„To, że ktoś komuś funduje jakieś drogie wakacje we Włoszech, to nie jest może w tym nic złego, jeżeli na to kogoś stać. Jest tylko pytanie o cały kontekst później, bo bardzo istotną rzeczą jest to, co powiedział Roman Giertych, że on będzie musiał w jakiś sposób poznać pana Czarneckiego z panem Tuskiem. I tutaj następuje coś takiego, że ci panowie tak lekką ręką sobie te rzeczy oferują do załatwienia. To świadczy o tym, że w innych pewnie sytuacjach mniej lub bardziej oficjalnych, mamy tu na myśli te mniej oficjalne, również jakieś dziwne sytuacje mogły mieć miejsce” - mówi poseł PiS Piotr Kaleta w rozmowie z portalem wPolityce.pl, komentując ujawnione taśmy Romana Giertycha i Leszka Czarneckiego.
Telewizja Republika ujawniła bulwersujące taśmy Romana Giertycha i kontrowersyjnego biznesmena Leszka Czarneckiego z 2019 roku. Podczas nich wyszło na jaw, jak bliskie relacje łączą obu mężczyzn. Leszek Czarnecki proponował Giertychowi pobyt w luksusowym „najlepszym hotelu w Wenecji”, gdzie miał uczestniczyć w jego rocznicy ślubu z dziennikarką Jolantą Pieńkowską-Czarnecką.
Zagadkowe relacje
Sprawę w rozmowie z portalem wPolityce.pl komentuje poseł PiS Piotr Kaleta.
To, że ktoś komuś funduje jakieś drogie wakacje we Włoszech, to nie jest może w tym nic złego, jeżeli na to kogoś stać. Jest tylko pytanie o cały kontekst później, bo bardzo istotną rzeczą jest to, co powiedział Roman Giertych, że on będzie musiał w jakiś sposób poznać pana Czarneckiego z panem Tuskiem
— wskazuje
Polityk zwraca uwagę, że w okresie, kiedy doszło do rozmowy, Czarnecki wzbudzał ogromne kontrowersje, znajdując się w kłopotach prawnych finansowych.
I tutaj następuje coś takiego, że ci panowie tak lekką ręką sobie te rzeczy oferują do załatwienia. To świadczy o tym, że w innych pewnie sytuacjach mniej lub bardziej oficjalnych, mamy tu na myśli te mniej oficjalne, również jakieś dziwne sytuacje mogły mieć miejsce i to jest, wydaje mi się też kwestia do szerszego spojrzenia na sprawę, ale też być może bardzo wnikliwego wyjaśnienia, żeby zobaczyć jakie relacje być może biznesowo-prawne łączyły tych dwóch panów. Wszystko myślę, że przed nami
— mówi.
Tym powinna zająć się legalna prokuratura
Warto zauważyć, że jedna z zarejestrowanych rozmów odbyła się przed wyborami w 2019 roku, które później wygrało PiS. Podczas niej Czarnecki wprost przyznaje, że jeżeli Prawo i Sprawiedliwość te wybory przegra, to on się może bez obaw w Polsce sądzić.
W tym kontekście Piotr Kaleta przypomina pamiętny taśmy Sławomira Neumanna, w których ten deklarował bronienie swoich „jak niepodległości” w kontekście problemów z prawem.
Trzeba te wszystkie rzeczy połączyć ze sobą. Rozumiem, że jest to jakby sugestia, że nie ma czegoś takiego jak niezawisłość sądów
— wskazuje.
To jest do bardzo wnikliwej uwagi, ale żeby coś takiego zrobić, musi po prostu nastąpić w Polsce zmiana rządów i ludzie prawidłowo wybrani muszą wrócić do prokuratury
— zaznacza.
CZYTAJ TAKŻE:
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/732714-tylko-u-nas-tasmy-giertycha-kaleta-potrzeba-wyjasnienia
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.