Na pewno nie mamy rozpatrzonych wszystkich protestów wyborczych i nie zostało to zrobione porządnie, w pełni. Natomiast myślę, że powiedzenie, że wybory mają być nieważne, jest daleko idące - mówi w rozmowie z Money.pl minister sprawiedliwości i prokurator generalny Adam Bodnar.
Na pewno nie mamy rozpatrzonych wszystkich protestów wyborczych i nie zostało to zrobione porządnie, w pełni. Natomiast myślę, że powiedzenie, że wybory mają być nieważne, jest daleko idące. Tym bardziej, że istnieje konstytucyjne domniemanie ważności wyborów. Mamy do czynienia z sytuacją, w której po pierwsze orzeka nie ten organ, który powinien, a po drugie nie są rozpatrzone wszystkie protesty wyborcze. Dlatego zastanawiam się, jak to ująć w ostatecznym wystąpieniu 1 lipca
— wskazał Bodnar.
Odpowiedzialność Hołowni
Minister wskazał, że na koniec odpowiedzialność za to, co zrobić z tym rozstrzygnięciem, będzie musiał wziąć na siebie marszałek Sejmu Szymon Hołownia.
Jak dodał, z opinii, którą wyśle Hołowni będzie wynikało, że marszałek będzie musiał podjąć decyzję, „zdając sobie sprawę z wszystkich wad konstytucyjnych i proceduralnych, które w tym procesie rozpatrywania protestów wyborczych nastąpiły”.
W ocenie prokuratora generalnego marszałek Sejmu może uznać, że nie doszło do rozstrzygnięcia sądowego w tej sprawie.
mly/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/733764-co-na-to-giertych-bodnar-wybory-niewazne-daleko-idace
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.