„Mam nadzieję, że Pan Bóg da mi łaskę zbudować instytucję - mogę tak powiedzieć może trochę - patetycznie na miarę prezydenta Karola Nawrockiego, który jest człowiekiem dynamicznym, aktywnym i sam powiedział na tej konferencji, (…) że jego zwierzchnictwo będzie zwierzchnictwem nad bezpieczeństwem, nie tylko siłami zbrojnymi, aktywnym. I tak bym widział niejako dopasowane do tej koncepcji aktywnego zwierzchnictwa Biuro Bezpieczeństwa Narodowego” - mówił prof. Sławomir Cenckiewicz o swoich celach jako przyszły szef BBN, na antenie Telewizji wPolsce24.
CZYTAJ TAKŻE: PILNE. Prezydent elekt przedstawił kierownictwo Biura Bezpieczeństwa Narodowego. Szefem BBN prof. Sławomir Cenckiewicz
Cele i działania
Jacek Karnowski zapytał prof. Sławomira Cenckiewicza o to, czym będzie BBN pod jego kierownictwem.
Mam nadzieję, że Pan Bóg da mi łaskę zbudować instytucje, mogę tak powiedzieć trochę może patetycznie na miarę prezydenta Karola Nawrockiego, który jest człowiekiem dynamicznym, aktywnym i sam powiedział (…), że jego zwierzchnictwo będzie zwierzchnictwem nad bezpieczeństwem - nie tylko siłami zbrojnymi - aktywnym. I tak bym widział niejako dopasowane do tej koncepcji aktywnego zwierzchnictwa Biuro Bezpieczeństwa Narodowego
— wskazał.
To, co mogę powiedzieć, co wydaje mi się super istotne i myślę, że z tym jest bardzo wiele problemów w Polsce, jeśli chodzi w ogóle o jakby tradycję sprawowania urzędu w tym aspekcie dotyczącym bezpieczeństwa przez prezydentów RP, to jest kwestia wiedzy, którą prezydent powinien posiadać. A wydaje mi się, że nie do końca korzysta jakby z prawa do tego, żeby wiedzieć nie tylko w sytuacjach, które są kryzysowe i wtedy oczywiście wszyscy widzimy (…) Jaka jest jaka jest bieżąca faktyczna sytuacja w dziedzinie bezpieczeństwa. Na przykład jakby pan mi zadał pytanie, czy prezydent Duda albo BBN dzisiaj wie, jaka jest realnie sytuacja na granicy zachodniej i dlaczego liczby niemieckie jednak podawane przez oficjalne rządowe instytucje i liczby podawane przez Tomasza Siemoniaka, czyli MSWIA są rozbieżne, to ja odpowiem panu - nie wiem
— tłumaczył.
BBN musi być na pewno narzędziem pozyskiwania bieżącej wiedzy na temat rzeczywistej kondycji bezpieczeństwa państwa
— dodał.
Przestrzeń do współpracy
Prof. Cenckiewicz odniósł się także do zarzutów podnoszonych przez niektóre środowiska, że jest on osobą rzekomo mało „koncyliacyjną”.
Nie chodzi o to, żeby być i takim milusińskim dla rządu, kto by nie kierował tym rządem. I nie chodzi też o to, żeby być jakimś radykalnym kontestatorem tego, co robi rząd, choćby rząd Donalda Tuska. Po prostu nad wszystkim trzeba się pochylić tam, gdzie jest to możliwe
— mówił.
Tam, gdzie jest dobra kontynuacja na przykład w dziedzinie obronności przy wszystkich krytykach, które się pojawiają - pewnie słusznych - ze strony ministra Błaszczaka, to jednak, jak się wydaje, węzłowe kontrakty amerykańskie, koreańskie, ten kierunek, który przecież Zjednoczona Prawica obrała, on jest zasadniczo kontynuowany i to jest na pewno przestrzeń dla współpracy na pewno z ministrem obrony
— wskazał.
Zgoda
Ja nie wiem, czy oni tam mnie już dzisiaj szczególnie nie lubią za książkę o Wałęsie, czy którą napisałem z Piotrem Gontarczykiem, czy za Annę Walentynowicz, czy nawet za „Długie ramię Moskwy”, ale na pewno za „Zgodę”
— mówił również przyszły szef BBN.
„Zgoda” jest książką naukową napisaną w oparciu o kilkanaście archiwów różnych i krajowych i amerykańskich właśnie zagranicznych i to jest książka dla nich zabójcza oczywiście
— dodał.
Prof. Sławomir Cenckiewicz zadrwił, że pojawiły się nagłówki w których wybrzmiewa, że Moskwa się cieszy, że został on szefem BBN.
Jak tak wyglądają prorosyjscy ludzie nad Wisłą, to daj Boże, żeby tak było
— podsumował.
Sprawa służb
Historyk mówił także o tym, co zrobić, aby służby w Polsce były skuteczne.
Żeby służby specjalne dobrze hulały i miały osiągnięcia, to my nie możemy mieć ludzi, którzy z FSB podpisywali umowy w tych służbach, bo oni będą działali, nawet jeśli oni mieli dobre intencje, w co nie wierzę, to oni będą działali później właśnie pod pewną presją
— mówił.
Nie ma skutecznie prowadzącej działania operacyjne wojskowe armii, jeśli za tym nie stoją, można powiedzieć wzrok, uszy i węch tajnych służb. Ona musi być wyposażona po prostu
— powiedział.
Jacek Karnowski zwrócił uwagę, że trzeba rozwijać potencjał dronowy Polski.
Tak, to jest jeden z segmentów, który należy w Polsce rozbudować i ta wojna dronowa, drony pływające, drony powietrzne, rozpoznawcze, bojowe, to jest przyszłość każdej armii i my musimy to postawić po prostu na nogi, bo to jest jeszcze w sferze raczkującej. Tutaj minister Błaszczak chciał bardzo dużo zrobić, ale żeby dokonać wielkiego skoku modernizacyjnego, to pewnie po prostu jedna czy dwie kadencje nawet nie wystarczą, chociaż i tak pewnie można było jeszcze szybciej pewne rzeczy robić, ale przy tej opozycji, przy tej skali nienawiści, sprzęgnięcia tej działalności antyrządowej również w obszarze, o którym mówimy przecież w kwestii bezpieczeństwa, nie ma takiej kwestii, nie ma takiego programu wojskowego, jaki by realizował minister Macierewicz, a później minister Błaszczak, którego opozycja wewnątrzkrajowa by nie kontestowała. Jeszcze sprzęgnęli po prostu swoją działalność ludźmi, którzy Polsce źle życzą. Niestety również na zachodzie
— wskazywał.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/734229-tylko-u-nas-prof-cenckiewicz-bbn-na-miare-nawrockiego
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.