Skandaliczne słowa u Wysockiej-Schnepf! Olbrychski obraża wyborców: Gremialne głosowali szpetni ludzie, polscy faszyści

Aktor Daniel Olbrychski w programie Doroty Wysockiej-Schnepf „Rozmowy (nie)symetryczne” w neo-TVP Info, analizował m.in., przyczyny porażki wyborczej Rafała Trzaskowskiego. Uderzył przy tej okazji w wyborców i w… Kościół, który uznał za „broniący wartości ciemnogrodu, „zradiomaryjniały” i „wyszkolony przez ludzi Putina”.

Dlaczego Rafał Trzaskowski przegrał wybory prezydenckie? W pierwszej kolejności Daniel Olbrychski uderzył w… koalicjantów Donalda Tuska, którzy ośmieli się w wyborach prezydenckich grać o swoją podmiotowość, a nie tylko wspierać Rafała Trzaskowskiego.

Mnie się wydaje, że na to się złożyło wiele rzeczy i na pewno też fatalna postawa koalicjantów. Odnosiłem wrażenie, i nie tylko ja, że pierwsza tura to był mecz: Rafał Trzaskowski kontra reszta świata. Koalicjanci w imię swoich wybujałych ambicji, głównie napadali na Rafała, który musiał się bardzo kulturalnie wywijać i robił to dobrze, ale nie było wsparcia wtedy

— mówił Daniel Olbrychski. Czyżby aktor nie zauważył, że błyskawicznie po I turze wyborów prezydenckich Trzaskowskiego bezwarunkowo poparł Szymon Hołownia, a wkrótce później jednoznacznego wsparcia udzielili mu też Magdalena Biejat i Władysław Kosiniak-Kamysz?

Atak na Kościół

Następnie jednak aktor uderzał w Kościół, który generalnie w ogóle nie zabierał stanowiska w sprawie wyborów prezydenckich. Faktem jest jednak, że z dwójki kandydatów jeden jest katolikiem, zaś drugi nie kryje się ze swoją lewicową, antyreligijną agendą.

Oczywiście z wielkim bólem muszę powiedzieć, że ogromną rolę negatywną odegrał polski Kościół, zresztą nie po raz pierwszy od czasu odzyskania państwa demokratycznego. Ten wspaniały Kościół, który zawsze w okresie zaborów, okupacji, PRL-u, stawał fenomenalnie po słusznej stronie zawsze, był naszą opoką, tu się zachował, jak gdyby bronił wartości ciemnogrodu. To bardzo mnie boli, bo to jest źle dla Polski i bardzo źle dla samego Kościoła

— wypalił aktor.

Olbrychski stwierdził wręcz, że polski Kościół rzekomo…. zachowuje się jakby był „wyszkolony przez ludzi Putina”. Na jakiej podstawie tak uważa, co takiego złego Kościół zrobił? Tego już aktor nie wyjaśnił.

Te służby w tej chwili nie muszą mieć w Polsce własnych, wyszkolonych agentów, bo polski Kościół stał się Radiem Maryja tak naprawdę, który nic, tylko działa na szkodę i to hasłami wziętymi czysto z pierwszych, najbardziej nacjonalistycznych gazet moskiewskich. Tadeusz Rydzyk w momencie, gdy mieliśmy wejść do NATO, a potem UE, na głowie to radio stawało, żebyśmy nie weszli, czyli dopuszczał się zdrady stanu. Kościół „zradiomaryjniał”, nie ma Tischnera, Wojtyły, pozostało kilku wspaniałych kapłanów. W przewadze ten Kościół jest jak gdyby wyszkolony przez ludzi Putina, przez Radio Maryja. Zabrakło wielkich kapłanów, są w ogromnej mniejszości ludzie tacy, jak ksiądz Wierzbicki, Boniecki. Są wręcz szykanowani przez tę instytucję

— mówił Olbrychski.

Od aktora dostało się też młodym wyborcom, którzy w przypadku wyborów prezydenckich nie zagłosowali tak, jak oczekiwały tego lewicowo-liberalne pseudoelity.

Zdaje się, że wczoraj czy przedwczoraj ktoś w „Szkiełku” [zapewne chodzi o program „Szkło kontaktowe” w TVN24 – przyp. Red.], ktoś rzucił fantastyczne określenie, że to młode pokolenie fatalnie głosuje i fatalnie gra w piłkę nożną. Doczekaliśmy się takiego dziwnego pokolenia

— powiedział aktor.

Ale widzi pan, 15 października w Jagodnie, we Wrocławiu, stali młodzi ludzie głównie. Coś tutaj się zmieniło przez te półtora roku. Pytanie co, jak pan myśli?

— wtrąciła prowadząca rozmowę Dorota Wysocka-Schnepf.

Jakiś sposób myślenia, wydaje mi się, że to zawsze idzie z głowy, z niedostatku analizy. Przecież głosując 15 października tak wspaniale i masowo, teraz kompletnie inaczej, w dużym stopniu, ci młodzi ludzie nie zrozumieli, że głosują sami przeciwko swojemu wyborowi z 15 października

— mówił Olbrychski.

Jedna z najbardziej upolitycznionych pracownic neo-TVP nie byłaby sobą, jakby nie nawiązała do skandalicznej i groźnej dla państwa informacji o rzekomym sfałszowaniu wyborów przez opozycję.

A może wcale tej sprzeczności nie ma, bo mamy też tę sytuację, że są protesty, są bardzo dziwne sygnały z różnych komisji wyborczych, tam gdzie zostały pozamieniane te głosy. Może my analizujemy wyniki wyborów zupełnie błędnie

— wypaliła Wysocka-Schnepf.

W Rumunii wyciągnęli z tego dobre wnioski. Bardzo bym chciał, żeby to zostało zweryfikowane, co mówi premier Tusk, że on nie chce podważać końcowego etapu wyborów, ale to należy się nam wyborcom wiedzieć, czy nasze głosy nie zostały w dużym stopniu zmanipulowane

— zaznaczył. Tonował jednak temat, podkreślając, iż jednak nie chciałby tak daleko wybiegać, że zwycięzca wyborów może być inny.

Obrażanie wyborców

Olbrychski nawiązał też do zwycięstwa Andrzeja Dudy w wyborach prezydenckich w 2015 roku. W jego opinii w głosowaniu przeważyły głosy „bardzo brzydkich, szpetnych ludzi”.

Dziesięć lat temu Andrzej Duda wygrał minimalnie i chodzi mi po głowie, że wygrał głosami polskich faszystów, ponieważ zarzucił panu Komorowskiemu, że nie jest patriotą, przepraszając za Jedwabne. Ten haniebny zarzut spowodował, jak przypuszczam, gremialne głosowanie bardzo brzydkich, szpetnych ludzi na niego, polskich nacjonalistów i faszystów

— wypalił aktor.

A z czego wynikają problemy koalicji rządzącej? Olbrychski chwalił Donalda Tuska, ale dał do zrozumienia, że sam lider PO tu nie wystarczy.

Brakuje fighterów. Sam Donald Tusk nie udźwignie tego, ale dźwiga wspaniale

— powiedział Olbrychski.

Dlaczego wyborcy są coraz bardziej zawiedzeni obecną koalicją rządzącą? Według Olbrychskiego kluczowe są tutaj… zbyt wolne rozliczenia, czyli de facto zemsta na poprzednikach politycznych.

Rozumiem, że praworządność na pierwszym miejscu, ale niewątpliwie społeczeństwo jest rozczarowane powolnością tych zmian, a zwłaszcza rozliczeń

— zaznaczył. Niewątpliwie rozliczenia to kluczowy temat dla twardego elektoratu KO, ale czy faktycznie aktywne zwalczanie obecnej opozycji jest tak kluczowe dla większości wyborców obecnej koalicji rządzącej? To, delikatnie mówiąc, bardzo wątpliwie.

Wypowiedzi Daniela Olbrychskiego w neo-TVP Info to tylko kolejny przykład na to, że najbardziej medialny zwolennicy Rafała Trzaskowskiego nie zrozumieli kompletnie nic z porażki wyborczej swojego idola.

CZYTAJ TAKŻE:

— Hit! Prof. Markowski obrażając młodych wyborców, wykazał się niewiedzą. „Oni nie są w stanie dotrzeć do prostego faktu…”

— Prof. Markowski w szale beszta rolników! „Trójpodział władzy to nie jest coś, o czym myślą idąc do traktora”

tkwl/TVP Info w likwidacji