane, że stawiane są lub wkrótce będą przez PK zarzuty członkom Obwodowych Komisji Wyborczych (ObKW) m. in. w Krakowie i Myszyńcu. Nie możemy zostawić zwykłych Polaków, którzy pracując w ObKW (w stresie, długie godziny, pod presją) popełnili być może (nie przesądzam) zwykłe błędy / omyłki w protokołach (nieumyślne, bez woli fałszowania)
— zaapelował w sieci mec. Dariusz Lasocki.
To nasi sąsiedzi, członkowie naszych rodzin, lokalni społecznicy, urzędnicy gminni czy znajomi - ONI potrzebują naszej POMOCY. Nie możemy stać obojętnie
— podkreślił.
Prawnik i były członek PKW zwrócił się do Prezesa Naczelnej Rady Adwokackiej i Prezesa Krajowej Rady Radców Prawnych o działanie.
To czas aby ratować etos naszych zawodów, czas na działanie, czas na aktywność, czas na pomoc pro publico bono
— zaznaczył. Mec. Lasocki dodał, że swój apel skieruje również na ręce szefa Krajowego Biura Wyborczego oraz Przewodniczącego Państwowej Komisji Wyborczej.
„To był ludzki błąd”
Przypomnijmy, że Sąd Najwyższy uznał za zasadne część zarzutów protestów wyborczych, w których przeprowadzono oględziny kart po II turze wyborów prezydenckich. Uznał zarazem, że nieprawidłowości te nie miały wpływu na ogólny wynik wyborów!
Niedawno na łamach Wirtualnej Polski członkowie komisji wyborczych, w których doszło do pomyłek, przeprosili i wyjaśnili, jak do nich doszło. Przyznali też, że mierzą się z poważnym hejtem.
Zrobiło się z tego coś takiego, że pan Roman Giertych nazywa nas publicznie oszustami. Rozpoczął się hejt. Wiem, że do innych członków komisji zgłaszają się różne osoby z groźbami, że nas pozabijają
— opowiadała jedna z osób.
Jestem gotowa ponieść karę, choć mam nadzieję, że nie trafię do więzienia. Nigdy w życiu nikogo nie oszukałam
— wskazywała 62-letnia rozmówczyni, która z zawodu jest nauczycielką i kilka razy pracowała w komisjach wyborczych. Teraz reprezentowała komitet Grzegorza Brauna.
To był ludzki błąd, wynikający z braku uważności
— zapewniała przewodnicząca komisji w Oleśnie.
CZYTAJ TAKŻE:
olnk/X/wp.pl/wPolityce.pl
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/734294-chca-scigac-czlonkow-komisji-jest-apel-do-prawnikow
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.