Prokuratura Okręgowa w Warszawie umorzyła śledztwo ws. wyborów korespondencyjnych. Dotyczyło ono działań ówczesnego zarządu Poczty Polskiej S.A., któremu rządzący zarzucali narażenie spółki na straty oraz przetwarzanie danych osobowych bez odpowiednich uprawnień. „Udział w wyborach kopertowych był dla Poczty Polskiej szansą na podratowanie fatalnej sytuacji finansowej spółki, a odrzucenie kontraktu na 700 mln zł, mogłoby samo w sobie zostać uznane za działanie na szkodę spółki” - cytuje fragment uzasadnienia umorzenia Wirtualna Polska.
Decyzja o przeprowadzeniu wyborów korespondencyjnych w 2020 r. wynikała z prawnego obowiązku ich zorganizowania w sytuacji, kiedy ustawowe terminy przypadały na czas pandemii COVID-19. Ze względu na obstrukcję samorządów związanych z ówczesną opozycją, nie udało się ich jednak przeprowadzić, mimo zaangażowania w ten proces nie małych funduszy.
Po dojściu ekipy Donalda Tuska do władzy Prokuratura Okręgowa w Warszawie wszczęła śledztwo z zawiadomienia NIK. Według kierowanej przez Mariana Banasia Izby zarząd naraził spółkę na szkodę wielkich rozmiarów rozpoczynając przygotowania do przeprowadzenia wyborów korespondencyjnych. Podobne doniesienia złożyli politycy Platformy Obywatelskiej oraz sejmowa komisji śledcza, której powołanie Trybunał Konstytucyjny uznał za wadliwe.
Według informacji Wirtualnej Polski śledztwo, które dotyczyło działań ówczesnego zarządu Poczty Polskiej S.A. zostało umorzone 1 czerwca przez prok. Iwonę Kijek.
Poczta Polska na razie nie straciła na tej operacji ani złotówki. Po pierwsze dlatego, że z wydanych 66.8 mln zł ponad 53 mln zostały spółce zrekompensowane przez Krajowe Biuro Wyborcze. O pozostałe 13.6 mln zł Poczta Polska procesuje się ze Skarbem Państwa. Prokurator Kijek argumentuje, że dopóki sąd cywilny nie wyda prawomocnego orzeczenia w tej sprawie, nie można mówić o powstaniu szkody. A według przywoływanego przez nią biegłego z zakresu finansów nawet gdyby cała sporna kwota została uznana za stratę, stanowiłaby ona zaledwie ok. 0,2 proc. rocznych kosztów operacyjnych spółki
— czytamy w artykule Wirtualnej Polski.
Postępowanie umorzono także w zakresie dotyczącym rzekomego nieuprawnionego przetwarzania danych osobowych Polaków w związku z przygotowaniami do przeprowadzenia wyborów w czasie pandemii COVID-19. wyborców. Mimo to, prezes Urzędu Ochrony Danych Osobowych Mirosław Wróblewski nałożył na Pocztę Polską najwyższą w historii karę 27 mln złotych w związku z organizacją wyborów korespondencyjnych.
CZYTAJ TAKŻE: Prezes UODO Wróblewski nałożył na Pocztę Polską gigantyczną karę. 27 mln zł za próbę zorganizowania wyborów korespondencyjnych
Kapiszon ekipy Tuska
Umorzenie śledztwa ws. wyborów korespondencyjnych skomentował senator Prawa i Sprawiedliwości Marek Pęk.
Prokuratura umorzyła śledztwo, w którym badano czy przedstawiciele zarządu Poczty Polskiej narazili spółkę na straty w związku z wyborami kopertowymi i przetwarzali dane Polaków bez uprawnień. Śledztwo wszczęto na wniosek NIK, sejmowej komisji śledczej i posłów PO
— brzmi wpis na X senatora Marka Pęka.
Obok śledztwa dotyczącego zarządu Poczty Polskiej, toczą się jeszcze inne postępowania. W lutym tego roku zarzuty przekroczenia uprawnień usłyszał były premier Mateusz Morawiecki, który skorzystał ze swego uprawnienia i odmówił składania wyjaśnień.
CZYTAJ TAKŻE:
koal/WP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/732900-prokuratura-umorzyla-sledztwo-ws-wyborow-korespondencyjnych
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.