Algorytm dr. Krzysztofa Kontka, który miał prześwietlić nieprawidłowości w konkretnych komisjach wyborczych, a który z zachwytem propagują media lewicowo-liberalne, okazuje się pełen metodologicznych braków, na co wskazuje mnóstwo komentarzy w mediach społecznościowych. „Tacy uczeni jak profesorowie Safjan czy Kontek będą musieli przyjść do auli na zajęcia i spojrzeć w oczy studentom. Pamiętam, że jako student lubiłem szanować osoby które przekazywały mi wiedzę” - napisał Paweł Szrot.
Protest wyborczy Kontka bez dalszego biegu w SN
Dr. Krzysztof Kontek z SGH stworzył specjalny algorytm, który ma wyszukiwać „anomalie wyborcze” w konkretnych komisjach wyborczych. Temat natychmiast podchwycił TVN i „Gazeta Wyborcza”. Dr Kontek, jak wskazuje materiał TVN, miał rzekomo „z ciekawości zacząć badać różne anomalie w komisjach wyborczych”, a sam jest politycznie niezaangażowany. Zgodnie z jego wynikami, do nieprawidłowości miałoby dojść w 1 tys. 482 obwodowych komisjach wyborczych, co mogło przełożyć się na 315-487 tys. dodatkowych głosów dla Karola Nawrockiego.
SN zdecydował, aby protest dr. Kontka pozostawić bez dalszego biegu. Pełnomocnikiem Kontka został mec. Jacek Dubois, który zapowiadał zawnioskowanie do SN o jawne rozpatrywanie tego protestu.
I niech ono będzie nawet otwarte dla wszystkich. Niech telewizje przyjdą, sfilmują i zobaczą, jak to się odbywa
— mówił Kontek w TVN24.
Wniosek miał zostać złożony dzisiaj. Mec. Dubois poinformował jednak na platformie X, że Izba Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych SN „zadziałała błyskawicznie i już w środę rano na posiedzeniu niejawnym rozpoznała jego protest wyborczy, pozostawiając go bez dalszego biegu”.
Izba nie chce się dowiedzieć o anomaliach w komisjach
— oskarżał Dubois.
Metodologiczne braki
Ale? Naukowiec przyznał w Sekielski Brothers Studio, że badał „wyborcze anomalie” tylko w kierunku potencjalnych strat Rafała Trzaskowskiego, co może też wiele mówić o uczciwości użytego przez niego warsztatu badawczego i rzekomej bezstronności.
Analiza dr. Krzysztofa Kontka budzi także wiele innych wątpliwości, z których najjaskrawszą jest poniższy fragment, w którym można zauważyć niezgodności logiczne i metodologiczne.
Dla każdej komisji wyborczej oznaczonej jako anomalna w którejkolwiek z kategorii, skonstruowano kontrfaktyczny (lub implikowany) wynik głosowania dla każdego z kandydatów. W tym celu rzeczywisty udział głosów oddanych na Karola Nawrockiego został zastąpiony medianą udziału głosów uzyskanego przez niego w pozostałych komisjach tej samej grupy lokalnej. Odpowiednio dostosowano wynik Rafała Trzaskowskiego, tak aby zachować łączną frekwencję i całkowitą liczbę ważnych głosów w danej komisji. W niektórych przypadkach zastosowanie tej procedury skutkowałoby zwiększeniem liczby głosów dla Nawrockiego. W takich sytuacjach jego pierwotny wynik pozostawiono bez zmian - nie wprowadzano korekty „w górę”, co odzwierciedla konserwatywne podejście, mające na celu uniknięcie sztucznego zawyżania jego poparcia
— można przeczytać w analizie dr. Kontka.
Ciekawe komentarze. „Wróżenie z fusów”
Algorytm, jaki stworzył dr Kontek wydaje się być kolejnym elementem potwierdzającym narrację wszystkich, którzy uważają, że wynik wyborczy jest już przesądzony na rzecz prezydenta elekta Karola Nawrockiego. W mediach społecznościowych pojawiło się w związku z tym wiele komentarzy, które krytycznie oceniają dokonanie naukowca z SGH.
🤯Odtworzyłem 1-do-1 model dr Kontka uzyskując analogiczne rezulaty. Szybki wniosek: metodologia ciekawa, ale oparta na jednym fatalnym założeniu. „Anomalie” wykrywane są na bazie odchyleń od mediany liczonej na bardzo małych grupach 10-25 komisji wyborczych. Przy tak małej próbie nie sposób wykrywać statystycznie istotne odchylenia. Mediana jest niestabilna, bo nawet niewielkie zmiany w grupie 25 komisji mocno wpływają na wynik. Bardziej zasadne byłoby analizowanie danych np. na poziomie gminy. W efekcie rezultaty analizy są przypadkowe lub zależne arbitralnego doboru próbki. Ponadto 2 z 5 badanych kryteriów dotyczą frekwencji i nieważnych głosów, a więc epatowanie TVN24 o tym, że wykryto 5,5 tysiąca komisji z CO NAJMNIEJ JEDNĄ anomalię jest niczym innym jak sianiem bezsensownego zamętu. Więcej niebawem. Zamierzam wykonać analizę, której Panu Doktorowi już się wykonać nie chciało, czyli analizę anomalii, które miały miejsce na korzyść Rafała Trzaskowskiego😉
— napisał na X Maciej Wilk.
Przeczytałem całą analizę dr. Kontka. Zachęcił mnie wpis @ANieWydajeMiSie. Przeczytajcie ten fragment uważnie. Być może będziecie musieli przeczytać dwa razy, by zrozumieć, co zrobił Kontek, bo faktycznie przy pierwszym czytaniu można uznać, że nikt by czegoś takiego nie zrobił
— zaznaczył Patryk Słowik.
Tacy uczeni jak profesorowie Safjan czy Kontek będą musieli przyjść do auli na zajęcia i spojrzeć w oczy studentom. Pamiętam, że jako student lubiłem szanować osoby które przekazywały mi wiedzę
— napisał Paweł Szrot.
Jeśli wynik nie zgadza się z obliczeniami to tym gorzej dla obliczeń
— zauważył Cezary Gmyz.
Tego rodzaju założenie metodologiczne całkowicie wyklucza rzetelność analizy dra Kontka. To takie „wróżenie z fusów”
— stwierdził Bartosz Lewandowski.
CZYTAJ TEŻ:
maz/wPolityce.pl/X
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/733404-wszystko-jasne-algorytm-wyborczy-dr-kontka-pelen-brakow
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.