Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej poinformował, że bank nie może domagać się zwrotu pożyczki po unieważnieniu umowy, jeśli kredytobiorca wcześniej spłacił część zobowiązania. Oprócz tego TSUE orzekł, że Polska złamała unijne prawo zakazując reklamowania aptek, punktów aptecznych i ich działalności.
Wyrok TSUE ws. frankowiczów
Decyzja zapadła w sprawie pytania prejudycjalnego zadanego TSUE przez Sąd Okręgowy w Krakowie. Polski sąd rozpatruje sprawy, w których bank oraz konsument dochodzą wzajemnych roszczeń po stwierdzeniu nieważności umowy kredytu hipotecznego indeksowanego do franka szwajcarskiego.
TSUE zakwestionował obowiązującą w polskiej praktyce sądowej tzw. teorię dwóch kondykcji, zgodnie z którą po unieważnieniu umowy bank może dochodzić od konsumenta całej wypłaconej kwoty kredytu, niezależnie od dokonanych spłat. Trybunał uznał, że takie podejście narusza przepisy unijnej dyrektywy o nieuczciwych warunkach w umowach konsumenckich.
Trybunał odniósł się również do obowiązku nadawania rygoru natychmiastowej wykonalności wyrokom, które zasądzają na rzecz banków roszczenia uznane przez konsumentów. W ocenie TSUE automatyczne nadanie rygoru może narazić konsumenta na poważne konsekwencje finansowe i zniechęcać do dochodzenia swoich praw. W takich przypadkach sądy krajowe muszą stosować prawo w sposób, który nie osłabia ochrony wynikającej z prawa UE.
TSUE podkreślił, że sądy krajowe mają obowiązek stosowania wszelkich środków, które pozwolą uniknąć szczególnie szkodliwych skutków dla konsumentów.
Wyrok ma istotne znaczenie dla tysięcy trwających w Polsce spraw dotyczących kredytów frankowych.
Wyrok TSUE ws. aptek
Trybunał uwzględnił skargę w całości i stwierdził, że Polska uchybiła zobowiązaniom wynikającym z prawa Unii
— poinformował TSUE w komunikacie.
Sprawa dotyczy polskich przepisów zakazujących pod groźbą kary finansowej reklamowania aptek, punktów aptecznych oraz ich działalności. W myśl ustawy, która weszła w życie w 2012 roku, apteki mogą udostępniać publicznie jedynie informacje o swojej lokalizacji i godzinach otwarcia.
TSUE uznał, że przepisy te naruszają dyrektywę o handlu elektronicznym, która umożliwia przedstawicielom zawodów regulowanych, w tym farmaceutom, reklamowanie swoich usług online. Choć treść takich reklam musi być zgodna z zasadami wykonywania zawodu, przepisy nie mogą prowadzić do całkowitego zakazu reklamy, jak ma to miejsce w Polsce - uznał Trybunał.
Polskie przepisy
W odniesieniu do innych - pozaelektronicznych - form reklamy TSUE stwierdził, że polskie przepisy naruszają swobodę przedsiębiorczości i świadczenia usług, gwarantowaną przez Traktat o funkcjonowaniu UE. Zakaz ogranicza bowiem możliwość dotarcia do potencjalnych klientów, promowania usług oraz utrudnia dostęp do rynku osobom planującym otwarcie apteki. TSUE podkreślił, że Polska nie wykazała, że ograniczenie tych swobód jest konieczne dla ochrony zdrowia publicznego.
Polska powinna teraz niezwłocznie dostosować swoje przepisy do wyroku - zaznaczył TSUE. W przeciwnym razie Komisja Europejska może ponownie skierować sprawę do sądu i domagać się nałożenia na Polskę kar finansowych.
Skargę do KE w sprawie naruszenia unijnego prawa złożyła w 2013 roku Konfederacja Lewiatan, argumentując, że zakaz reklamy ogranicza potencjał polskich farmaceutów. W 2019 roku Komisja wystosowała wezwanie do usunięcia uchybienia, a w 2020 roku – uzasadnioną opinię. Z uwagi na utrzymanie zakazu reklamy, sprawa w 2024 roku trafiła do Trybunału.
CZYTAJ RÓWNIEŻ: Obłęd! Polska pozwana do TSUE ws. jakości powietrza. Według KE… nie zapewniła możliwości wnoszenia skarg do sądów
xyz/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/732872-przelomowy-wyrok-tsue-dotyczacy-bankow-i-kredytow-frankowych
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.