I prezes Sądu Najwyższego prof. Małgorzata Manowska na antenie Telewizji wPolsce24 odnosiła się m.in. do sprawy protestów wyborczych, których w tym roku - za sprawą mec. Romana Giertycha i europosła KO Michała Wawrykiewicza - jest rekordowa ilość, mowa o ponad 50 tys. protestów. „Część z tych protestów nie zostanie rozpoznana. (…) Każdy obywatel ma prawo wnieść protest wyborczy, tylko cześć z nich ma braki formalne, które uniemożliwiają ich merytoryczne rozpoznanie. To np. brak podpisu, tylko parafka, albo został wniesiony protest podpisany jako ‘Małgorzata Manowska’, bez dokładnego adresu. Są również protesty, które zawierają inwektywy, inwektywy okropne, słowa na „k”, słowa na „ch”, są porady bardzo brutalne dokąd mamy się udać i w jakim tempie. To sam obywatel siebie nie szanuje i demokracji, jeżeli takie rzeczy robi” - mówiła I prezes SN.
10 lat temu to było 58 protestów wyborczych, przy drugiej kadencji to było chyba 150 protestów wyborczych. W tym roku mamy już ponad 50 tys. protestów
— mówiła prof. Małgorzata Manowska.
Znane jest wszystkim, że pan poseł Roman Giertych i pan Wawrykiewicz zamieścili w internecie pewne wzorce, z których obywatele korzystali. One są jednobrzmiące. W ten sposób nie dokuczono ani sędziom, ani mi, jeżeli w ogóle taki był cel działania, natomiast pracą zostali obarczeni pracownicy SN, urzędnicy, pracownicy obsługi. Oni cały weekend czerwcowy pracowali codziennie, ja zresztą też przyjeżdżałam, zamiast spędzać ten czas z rodziną czy przyjaciółmi
— powiedziała I prezes SN.
Część z tych protestów nie zostanie rozpoznana. (…) Każdy obywatel ma prawo wnieść protest wyborczy, tylko cześć z nich ma braki formalne, które uniemożliwiają ich merytoryczne rozpoznanie. To np. brak podpisu, tylko parafka, albo został wniesiony protest podpisany jako „Małgorzata Manowska”, bez dokładnego adresu. Są również protesty, które zawierają inwektywy, inwektywy okropne, słowa na „k”, słowa na „ch”, są porady bardzo brutalne dokąd mamy się udać i w jakim tempie. To sam obywatel siebie nie szanuje i demokracji, jeżeli takie rzeczy robi
— mówiła.
„Nie odpowiadam za poziom kultury posła Giertycha”
I prezes SN odpowiedziała na atak mec. Romana Giertycha, który zapowiedział złożenie na nią doniesienia do prokuratury w związku z przekazaniem protestów wyborczych do rozpoznania Izbie Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych SN, a nie izbie, której oczekiwał Giertych.
Nie odpowiadam za poziom kultury pana posła Romana Giertycha i nie będę odpowiadać pięknym za nadobne, bo to było wdawanie się w dyskusję na poziomie, na którym ja nie mam po prostu szans. Dwa, pan poseł Roman Giertych, jak każdy obywatel tego kraju ma prawo zawiadomić prokuraturę o popełnieniu w jego mniemaniu przestępstwa, oczywiście współczuję prokuratorom, którzy często też są wikłani w tę wojenkę polityczną
— mówiła I prezes SN.
Ja trzymam się ustawy. Ustawa o SN stanowi, że właściwą izba do rozpoznania protestów wyborczy i stwierdzenie ważności wyborów jest Izba Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych SN. Jeżeli nie wiadomo co zrobić, jest jakiś bałagan w kraju, to po prostu trzymać się ustawy. Trudno, jeżeli popełniam przestępstwo, to niech sąd mnie rozliczy za trzymanie się litery prawa, a nie za dokonywanie jakiejś swojej wykładni instrumentalnej, bo jeden czy drugi trybunał międzynarodowy wydał swoje orzeczenie. Oczywiście szanuję TSUE i ETPCz, natomiast ich kompetencje nie dotyczą spraw publicznych, nie dotyczą w szczególności spraw wyborczych
— dodała.
CZYTAJ WIĘCEJ: Bezczelność! Giertych zapowiada pozwanie I prezes SN. Tłumaczy się też z tysięcy „giertychówek” z jego numerem PESEL
Odpowiedziała też na słowa rzecznika rządu Adama Szłapki o tym, że nie interesuje go „zdanie pani Małgorzaty Manowskiej, co sądzi o tych protestach”, tylko interesują go zapisy konstytucji, na mocy których każdy obywatel może złożyć protest.
Wypowiedź pana rzecznika jest przykładem tego, dlaczego Polacy nie mogą dojść do porozumienia, zostali skłóceni przez polityków i zamiast usiąść do rozmów, rozmawiać ze sobą jak ludzie, to z takimi wypowiedziami mamy do czynienia. Natomiast pan rzecznik nie zrozumiał mojej wypowiedzi, bo to nie pani Manowska mówi, że protesty nie będą rozpoznane, tylko kodeks wyborczy stanowi, że protesty, które są dotknięte brakami formalnymi mają być pozostawione bez rozpoznania
— powiedziała Małgorzata Manowska.
Rozpoznane wnikliwie będą wszystkie te protesty, które nie mają braków formalnych
— zaznaczyła.
Do 2 lipca SN rozstrzygnie o ważności wyborów?
Myślę, że rozstrzygnie, musiałyby się zdarzyć nadzwyczajne zupełnie okoliczności, żeby nie orzekł
— odpowiedziała I prezes SN.
CZYTAJ TAKŻE:
tkwl/Telewizja wPolsce24
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/733250-tylko-u-nas-prezes-manowska-odpowiada-na-atak-giertycha
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.