Szef MSWiA Tomasz Siemoniak na konferencji prasowej starał się bronić polskie władze przed zarzutami dotyczącymi nieskutecznej ochrony zachodniej granicy przed napływem nielegalnych imigrantów z Niemiec. Podobnie jak Donald Tusk zaatakował Ruchu Obrony Granic, zamiast podziękować im za pomoc w obronie granicy, co zrobił prezydent Andrzej Duda.
Przypomnę, że przy okazji debaty nad wotum zaufania nad rządem pana premiera, premier zapowiedział, że prawdopodobnie w czasie wakacji może być wprowadzona kontrola na granicy polsko-niemieckiej od strony polskiej. Dzisiejsze spotkanie służyło temu, żeby wymienić wszystkie informacje na temat sytuacji, zresztą też na innych granicach. Jeśli chodzi o decyzje, które będą podjęte w najbliższych dniach, to nie będę o tym mówił, to wymaga dalszych ustaleń
— zaznaczył Tomasz Siemoniak.
Co do liczb, te liczby i jeśli chodzi o osoby podlegające readmisji i jeśli chodzi o osoby niewpuszczane na granicy, są one znacząco niższe niż w roku 2023 i 2024. Mamy do czynienia z taką sytuacja, w której następuje instrumentalizacja polityczna tego co się dzieje, budowane się ogromne emocje, a gdzie byli Ci politycy dwa lata temu, gdzie te liczby były znacząco większe, obowiązywała doktryna Czaputowicza, to znaczy, że możemy przymykać oczy na to, kto do Polski wjeżdża, bo i tak oni wszyscy jadą do Niemiec. Dziś zbieramy owoce tego rodzaju polityki, bo to wytworzyło cały szlak przez Polskę
— starał się zrzucać winę na poprzedników politycznych Siemoniak.
Dzięki działaniom na granicy polsko-białoruskiej, uszczelnieniu zapory, budowie zapory elektronicznej, (…) zawieszenia prawa do azylu, a przede wszystkim służbie 11 tys. funkcjonariuszy Straży Granicznej, żołnierzy, policjantów, osiągnęliśmy bardzo duży stopień szczególności granicy
— zachwalał działania koalicji Tuska Siemoniak, najwyraźniej „zapominając” o tym, że politycy KO w poprzedniej kadencji Sejmu głosowali przeciwko budowie zapory na granicy polsko-białoruskiej, a politycy KO otwarcie wspierali nielegalnych imigrantów i atakowali polskie służby broniące granicy.
Atak na Ruchu Obrony Granic
Siemoniak atakował obywateli wspierających obronę granicy, zrzeszonych w Ruchu Obrony Granic.
Nie maja do tego żadnych uprawnień. Tak jak Państwo widzieli, trudno te osoby nazwać patrolami, próbują prowokować polskich funkcjonariuszy w mundurach, bądź przeprowadzać taka sytuacje, jak prowokowanie jednej z funkcjonariuszek Straży Granicznej. Bynajmniej one nie wspierają, działają po to, żeby robić na granicy zadymę. Kto chce naprawdę bronić granicy, wspiera Straż Graniczną i polskie służby państwowe
— wypalił Siemoniak. Mało tego, zaczął wygrażać obywatelom broniącym granicy.
Tam gdzie jest łamane prawo musi być reakcja państwa. Nie możemy sobie pozwalać na takie osoby, które robią zdjęcie funkcjonariuszce państwowej i wzywają do tego, żeby ujawniać jej nazwisko i organizują jakiś rodzaj internetowego linczu na tej osobie. To jest naruszenie prawa i będziemy na to reagowali
— mówił.
Siemoniak atakował PiS, używając do tego m.in. rzekomej afery wizowej, gdzie w praktyce chodziło o nieprawidłowości przy wydaniu kilkuset wiz.
Ręce opadają, gdy politycy PiS-u próbują coś o tym mówić, bo pamiętamy aferę wizową i setki tysięcy wydawanych wiz bez żadnej kontroli przez rząd PiS-u. Pamiętamy zaporę, którą migranci pokonywali przez 20 sekund rozchylając lewarkiem (…). To było jakimś takim splotem porażek i katastrof w tym obszarze. (…) Są kompletnie niewiarygodni w tych kwestiach, próbują budować złe emocje, (…) próbują z tych spraw czynić instrument polityczny. My nie ukrywamy, że jest ten problem, mamy problem z migrantami, tak jak cała Europa
— stwierdził Siemoniak.
CZYTAJ TAKŻE:
tkwl
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/733804-zamiast-podziekowac-siemoniak-uderza-w-ruch-obrony-granic
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.