Profesor Szkoły Głównej Handlowej Tomasz Berent, na łamach Interii, postanowił wypunktować wątpliwą analizę statystyczną dr. Krzysztofa Kontka dotyczącą „anomalii wyborczych”. Naukowiec nie zostawił suchej nitki na autorytecie środowisk liberalno-lewicowych. „Pomijając na chwilę kwestię Twojego sposobu identyfikacji komisji, w których mogło dojść do nadużyć i sposobu dokonywanych przez Ciebie korekt (obie niestety bardzo wątpliwej jakości), musiałeś przecież wiedzieć, że wyniki takiej jednostronnej analizy są po prostu bezwartościowe” - czytamy w opublikowanym liście.
Prof. Berent punktuje nieudolną analizę Kontka
Profesor Berent wysłał sms do dr. Kontka z prośbą o udostępnienie analizy „anomalii wyborczych”.
Siadłem natychmiast do lektury i… zdębiałem. Pomijając literówkę w tytule (chodzi rzecz jasna o wybory tegoroczne), zaszokowała mnie tak naprawdę treść Twego wywodu. Skwantyfikowałeś bowiem jedynie liczbę głosów, które mogły być nieprawidłowo alokowane Karolowi Nawrockiemu. Odwrotnego scenariusza w ogóle nie wziąłeś pod uwagę
— czytamy w liście profesora.
Stwierdził on wprost, iż analiza jest po prostu bezwartościowa.
Pomijając na chwilę kwestię Twojego sposobu identyfikacji komisji, w których mogło dojść do nadużyć i sposobu dokonywanych przez Ciebie korekt (obie niestety bardzo wątpliwej jakości), musiałeś przecież wiedzieć, że wyniki takiej jednostronnej analizy są po prostu bezwartościowe
— dodał.
Czy zdajesz sobie sprawę, że Twoje korekty przenoszące głosy zawsze od Karola Nawrockiego do Rafała Trzaskowskiego są nie tylko arbitralne i kontrowersyjne, ale czasem absurdalne?
— zapytał profesor.
Profesor zaznaczył, że dr Kontek nie przedstawił żadnych dowodów, jedynie sugestie.
Nie przedstawiłeś żadnych dowodów, poza sugestiami, że dalsze luzowanie kryteriów „polepszyłoby” wyniki. Poluzujmy definicję złodzieja, a każdy z nas nim będzie
— napisał.
Na koniec stwierdził:
Twoje wyniki nie są też wiarygodne statystycznie.
Komentarze nie są przychylne dla Kontka
Wpis profesora z SGH wywołał spore poruszenie! Poseł PiS Paweł Jabłoński stwierdził, że działania Kontka muszą być rozliczone.
Fałszerstwo autorstwa Krzysztofa Kontka zmiażdżone przez kolejnego eksperta – prof. dr hab. Tomasza Berenta z SGH. Kłamstw Kontka i próby doprowadzenia przez niego do unieważnienia wyborów nie można pozostawić bez konsekwencji
— przekazał na X.
Dziennikarka Kamila Baranowska zwróciła się do akolitów myśli o „skręconych” wyborach.
BUM! Gdyby ktokolwiek chciał się jeszcze powoływać na analizy dr Kontka, to polecam najpierw lekturę listu, jaki skierował do niego jego mentor prof. Tomasz Berent z SGH
— napisała.
Ależ to jest orka. Prof. Tomasz Berent z SGH nie zostawia suchej nitki na wyliczeniach dr Krzysztofa Kontka - hochsztaplera, którego wyssane z brudnego palca „analizy” stały się podkładką dla Bodnara do nielegalnych działań zmierzających do ponownego przeliczenia głosów
— skomentował redaktor Jan Pawlicki.
W najnowszym artykule Interii profesor SGH, dr hab. Tomasz Berent nie zostawia suchej nitki na pracy dr Krzysztofa Kontka
— stwierdził Adam Czarnecki.
CZYTAJ RÓWNIEŻ:
— Piotr Gursztyn: Donald Tusk - wariat przestaje być śmieszny, gdy widzimy brzytwę w jego rękach
xyz/Interia
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/733564-prof-berent-z-sgh-miazdzy-narracje-dr-kontka
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.