Niemcy są wściekli na obywatelskie patrole pilnujące polskiej granicy. Tamtejsze media ujawniły raport policji federalnej, z którego wynika, że niemieccy funkcjonariusze wbrew decyzji Straży Granicznej, przerzucili do Polski migranta, który został wcześniej na naszej granicy zawrócony. Chodzi o 18-letniego Afgańczyka, którego kilka dni wcześniej Niemcy próbowali przepchnąć na moście w Gubinie.
Kilka dni temu Robert Bąkiewicz - szef Ruchu Obrony Granic - udostępnił w mediach społecznościowych nagranie z granicy z Niemcami, gdzie policjanci z RFN przepychają nielegalnego migranta z Afganistanu pod osłoną nocy. Po interwencji obywatelskiego patrolu migrant wrócił na niemiecką stronę do przyglądających się całej sytuacji niemieckich policjantów.
CZYTAJ RÓWNIEŻ: Granica pod kontrolą? Bzdura! Bąkiewicz ujawnia nocne działania niemieckich służb w Gubinie: „Tusk zostaje ośmieszony”
Okazuje się, że ta historia miała swój dalszy skandaliczny finał. Niemieckie media („Welt” i Spegel”) ujawniły raport policji federalnej, z którego wynika, że migrant został jednak przerzucony do Polski i to wbrew decyzji naszej Straży Granicznej.
Po tym, jak 18-letni Afgańczyk wrócił na niemiecką stronę, tamtejsi funkcjonariusze zadzwonili do polskiej Straży Granicznej, prosząc, by przejęli od nich migranta.
Niedługo potem po polskiej stronie pojawił się patrol graniczny. Niemieccy policjanci ponownie wysłali Afgańczyka przez most miejski w Guben do Polski. Ale ponownie grupa strażników granicznych nakazała 18-latkowi zawrócić
— czytamy na strona „Welt”.
Niemcy naciskali na Straż Graniczną
Z ujawnionego przez niemieckie media policyjnego raportu wynika, że tamtejsi funkcjonariusze wywierali naciski na strażników domagając się zmiany decyzji.
Jednak dowódca polskiej straży granicznej odmówił podobno Afgańczykowi przekroczenia mostu
— czytamy w artykule dziennika „Welt”. Według informacji podanych przez „Spiegla” policja federalna ignorując polskie służby wysłała 18-latka przez granicę do Polski w Bad Muskau, około 60 kilometrów dalej przez przejście graniczne w Łęknicy.
Tam nie było ani działaczy Ruchu Obrony Granic, ani polskiej Straży Granicznej
— pisze „Die Welt”.
BARDZO INTERESUJĄCE! Niemcy jadą nocą 60 kilometrów aby wypchnąć Afgańczyka z Niemiec do Polski! Straż Graniczna stanęła po stronie Ruchu Obrony granic
— napisała na X red. Aleksandra Fedorska.
Czy dlatego rząd Tuska chce represjonować obrońców granic?
Niemcy są oburzeni działającymi na granicy obywatelskimi patrolami, które blokują nielegalne przerzucani do Polski z Niemiec migrantów. Ogólnokrajowy niemiecki dziennik wydawany przez Axel Springer „Die Welt” opublikował dziś artykuł zaopatrzony tytułem „Ruch Obrony Granic torpeduje niemiecką politykę migracyjną”. Cytuje w nim publikację „Spiegla”, w której organizujący patrole mieszkańcy przygranicznych miejscowości nazywani są „skrajnie prawicową strażą obywatelską”. Z kolei portal „Welt” nazywa te osoby „podejrzanymi członkami prawicowego ekstremistycznego „Ruchu Obrony Granic”. Rodzi pytanie, czy zapowiedzi ukarania członków obywatelskich patroli, które złożył premier Tusk i minister Siemoniak mają być odpowiedzią na oczekiwania Berlina?
Skandal to mało powiedziane! Pamiętacie imigranta, którego w nocy na moście w Gubinie próbowały przerzucić niemieckie służby? Nie udało im się to tylko dlatego, że zainterweniowali ludzie z Ruchu Obrony Granic.
Jak informuje niemiecki portal WELT, służby niemieckie zirytowane działaniami ROG wezwały na miejsce polską straż graniczną i ponownie odesłali imigranta.
Dowódca patrolu SG odmówił wejścia na teren polski imigrantowi z Afganistanu i odesłał go ponownie na Niemiecką stronę.
Teraz najważniejsze. Według niemieckich mediów policja federalna zapakowała tego imigranta do radiowozu i wysłała go do Polski przez przejście graniczne w Łęknicy, około 60 kilometrów dalej.
Jak napisał niemiecki portal: „Tam nie było ani straży obywatelskiej, ani polskich strażników granicznych.”
Mamy pytanie do Straży Granicznej oraz szefa MSWiA Tomasza Siemoniaka:
Skoro patrol Straży Granicznej, podjął decyzje o odmowie wpuszczenia imigranta, to miał ku temu powód, zatem imigrant ten nie spełniał żadnych z warunków do przebywania w Polsce.
Niemieckie służby wiedząc o tym, pakują NIELEGALNEGO imigranta do radiowozu, wywożą tam, gdzie nie ma Straży Granicznej i przerzucają przez granicę.
Czym ich działania różnią się od służb Białoruskich, którzy także podrzucają nam nielegalnych imigrantów?
— czytamy na X w profilu „Służby w akcji”.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/734245-niemcy-przepchneli-do-polski-migranta-mimo-sprzeciwu-sg
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.