„Dla USA niebezpieczne będzie zablokowanie Cieśniny Ormuz, co kiedyś Iran próbował już zrobić. Takie działania byłyby chwilowo korzystne dla Rosji” - mówi w rozmowie z portalem wPolityce.pl prof. Piotr Grochmalski. Ekspert ds. bezpieczeństwa oczywiście nie wyklucza odwetu militarnego Iranu i uruchomienia ataków terrorystycznych na amerykańskie bazy, ale podkreśla, że sytuacja wewnętrzna i zewnętrzna tego kraju mocno się skomplikowała. „Mówi się, że być może Iran dostał możliwość prowadzenia badań nuklearnych w kompleksie podziemnym w Korei Północnej. Ten wariant jest wyjątkowo niebezpieczny z punktu widzenia bezpieczeństwa nuklearnego na Bliskim Wschodzie” - mówi nasz rozmówca.
CZYTAJ TAKŻE: Ameryka nie odpuści Teheranowi? J.D. Vance: Nie jesteśmy na wojnie z Iranem. Jesteśmy na wojnie z programem atomowym Iranu
wPolityce.pl: Amerykanie uważają, że instalacje nuklearne Iranu zostały zniszczone. To jednak chyba nie takie proste?
Prof. Piotr Grochmalski: Przygotowując się do tej operacji Amerykanie przesunęli swoje liczne siły w ten rejon. Do tej pory Izrael używał bomb burzących, które miały zdolność niszczenia umocnień chronionych maksymalnie 5 metrowym betonem. Instalacje nuklearne w zakładzie wzbogacania uranu w Fordo znajdują się jednak kilkadziesiąt metrów pod powierzchnią ziemi, na głębokości minimum 60-70 metrów i są chronione skałami oraz betonem. Aby je zniszczyć trzeba było użyć najcięższych bomb, które mają tylko Amerykanie i tylko oni posiadają także zdolne do ich przenoszenia samoloty B2. Użycie takiej broni w tej sytuacji było do przewidzenia, bo izraelskie ataki nie wyeliminowały nuklearnego zagrożenia. Uderzenia te jedynie spowolniły program atomowy o kilka lat, zburzono pewną infrastrukturę, ale nie zniszczono ukrytych głęboko instalacji nuklearnych.
Były aż tak groźne dla USA?
Pojawiła się bardzo ciekawa sytuacja. Mówi się, że być może Iran dostał możliwość prowadzenia badań nuklearnych w kompleksie podziemnym w Korei Północnej. Ten wariant jest wyjątkowo niebezpieczny z punktu widzenia bezpieczeństwa nuklearnego na Bliskim Wschodzie. Tę informację trzeba oczywiście bardzo dokładnie i uważnie zbadać. Nie mniej państwa dysponujące technologią jądrową mówiły otwarcie, że żadnemu z nich nie zależy na tym – w tym także Rosji – aby Iran posiadał broń nuklearną. To radykalnie zmieniałoby dynamikę wydarzeń na Bliskim Wschodzie. Jeśli Iran dysponowałby taką bronią, wówczas pewne jest, że swoje prace nad programami nuklearnymi przyspieszyłyby Turcja, Egipt i Arabia Saudyjska, która posiada duże zdolności w zakresie technologii kosmicznych. Ta sytuacja rozwijałaby się niemal kaskadowo i trudno byłoby powstrzymać te państwa. Ataki amerykańskie obywają się przy cichym przyzwoleniu krajów dysponujących technologiami nuklearnymi, choć oficjalnie nikt tego oczywiście nie przyzna. Nie mniej zbudowanie przez Iran własnego jądrowego arsenału rozsadziłoby całą obecną geopolitykę tego regionu, byłoby dużym zagrożeniem.
Do rewolucji islamskiej Iran był sojusznikiem USA. Teraz ten kompas nie jest już ustawiony za Zachód.
Od momentu, kiedy w 1979 r. szach Mohammad Reza Pahlawi został odsunięty od władzy w wyniku bardzo krwawej irańskiej rewolucji islamskiej, nastąpiła gigantyczna zmiana ówczesnej logiki tego rejonu świata. To znajdujące się nad Zatoką Perską państwo wypadło z sojuszu ze Stanami Zjednoczonymi. W konsekwencji tego wydarzenia kolejni prezydenci USA Jimmy Carter i Ronald Reagan budowali centralne dowództwo sił powietrznych w Tampa na Florydzie, które jest siedzibą Dowództwa Operacji Specjalnych USA. To strategiczne dowództwo obejmuje swoimi działaniami cały Bliski Wschód i dziś realizuje większość obserwowanych działań. Po ruchach wojsk, przemieszczeniu lotniskowców, okrętów, cystern do tankowania w powietrzu i samolotów we wszystkie kluczowe miejsca z punktu widzenia grup uderzeniowych widzieliśmy, jak nieprawdopodobna będzie to operacja.
Czy sytuacja wewnętrzna Iranu ulegnie destabilizacji, czy kraj czeka poważny kryzys?
Skomplikowana wewnętrzna sytuacja Iranu trwa praktycznie od 1979 r. Ciągłe manifestacje za rządów Ali Chameneiego. Zwłaszcza od 2022 do 2023 r., które trwały przez rok, a rozpoczęły się na skutek zabicia kobiety przez policję religijną , która została uznana za osobę źle noszącą hidżab. Na to wszystko nakłada się mapa etniczną Iranu, która jest bardzo złożona oraz na problemy gospodarcze. Choć Iran jest ogromną gospodarką i państwem, które można przyrównać do Francji, Niemiec o Wielkiej Brytanii razem wziętych, to ciągle boryka się z dużymi problemami. Pod względem zasobów surowcowych jest to piąte państwo na świecie, zwłaszcza pod względem pokładów gazu. Iran powinien być krajem mlekiem i miodem płynącym i za czasów właśnie Pahlawiego do końca lat 70-tych rozwijał się w tempie 10 proc. PKB rocznie. Mówiło się, że to będzie druga Japonia i wielki cud gospodarczy. Ten kraj budował nowoczesną infrastrukturę, miał pond 50 tys. studentów w USA na elitarnych uczelniach, głównie technicznych oraz ok. 25 tys. studentów w Europie. Iran był wtedy otwarty na współpracę z Zachodem. Iran może teraz izolować się w regionie z powodu wewnętrznej sytuacji i problemów z energią. Zniszczenie przez Izrael jednego z dwóch największych zbiorników infrastruktury gazowej, a gaz zapewnia Iranowi nawet 90 proc. energii - elektrownie zasilane są gazem – oznacza, że czekają ich teraz poważne problemy z energią. To zapowiedź dużej niestabilności kraju. Izrael trochę liczył na to, że uda się zachwiać tę stabilność i wywołać wewnętrzne procesy odśrodkowe prowadzące do obalenia rządów Ajatollahów.
Jaką drogą pójdą teraz władze Iranu? Czy ustąpi i nie będzie walczył?
Iran może oczywiście pójść dwoma drogami. Ta najbardziej zabójcza dla samego Iranu, który ma także potężne problemy wewnętrzne, to droga eskalacji. Istniało także zagrożenie, że w przypadku ataku i zagrożenia Iran będzie tworzył islamską międzynarodówkę, gromadził ludność wokół zagrożonej władzy. Z tego powodu Amerykanie dość długo się wahali, zanim uderzyli. Trzeba jednak pamiętać, że pęknięcie pomiędzy szyitami a sunnitami jest dość głębokie. Nie mniej po kilkudziesięciu latach doszło jednak nie dawno do spotkania ministra z obrony Arabii Saudyjskiej z ministrem obrony, które wskazywało na pewną próbę normalizację tych stosunków.
Jakie ruchy odwetowe może wykonać Iran w stosunku do USA? Uderzy na amerykańskie bazy?
Dla USA niebezpieczne będzie zablokowanie Cieśniny Ormuz, co kiedyś Iran próbował już zrobić. Takie działania byłyby chwilowo korzystne dla Rosji, ze względu na rosnące ceny ropy. Stany Zjednoczone i Arabia Saudyjska to są jednak państwa, które posiadają ogromne zasoby ropy i mogą tę cenę trochę stabilizować, zwiększając upłynnienie własnych zasobów. Blokada Cieśniny Ormuz to w zasadzie blokada całej Zatoki Perskiej, a zatem wielu krajów arabskich, w tym także w Kataru. Tu właśnie znajduje się największa w tym rejonie amerykańska baza wojskowa oraz siedziba Centralnego Dowództwa Sił USA (CENTCOM), odpowiedzialnego za Bliski Wschód i Azję Środkową. Zablokowanie Cieśniny Ormuz zostałoby bardzo źle przyjęte przez Zjednoczone Emiraty Arabskie i Katar, byłoby dużym problemem dla ich gospodarek, zwłaszcza jeśli chodzi o zablokowanie głównego pasa transportu ropy z całej Zatoki Perskiej. Drugą sprawą jest uaktywnienie przez Iran terroryzmu wymierzonego w amerykańskie bazy.
Czym był dla zwykłych Irańczyków ten program nuklearny? To pytanie dotyczy w zasadzie ewentualnego buntu społecznego i obalenia Ajatollahów?
Iran traktował swój program nuklearny nie tylko w kategoriach bezpieczeństwa, ale także w kategoriach narodowej dumy. Próby blokowania go przedstawiano jako ograniczanie wolności i niszczenie aspiracji ińskiego państwa. Mówiono społeczeństwu, że ta sprawa dotyczy tożsamości i odrębności, a Irańczycy są wrażliwi na punkcie swoich narodowych ambicji. Irański nacjonalizm nawiązywał do historii sprzed 2,5 tys. lat i mocno wskazywał, że Iran to jedna z najstarszych cywilizacji świata, jeszcze z czasów przed-islamskich. Nie mniej islam jest tam dziś mocno zakorzeniony i w dużym stopniu misyjny.
Czy Iran może odpowiedzieć zmasowanym uderzeniem na Izrael?
Zniszczona została część irańskiej infrastruktury wojskowej, szczególnie jeśli chodzi o radary i stanowiska rakietowe. Część tych wielkich pieczar, w których umieszczono zapasy armii, zostało zniszczonych. Oczywiście Iran spróbuje teraz odbudować swoje zdolności obronne, stanowiska obrony powietrznej, ale to nie jest takie łatwe. Generalnie Izrael zmasakrował stanowiska broni rakietowej, a USA wsparły te działania przesuwając powietrzne cysterny, żeby uderzenie przebiegało szybciej. Problem polega na tym, że wojen nigdy się nie wygrywa używając jedynie lotnictwa, ale przy użyciu wojsk lądowych. Przyjęto z góry, że takie desantowanie wojsk lądowych jest bezcelowe, bo ani Ameryka, ani Izrael nie są w stanie wygrać wojny lądowej w Iranie. To jest bardzo duże państwo i nikomu nigdy nie udało się skutecznie podbić tego kraju, oczywiście poza Aleksandrem Macedońskim. Iran jest jak Forteca chroniona przez morze i przez góry. Nie było żadnych możliwości desantowania dużej armii, która mogłaby pokonać wojska lądowe Iranu, które przecież przez 8 lat walczyły wcześniej z Irakiem.
Kto teraz podejmie decyzję o dalszej walce, bądź jej zaprzestaniu przez Iran? 86-letni ajatollah Ali Chamenei ukrywa się w bunkrze odcięty od łączności.
Izrael w zasadzie zgilotynował grupę dowódców mającą władzę w wojsku. Uruchomił pewne procesy napięcia pomiędzy armią regularną, a znienawidzonymi strażnikami rewolucji, którzy byli przez państwo mocno dofinansowywani i dozbrajani. To Korpus Strażników Rewolucji odpowiadał w zasadzie za projekt kosmiczny oraz projekt nuklearny i rakietowy. Celem ataku było wyeliminowanie naukowców oraz dowódców, którzy mieli bardzo istotny wpływ na irańską strategię. Obecnie Chamenei, jako 86-latek nie jest w stanie właściwie odczytać obecnej sytuacji. To bardzo komplikuje całą sprawę, bo on nie wie, z czym ma do czynienia.
Dziękuję za rozmowę.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/733163-grochmalski-86-letni-chamenei-nie-rozumie-obecnej-sytuacji
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.