„Podważanie wyników wyborów prezydenckich i deprecjonowanie zwycięstwa Karola Nawrockiego narusza powagę porządku prawnego. Nikt nie powinien przedkładać partykularnych interesów partyjnych nad uporządkowane reguły polskiej demokracji” - napisał dr Rafał Leśkiewicz, przyszły rzecznik prasowy prezydenta RP, obecnie rzecznik IPN, na platformie X. Jak ocenił, „festiwal kłamstw i manipulacji zabrnął za daleko”. Histerię eskaluje m.in. „Gazeta Wyborcza”, której dziennikarze twardo domagają się ponownego przeliczenia głosów, przy czym nie wskazują, kto, jak, gdzie i kiedy powinien tego przeliczenia dokonać, aby tak uzyskane wyniki wyborów nie budziły niczyich wątpliwości.
Za „ponownym przeliczeniem głosów”, czyli instytucją nieznaną polskiemu prawu, twardo optuje m.in. „Gazeta Wyborcza”. Dla Bartosza Wielińskiego, zastępcy redaktora naczelnego, takie działanie byłoby „polską racją stanu” (za rządów PiS kategorią notorycznie wyśmiewaną przez środowisko z Czerskiej), Agnieszka Kublik sama żądałaby ponownego przeliczenia, gdyby była na miejscu prezesa PiS. „Wyborcza” publikowała też listy czytelników. W ten „bębenek” bije również TVP w likwidacji, nie mówiąc już o przedstawicielach rządu z premierem na czele, mimo iż koalicjanci Platformy Obywatelskiej, jak np. Szymon Hołownia, Władysław Kosiniak-Kamysz czy Włodzimierz Czarzasty chyba nie są zainteresowani udziałem w tej niebezpiecznej, grożącej Trybunałem Stanu „zabawie” w unieważnianie wyborów.
CZYTAJ TAKŻE:
Leśkiewicz: Nie dajmy się zmanipulować
Do sprawy odniósł się rzecznik IPN dr Rafał Leśkiewicz, którego prezydent elekt Karol Nawrocki na antenie Telewizji wPolsce24, w pierwszym powyborczym wywiadzie wskazał jako swojego przyszłego rzecznika prasowego.
Czas powiedzieć DOŚĆ! Ten festiwal kłamstw i manipulacji zabrnął za daleko. Podważanie wyników wyborów prezydenckich i deprecjonowanie zwycięstwa Karola Nawrockiego narusza powagę porządku prawnego. Nikt nie powinien przedkładać partykularnych interesów partyjnych nad uporządkowane reguły polskiej demokracji
— napisał na platformie X przyszły rzecznik prezydenta.
Prawa należy przestrzegać a nie szukać dróg jego obejścia. Niestety, trzeba o tym konsekwentnie przypominać bo dla niektórych nie jest to oczywiste. A powinno. Bo chyba nic się nie zmieniło? Żyjemy w państwie prawa, prawda?
— pytał.
Tylko tyle i aż tyle. Nie dajmy się zmanipulować tym, którzy twierdzą, że to „tylko tyle”. Bo w demokracji, którą walczyli Polacy przez 45 lat komunistycznego zniewolenia to „aż tyle”
— podsumował dr Leśkiewicz.
We wszystkich tych dramatycznych apelach czytelników „Wyborczej” czy artykułach jej dziennikarzy powtarza się jeden element: brak propozycji, w jaki sposób należałoby dokonać ponownego przeliczenia głosów, kto miałby się tym zająć: obywatele reprezentowani przez Jacka Murańskiego, Marcina Gortata, „Babcię Kasię” i Arkadiusza Szczurka, prokuratorzy od Bodnara, mecenas Roman Giertych z Janem Pińskim, Tomaszem Wiejskim i Elizą Michalik, po dwóch posłów i senatorów z każdej partii czy wszystkie obwodowe komisje wyborcze, w tym również te same, w których stwierdzono nieprawidłowości? Sama PKW?
Dlaczego nie ma tego rodzaju propozycji? Ponieważ ponowne przeliczenie głosów w całej Polsce jest kategorią nieznaną w polskim prawie i nawet wyciąganie wypowiedzi prezydenta Andrzeja Dudy z 2014 r. nie jest „argumentem” za takim rozwiązaniem, ponieważ… wtedy również nie było ponownego przeliczenia głosów, a ówczesne wybory samorządowe były wręcz najeżone dziwacznymi nieprawidłowościami.
jj/X
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/733317-powyborcza-histeria-przyszly-rzecznik-prezydenta-reaguje
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.