TYLKO U NAS. Ostrowski o pomyśle, by prokuratura przeliczyła głosy z wyborów: Absurdalny z punktu widzenia prawnego

Prokurator Michał Ostrowski, legalny zastępca Prokuratora Generalnego, na antenie Telewizji wPolsce24 odniósł się do pomysłu Romana Giertycha, który domaga się, by prokuratorzy przeliczyli wszystkie głosy oddane w wyborach prezydenckich. „Nie ma takiej procedury. Próba włączenia prokuratorów do polityki jest tak wyraźna i można powiedzieć bezczelna. Z pewnością większość prokuratorów ma bardzo krytyczne zdanie na temat takiego pomysłu” - powiedział.

Absurdalny pomysł Giertycha

Ostrowski został zapytany o pomysł Giertycha, który chce, żeby prokuratorzy przeliczyli głosy z wyborów prezydenckich.

Absurdalny z punktu widzenia prawnego. Rozumiem, że chodzi o prokuratorów rejonowych. Oni naprawdę mają bardzo dużo ciężkiej pracy. Sam o tym coś wiem, wiele lat pracowałem w prokuraturze rejonowej. To są codzienne przesłuchania, udział w wokandach, wyjazdy na zdarzenia. To nie są obrazki, które każdy człowiek by chciał oglądać. Mamy do czynienia też z sytuacjami patologicznymi. Mówię o prokuratorach, którzy mieliby w tej chwili tę całą pracę kryminalno-śledczą odrzucić i liczyć głosy w wyborach. Natomiast aspekt prawny, to już jest w ogóle totalny absurd. Przecież prokurator wkracza w obowiązki oględzinowe wtedy, kiedy wszczyna śledztwo. Wszczyna je wtedy, kiedy jest to uzasadnione. Podkreślam, uzasadnione podejrzenie popełnienia przestępstwa w danym miejscu i czasie

— powiedział, dodając.

Prokurator nie jest od statystyki wyborczej. Nie ma takiej procedury. Próba włączenia prokuratorów do polityki jest tak wyraźna i można powiedzieć bezczelna. Z pewnością większość prokuratorów ma bardzo krytyczne zdanie na temat takiego pomysłu. Zwłaszcza, że temu pomysłowi towarzyszą pomysły pana prok. generalnego Adama Bodnara. Też sędzia Tuleya sobie wyobraził, że wszystkie głosy będą liczyć prokuratorzy. Czyli prokurator to jest taki parobek, chłopiec na posyłki, żeby tutaj wikłać się w politykę. Mojej zgody na to nie ma i sądzę, że większości prokuratorów również.

Liczenie głosów przez prokuratorów

Gość Telewizji wPolsce24 odniósł się także do potencjalnego przypadku, gdy jakiś prokurator zostałby oddelegowany do przeliczenia głosów w danej komisji.

Nie wiem jak to sobie pan minister Bodnar wyobraża. Prokurator może wkroczyć tylko wtedy, jak powiedziałem wcześniej, gdy jest uzasadnione podejrzenie popełnienia przestępstwa. W innym przypadku, nie ma prawa dotykać worków z głosami i ich przeliczać. Równie dobrze możemy sobie wyobrazić sytuację już kolejnego złamania konstytucji w wykonaniu obecnego rządu, że każą prokuratorom przesłuchiwać poszczególne osoby i pytać się na na kogo głosowali. Jest to złamanie wolności i tajności wyborów. Zakładam, że tego nie będzie, ale jak się słyszy różne pomysły pana Giertycha, które podejmuje pan prokurator generalny Adam Bodnar, to jestem w stanie sobie wszystko wyobrazić

— skomentował.

Pomyłki przy liczeniu głosów

Prokurator Ostrowski wypowiedział się również na temat pomyłek przy liczeniu głosów i przypisaniu ich innemu kandydatowi.

Zakładam, że może dochodzić do pomyłek, nieumyślnego działania członków komisji. Zmęczeni, po wielu godzinach pracy mogą się pomylić, ale pomyłka to nie jest przestępstwo. To jest działanie w ramach natłoku pracy. Tutaj stawia się tezę, że wszyscy są fałszerzami, umyślnymi podrabiaczami kart do głosowania. Każdą sytuację trzeba badać oddzielnie, tak jak zresztą było do tej pory. Bywały sprawy, gdzie postawiano zarzuty przeciwko wyborom, również w sprawach karnych, ale to były jednostkowe przypadki. Tam, gdzie ewidentnie dochodziło do naruszenia kodeksu wyborczego i karnego. Jak się mają czuć wszyscy członkowie komisji wyborczych, jako potencjalni przestępcy? Mają się bać? Podczas kolejnych wyborów nie brać udziału w tych komisjach? To nierzadko są osoby z wieloletnim doświadczeniem w tego typu procedurze wyborczej

— spuentował.

CZYTAJ RÓWNIEŻ:

— Giertych atakuje Hołownię ws. zaprzysiężenia Nawrockiego. Poszło o Izbę Kontroli Nadzwyczajnej SN. „To znaczy, że nie jesteście posłami?”

— SN dokonał oględzin kart w jednej z warszawskich komisji. Nawrockiemu zabrano 160 głosów! „To jak? Liczymy dalej?”

— SN ujawnia grube „pomyłki” na korzyść Trzaskowskiego w kolejnych komisjach! Tusk i Giertych pobici swoją własną bronią?

— TYLKO U NAS. Sędzia Borszowska-Moszowska: Minister sprawiedliwości Bodnar sabotuje wymiar sprawiedliwości. To nie są żarty

xyz/wPolsce24