Premier Donald Tusk podczas konferencji na której przedstawił rzecznika rządu, na którego czekaliśmy kilkanaście miesięcy, a którym został Adam Szłapka, pytany był również o przyszłą rekonstrukcję rządu. Co prawda niewiele się dowiedzieliśmy na temat planowanych zmian w rządzie, to o wiele zabawniejsze były słowa premiera nt. jego rzekomej obsesji, jeśli „chodzi o nepotyzm czy kolesiostwo”. Tusk przekonywał, że nigdy nie dopuści do tego, „żeby taka filozofia, że załatwiamy swoim, wygrała w rządzie”. Cóż, fakty przeczą, nie pierwszy zresztą raz, słowom premiera Tuska…
CZYTAJ TAKŻE:
„Niech nikt nie śpi spokojnie”
Premier zapytany na konferencji prasowej o zapowiadaną na lipiec rekonstrukcję rządu i ewentualne łącznie resortów, powiedział, że elementem przygotowywanej przez niego konstrukcji rządu „jest też komasowanie” i jako przykład podał obszar energetyki.
Nie wiem, dlaczego za rządów PiS rozpraszano odpowiedzialność za poszczególne elementy tego największego wyzwania na różne resorty, agencje. Chciałbym, i to tylko przykład, żeby to, co jest priorytetowym wyzwaniem dla Polski, było w jednym ręku, żeby była czytelna odpowiedzialność i sprawczość. Chcę o energii rozmawiać tylko z jednym ministrem, a nie pięcioma spierającymi się
— powiedział Tusk.
Będziemy komasować tam, gdzie ma to logiczne uzasadnienie
— dodał.
Zastrzegając, że chce być „szczery i równocześnie delikatny” szef rządu powiedział, że rekonstrukcja i wynikające z niej zmiany personalne, to nie jest z jego strony „wskazanie: ta zła, ten się nie udał, a tamtemu nie wyszło”.
Tylko to będzie efektem uzgodnionej wspólnie z koalicjantami nowej konstrukcji rządu, która ma dawać szansę na dużo większy impet i sprawność działania
— powiedział Tusk.
Na razie o personaliach nie rozmawiamy, ale mogę powiedzieć z pełnym przekonaniem i mam nadzieję, że nikogo nie dotknę i nie urażę - niech nikt nie śpi spokojnie
— dodał premier dopytywany o poszczególnych ministrów, których może objąć rekonstrukcja.
Zaznaczył zarazem, że dla niego „najważniejsze jest przygotowanie całej koalicji do przyjęcia nowego modelu rządzenia, dużo sprawniejszego, niż wynikającego z tego rozrośniętego rządu, i takiego bardzo reprezentatywnego dla wszystkich partii, ale tu dzisiaj już nie chodzi o to, żeby partie miały satysfakcję, tylko żeby ten rząd był możliwie sprawny”.
Relacje z koalicjantami
Zapytany o relację z koalicjantami odpowiedział, że jest „zachwycony relacjami ze współkoalicjantami”.
Wiem na czym polegają trudności każdego rządu koalicyjnego wszędzie na świecie, więc to, że koalicjanci tolerują mój temperament i to, że staram się egzekwować i realizować moje koncepcje jako premier rządu, to już jest bardzo, bardzo dużo
— powiedział Tusk.
Premier zapytany został również czy przewiduje tarcia w rządzie w związku z tym, że koalicyjna Polska2050 ma projekt dotyczący kryteriów naboru na stanowiska zarządcze w spółkach Skarbu Państwa (tzw. ustawa antykuwetowa), a w resorcie aktywów państwowych jest inna propozycja.
Tusk powiedział, że nie będzie wchodził „w spory na temat tej czy innej ustawy”. Dodał, że kampania się skończyła, a następna jest za dwa lata i apelował, żeby skorzystać z szansy, „by nie przepychać się partyjnie i z opozycją, i wewnątrz koalicji”.
„Mam obsesję, jeśli chodzi o nepotyzm czy kolesiostwo”
Jednocześnie zapowiedział, że jeśli chodzi o odpolitycznienie spółek Skarbu Państwa „będzie proponował radykalną zmianę”.
Ale nie pozwolę na żadne gry w tej kwestii. Każdy, kto mnie zna od pierwszego dnia, kiedy byłem premierem jeszcze w 2007 roku, wie, że mam obsesję, jeśli chodzi o nepotyzm czy kolesiostwo, obsesję, że nigdy nie dopuszczę do tego, żeby taka filozofia, że załatwiamy swoim, wygrała w rządzie
— powiedział.
Nie zawsze jestem skuteczny, tysiące decyzji, tysiące urzędników i różne motywacje, ale wszędzie gdzie premier jest w stanie swój nos wściubić, reaguję natychmiast i to w sposób bardzo brutalny kiedy widzę nepotyzm albo kolesiostwo
— dodał Tusk.
Skoro premier ma taką „obsesję, jeśli chodzi o nepotyzm czy kolesiostwo”, to należy zapytać, gdzie był, gdy media informowały w ostatnim czasie o córce członka Polskiego Stronnictwa Ludowego, która została wiceprezesem KGHM… A to tylko jeden z przykładów.
kk/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/733014-smiechu-warte-tusk-reaguje-brutalnie-na-nepotyzm
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.