Wczoraj w Parlamencie Europejskim w Brukseli z inicjatywy europosła PiS Arkadiusza Mularczyka miało miejsce wysłuchanie publiczne pt. “Zbrodnie wojenne i zadośćuczynienie – ochrona praworządności”, podczas którego eksperci z Polski, Grecji i Włoch rozmawiali o sprawiedliwości po II wojnie światowej oraz o ścieżkach prawnych w dojściu do zadośćuczynienia ofiarom niemieckich zbrodni.
Arkadiusz Mularczyk otwierając wysłuchanie stwierdził, że „to nie jest tylko akademicka dyskusja, lecz głębokie wezwanie do refleksji, działania i, co najważniejsze, sprawiedliwości”. Europoseł stwierdził, że wysłuchanie ma na celu zmierzenie się z głęboko niepokojącą sprzecznością, która bezpośrednio dotyczy dzisiejszych obywateli Unii Europejskiej. Jak wyjaśnił, z jednej strony Unia Europejska z dumą opowiada się za praworządnością, potwierdza swoje zaangażowanie w zapewnianie sprawiedliwości przejściowej na całym świecie i dąży do ochrony praw człowieka. Z drugiej jednak strony, mówił Mularczyk, stajemy w obliczu niewygodnej prawdy, że obywatele UE, ofiary nielegalnych wojen z przeszłości, nie mają żadnych prawnych środków w związku z poniesioną krzywdą.
Jest to wyraźne naruszenie praw człowieka
— podkreślił. Jednocześnie, zauważył polityk PiS, Komisja Europejska umywa ręce od tego naruszenia praw człowieka i podejmuje tylko niewielkie próby, by stworzyć forum dla państw członkowskich UE będących ofiarami, aby mogły negocjować z Niemcami.
W jaki sposób Unia Europejska, która opiera się na zasadach sprawiedliwości i praw człowieka, może wiarygodnie podtrzymywać praworządność i zapewniać sprawiedliwość przejściowa, zaniedbując jednocześnie tych, którzy żyją dzisiaj i którzy noszą blizny II wojny światowej?
— zastanawiał się europoseł PiS stwierdzając, że to „rozdzielenie” jest nie tylko porażką etyczną, ale także fundamentalnym wyzwaniem dla samej integralności deklarowanych przez UE wartości.
Wiceprzewodniczący podkomisji praw człowieka PE (DROI) wskazał również na drugą sprzeczność, zauważając, że - choć oczywiście słusznie – przeznaczane są znaczne środki na pamięć i edukację o ofiarach II wojny światowej, to jednak często skupienie na pamięci historycznej przyćmiewa pilne potrzeby tych, którzy zostali bezpośrednio skrzywdzeni przez ten sam konflikt.
Szanujemy przeszłość, ale czy naprawdę wspieramy tych, którzy nadal żyją z jej konsekwencjami?
— pytał polski polityk i stwierdził, że „ta wybiórcza pamięć podważa szczerość wysiłków na rzecz upamiętnienia, jak również wszelkie próby realizacji zasady sprawiedliwości przejściowej”.
Wygoda, z jaką Unia Europejska wydaje się zapominać o samych podstawach, na których powstała, jest alarmująca
— uważa Mularczyk przypominając, że Unia narodziła się z popiołów II wojny światowej i została ustanowiona właśnie po to, aby zapobiec takim okrucieństwom w przyszłości i by wspierać pokój i zapewnić sprawiedliwość, a jej traktaty założycielskie i sam duch integracji europejskiej, są głęboko związane z lekcjami wyciągniętymi z tego katastrofalnego okresu.
Ignorowanie trwających roszczeń ofiar oznacza ignorowanie powodu, dla którego UE została w ogóle stworzona
— podkreślił Mularczyk mówiąc, że „przez zbyt długi czas głosy tych ofiar były spychane na margines”.
W dzisiejszym niestabilnym świecie, w którym wciąż jest wiele konfliktów i ujawniają się nowe niesprawiedliwości, nasze nieustanne wysiłki w walce o prawa dawnych ofiar są ważniejsze niż kiedykolwiek
— mówił Mularczyk wymieniając szereg inicjatyw, których był autorem w PE. Podkreślił, że takie działania są konieczne, by wzmocnić zasadę, że „nikt nie jest ponad prawem międzynarodowym, a odpowiedzialność nie jest kwestią wygody, ale fundamentalnym filarem porządku globalnego”.
Nasza walka o prawa ofiar z przeszłości wzmacnia samą strukturę sprawiedliwości dla tych, którzy cierpią dzisiaj
— zaznaczył.
Po wysłuchaniu otwarto wystawę poświęconą stratom wojennym oraz potrzebie historycznego zadośćuczynienia przez Niemcy pt. “Dziedzictwo wojny - straty Polski i Grecji”.
Adam Bielan podkreślił, że ta wystawa ma wielkie znaczenie symboliczne.
Ma być nie tylko przypomnieniem tragicznej przeszłości niektórych narodów europejskich, ale także wezwaniem do sprawiedliwego zadośćuczynienia za to, o czym przez dziesięciolecia milczano
— podkreślił szef polskiej delegacji w EKR.
Łączy ona narody, które poniosły ogromne straty podczas II wojny światowej i których ból nie został jeszcze w pełni uznany ani rozwiąz
— mówił polityk PiS przypominając, że zarówno Polska, jak i Grecja były ofiarami brutalnej agresji nazistowskich Niemiec.
Nasze narody doświadczyły masowych okrucieństw, grabieży majątku narodowego, eksterminacji cywilów i zniszczeń całych miast i wiosek
— dodał Bielan podkreślając, że te rany nie zagoiły się z czasem, ponieważ nie wymierzono historycznej sprawiedliwości.
Dlatego, jako członkowie Grupy Europejskich Konserwatystów i Reformatorów, opowiadamy się za prawdą historyczną i wzywamy do uczciwego dialogu na temat reparacji wojennych
— mówił polityk PiS. Adam Bielan przekonywał, że „to nie jest tylko kwestia przeszłości, to kwestia szacunku, moralności i wartości europejskich, które powinny nas jednoczyć, a nie zaciemniać prawdę”.
CZYTAJ TAKŻE:
tkwl/EKR
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/733939-wazna-inicjatywa-mularczyka-w-pe-dyskutowano-o-reparacjach
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.