Roman Giertych nie odpuszcza w swych szaleńczych atakach na wynik wyborów prezydenckich. Poseł PO oskarża teraz Sąd Najwyższy o brak rejestracji protestów wyborczych, które do niego napłynęły, powołując się przy tym na informacje informatora z wewnątrz Sądu. „To oznacza całkowite naruszenie praw obywatelskich opisanych w Konstytucji. To kpina, a nie sąd” - napisał Giertych na X. Wątpliwości rozwiał jednak szybko SN zamieszczając w mediach społecznościowych zdjęcia otrzymanych protestów wyborczych. „Tak wyglądają ‘giertychówki’ przygotowane do rozpoznania. Jak widać, nie ma tu żadnego kartonu. ‘Informator’ zmyśla albo został zmyślony” - zauważył na X Sąd Najwyższy. Tymczasem zespół prasowy podał, że do Sądu Najwyższego wpłynęło około 53 tys. 900 protestów przeciwko wyborowi prezydenta RP. Wiele protestów jest łączonych do wspólnego rozpoznania w poszczególnych sprawach.
Roman Giertych z uporem godnym lepszej sprawy stara się postawić wynik wyborów prezydenckich na głowie, imając się wszelkich sposobów, także rzucając oskarżeniami na lewo i prawo. Poseł Platformy początkowo nakręcał histerię w kontekście rzekomych nieprawidłowości w komisjach wyborczych, zaś teraz oskarża Sąd Najwyższy o intencjonalne działanie, celem którego miałoby być - wg Giertycha - ukręcenie głowy całej sprawie.
Mam informację od informatora z SN. Protesty bez rejestracji są wsadzane do kartonów. I nie będą w ogóle rozpatrywane. To oznacza całkowite naruszenie praw obywatelskich opisanych w Konstytucji. To kpina, a nie sąd
— napisał na X poseł KO.
CZYTAJ RÓWNIEŻ: Co za bzdury! Giertych u Wysockiej-Schnepf: PiS z koalicjantami przejęli 2/3 komisji wyborczych. Czy oni dobrze przeliczyli głosy?
SN rozwiewa wątpliwości
Do trącących rozpaczą, a może wręcz szaleństwem wpisów Romana Giertycha odniósł się w mediach społecznościowych Sąd Najwyższy. Zamieścił on także zdjęcia, które dokumentują to, co dzieje się z otrzymanymi protestami wyborczymi. Widać wyraźnie, że fotografie zadają kłam narracji podgrzewanej przez Romana Giertycha.
Tak wyglądają „giertychówki” przygotowane do rozpoznania. Jak widać, nie ma tu żadnego kartonu. „Informator” zmyśla albo został zmyślony
— napisano na profilu Sądu Najwyższego na platformie X.
Dotychczas wpłynęło około 53 tys. 900 protestów
Do dzisiaj po południu do Sądu Najwyższego wpłynęło około 53 tys. 900 protestów przeciwko wyborowi prezydenta RP - poinformowała PAP Monika Drwal z zespołu prasowego SN. Wiele protestów jest łączonych do wspólnego rozpoznania w poszczególnych sprawach.
Wśród nich Sąd Najwyższy dotychczas trzy protesty uznał za zasadne, ale bez wpływu na wynik wyborów. Dotyczyły one pojedynczych spraw indywidualnych wyborców - m.in. naruszeń w związku z posiadanymi zaświadczeniami do głosowania poza miejscem zamieszkania.
Natomiast 187 protestów wyborczych zostało pozostawionych bez dalszego biegu. Oznacza to, że wniesiony protest z przyczyn formalnych nie może zostać rozpoznany merytorycznie.
CZYTAJ TEŻ:
maz/PAP/X
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/733412-sn-opublikowal-zdjecia-tak-wygladaja-giertychowki
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.