„Zwołam Zgromadzenie Narodowe 6 sierpnia na godzinę 10:00 po to, żeby umożliwić złożenie przysięgi przez wybranego 1 czerwca przez Polki i Polaków Karola Nawrockiego” - powiedział Szymon Hołownia, marszałek Sejmu.
Wczoraj miało miejsce posiedzenie Izby Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych SN, której status jest słusznie kwestionowany i o której to statusie już wielokrotnie dyskutowaliśmy
— powiedział Szymon Hołownia, nieco jątrzac.
Chcę jednak powiedzieć, że to ja byłem tym jedynym politykiem, który przewidując ten kłopot, coś z tym fantem w kontekście wyborów prezydenckich próbował zrobić. Zaproponowałem ustawę incydentalną, która miała cały ten spór, który był w Polsce toczony, ważności czy nie wyboru prezydenta, rozwiązać
— dodał marszałek Sejmu, nagle przypominając o tym kuriozalnym i skandalicznym projekcie.
Jeżeli ktoś dzisiaj czyni mi zarzut, że zachowuję się w sprawie tej izby w sposób niewłaściwy, niech najpierw uderzy się we własne piersi i zapyta, czy w Sejmie w ciągu ostatniego 1,5 roku nalazła się jakakolwiek ustawa, która miałaby regulować status Sądu Najwyższego i Izby Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych. Ja takiej otrzymałem nie otrzymałem na swoje biurko, ani od ministra sprawiedliwości Adama Bodnara, ani od żadnego innego podmiotu uprawnionego do tego, żeby z podobnymi rozwiązaniami wychodzić
— mówił.
„Polsce należy się ciągłość władzy”
Dzisiaj w tych niespokojnych czasach Polsce należy się ciągłość władzy, zwierzchnictwa nad Siłami Zbrojnymi, ale też w głębokim przekonaniu, wpartym wieloma opiniami prawnymi, wybitnych specjalistów, które państwu zostaną w najbliższych dniach zaprezentowane, którzy mówią wprost – Izba Kontroli Nadzwyczajnej to jedno, ale wybory prezydenckie korzystają z domniemania ich ważności
— stwierdził Szymon Hołownia.
One są ważne, a więc tak naprawdę decyzja Izby Kontroli Nadzwyczajnej miałaby znaczenie wtedy, kiedy zostałaby stwierdzona nieważność tych wyborów
— mówił.
„Polaryzacja sięgnęła szczytu”
Wskazał też, że „to bardzo poważna sprawa, granie na samym sercu polskiej demokracji”.
Z pewnym zdumieniem przyznaję, obserwowałem głosy tych, przede wszystkim z bardzo radykalnego skrzydła PO, którzy pokazali nam, czym dzisiaj tak naprawdę jest polaryzacja. Polaryzacja w Polsce sięgnęła szczytu, skoro najbardziej radykalna część PO mówi czystym PiS-em
— zaznaczył marszałek Sejmu.
To jest dokładnie to, co słyszała sala plenarna: pani marszałek, trzeba powtórzyć, bo przegrywamy. Ja w taką logikę nigdy, póki stoję w tym miejscu, wpisywać się nie dam i przed nią przestrzegam
— dodał Szymon Hołownia.
Uważam, że dzisiaj w Polsce ostatnią rzeczą, której potrzebujemy i oczekujemy, jest wojna domowa na szczycie, wojna domowa na górze, próby zamachu stanu, próby opowiadania marszałkowi Sejmu, że może przejąć kompetencje prezydenta, że może to zrobić między północą 20, jak dzisiaj czytałem w Internecie, 5 sierpnia a 8:00 rano, czy tam 10:00 rano 6 i wtedy skrzętnie podpisać te wszystkie ustawy. Drodzy państwo, to jest to jest poważny kraj. To jest republika. Ja rozumiem, że niektórym z nas jest przykro, że wygrał nie ten kandydat. Wygrał kandydat nie ten, na którego głosowałem. Wygrał kandydat ten, z którym można powiedzieć, walczyłem w kampanii wyborczej, żeby prezydentem nie został. I to czasami bardzo ostro
— wskazał.
„Demokracja ponad wszystko”
Ale chcę jasno powiedzieć, że demokracja jest dla mnie ponad wszystko. Jest świętością. Ciągłość instytucji państwowych i konstytucja to są świętości, których nie wolno naruszać. Jeżeli Polki i Polacy wybrali, zdecydowali, a wybrali i zdecydowali, bo nikt tego do tej pory w sensowny sposób nie podważył. Nie ma ani dowodów materialnych w postaci liczby głosów tej czy innej komisji, która mogłaby to przeważyć. Opinie statystyków powołanych przez PK są w tej sprawie jednoznaczne, że nie dopatrują się tutaj żadnych anomalii. Mamy raport fundacji Batorego, mamy inne raporty wybitnych specjalistów, które wyraźnie pokazywały, podoba nam się czy nie wygrał Nawrocki. A skoro wygrał Nawrocki, to powinien być zaprzysiężony jako następny prezydent Rzeczpospolitej Polskiej. A my od pierwszego dnia powinniśmy z nim toczyć spór o rzeczy ważne dla Polski jako prezydentem Rzeczpospolitej i układać się w rzeczach ważnych dla Polski wszędzie tam, gdzie będzie to niezbędne. Taki mam plan i od tego planu nie odstąpię, niezależnie od tego, jakie opinie wygłaszają. Rozumiem emocje, bo emocje w polityce są czymś bardzo ważnym, bardzo istotnym. Poczucie straty, poczucie utraconej szansy. Ja to wszystko wiem. Ja przegrałem te wybory, również z Nawrockim, więc wiem, o czym mówię. Co to znaczy być człowiekiem, który patrzy, jak do Pałacu Prezydenckiego wprowadza się ktoś inny i będzie jeszcze odbierał od niego przysięgę. Ale Rzeczpospolita ponad wszystko, ale państwo prawa ponad wszystko
— mówił Szymon Hołownia.
Apel do Donalda Tuska
Dziennikarze pytali również marszałka Sejmu o rekonstrukcję rządu.
Mam gorący apel, niech położy [Donald Tusk] cokolwiek, niech byśmy wreszcie zobaczyli jakiś plan, pomysł, jakaś wizję, bo mówimy o tej rekonstrukcji od bardzo dawna i ona staje się takim golemem z dawnych czeskich opowieści, potworem którego nikt nie widział, ale z opowieści na opowieść rośnie i staje się coraz bardziej dominujący i przerażający
— zaznaczył.
Chcemy zobaczyć wreszcie jakąś konstrukcję, w którą stronę idziemy. Nie chodzi o ludzi, chodzi o konstrukcję, co z tą energią, która jest dzisiaj w czterech resortach
— mówił.
CZYTAJ TEŻ:
— Jest uchwała IKNiSP! Sąd Najwyższy stwierdził ważność wyboru Karola Nawrockiego na prezydenta RP
nt/YT
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/733980-holownia-zwolam-zgromadzenie-narodowe-6-sierpnia
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.